Literatura obyczajowa

Karuzela – Agnieszka Litorowicz-Siegert

Karuzela - Agnieszka Litorowicz-Siegert

Karuzela
Agnieszka Litorowicz-Siegert

Karuzela” Agnieszki Litorowicz-Siegert jakoś zapadła mi w pamięć, kiedy pierwszy raz przeczytałam jej opis. Niedawno miałam ogromną ochotę na czytanie romansów i obyczajówek, a “Karuzela” zdecydowanie się w tę kategorię wpisuje. Myślałam o niej co jakiś czas, aż w końcu zdecydowałam się ją przeczytać.

Weronika Solska ma misję. Przyjeżdża z Warszawy na Pomorze, żeby przygotować dom ojca na powrót z Anglii. Ma nadzieję, że cisza w wynajętym domu pomoże jej w sprawnie wykonać zadanie. Nie spodziewa się jednak, że w wyniku pomyłki właścicielki Wrzosówki, napotka na miejscu drugą kobietę, Marię, która wynajęła dom w tym samym czasie. Żadna z pań nie ma ochoty dzielić przestrzeni. W końcu uznają jednak, że spróbują jakoś się dogadać – w końcu Wrzosówka jest dość duża, aby nie musieć wchodzić sobie za często w drogę.

Oprócz zadbania o wnętrze rodzinnego domu swojego ojca w Szczecinku, Weronika chce zrobić jeszcze jedną rzecz – odnaleźć karuzelę ze wspomnień jej ojca. W tym celu prawniczka musi zapoznać się z lokalną historią i pobawić się w detektywa. W tym zadaniu pomagać jej będzie Albert – lekarz i pasjonat historii okolic Szczecinka. Nie da się ukryć, że mężczyzna jest bardzo przystojny i być może niesienie pomocy Weronice nie wiąże się tylko ze zwykłą potrzebą spełnienia dobrego uczynku. Czy uda im się odnaleźć karuzelę? I czy Weronika będzie w stanie otworzyć serce przed Albertem, skoro do tej pory rywalizowała z każdym mężczyzną na drodze zawodowej?

Karuzela” nie jest debiutem autorki. Jak się okazuje, Agnieszka Litorowicz-Siegert ma na koncie kilka powieści, o których nie słyszałam. Podczas lektury da się wyczuć już niejako wyrobiony warsztat i lekkość w sposobie opowiadania historii. Czytało mi się szybko i bardzo przyjemnie słuchało.

Karuzelę” z pewnością mogłaby zająć miejsce wśród konwencjonalnych obyczajówek: mamy do czynienia z tak typową emigracją bohaterki na prowincję (choć nie na stałe), gdzie nawiązuje relacja wśród lokalnej społeczności (gdzie wszyscy są dobrymi ludźmi) i poznaje przystojnego kawalera. Jest w niej jednak coś, co może ją wyróżnić, jak motyw karuzeli. Zawsze to urozmaicenie do fabuły, która musi skończyć się dobrze, jak na godną obyczajówkę przystało. Jak już pisałam powyżej, właśnie na taką historię miałam ochotę i taką dostałam. Lubię sięgać po książki, przy których podczas lektury aż robi się ciepło na sercu. “Karuzela” jest właśnie jedną z nich.

Myślałam, że wątek romantyczny będzie dużo większy. Choć gdzieś tam mamy przesłanki, że między Weroniką i Albertem coś zaczyna się dziać, to ten zalążek uczucia jest chowany pod ich wspólne poszukiwania i towarzyską relację. Nie powiem, żeby mi to przeszkadzało, ale moim zdaniem ta chemia między nimi mogłaby być bardziej odczuwalna, bo wtedy wydarzenie z zakończenia książki byłoby trochę bardziej wiarygodne.

“Pyta pan, czy czas wyleczył rany? Trochę tak, proszę być dobrej myśli, pan kiedyś też poczuje ulgę. Tęsknota nie minie, ale zostanie siła, którą dawała ta miłość. Będzie się odzywać, przypominać. I już nie będzie w tym nic smutnego. – Maria pogładziła siwe włosy z niebieskim kosmykiem, zmrużyła oczy.”

Jedyne, co mnie uwiera, to kreacja Tycjana, ogrodnika, który zajmował się ogrodem w Szczecinku i geja. Mam wrażenie, że tak w literaturze przedstawiało się homoseksualistów jakieś kilkanaście lat temu. Tycjan jest tak stereotypowy: bardzo wrażliwy na świat, oczywiście ma bardzo dobre wyczucie smaku i estetyk, ubiera się ekstrawagancko, jest słodki i wszędzie go pełno. Jasne, na pewno są geje, którzy się tak zachowują, ale nie podoba mi się to. Nawet jeśli spotyka się z akceptacją otoczenia. Homoseksualiści nie powinni być pokazywani jako dziwadła istniejący tylko jako urozmaicenie fabuły. Żeby było tak genderowo i kolorowo. To już lepiej było w ogóle nie wprowadzać tej postaci.

Polecam, szczególnie jeśli macie ochotę na ciepłą opowieść, w której ludzie są dla siebie dobrzy i nic nie może pójść źle. Moim zdaniem “Karuzela” idealnie by się sprawdziła jako lektura pod kocyk do herbatki, kiedy jest jesień, na zewnątrz siąpi deszcz i jest mgliście.

Informacje o książce:
Tytuł: Karuzela
Tytuł oryginału: Karuzela
Autor: Agnieszka Litorowicz-Siegert
ISBN: 9788328085107
Wydawca: WAB
Rok: 2021

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać