Literatura dziecięca

Jak pies z owieczką – Hanna Łącka

Recenzja książki Jak pies z owieczką - Hanna Łącka

Jak pies z owieczką
Hanna Łącka

Czy ktoś próbował kiedyś zliczyć pytania zadawane przed 3-4 latka w ciągu dnia? Jeśli tak to podziwiam, bo ja zwykle poddaję się po kilkunastu. Owieczka Hala ma kilka miesięcy, ale owce dojrzewają wcześniej, więc swoimi pytaniami zasypuje przyjaciela.

Mała owieczka, kiedy przestaje pić mleko mamy rusza na łąkę i poznaje świat. Kryje on wiele nieznanych jej faktów. Czym jest latawiec? Jak wygląda wilk? Co jest za łąką? Dlaczego pewnego dnia wszystkie owce stają się gołe? Co się dzieje w nocy? Czym jest muzyka? Dlaczego mama musi zająć się małym braciszkiem? I wiele innych, które pojawiają się w międzyczasie. Jej mentorem i wychowawcą jest pies Farmek. Z wyglądu bardziej przypomina jamnika niż psa pasterskiego, ale wykazując się obszerną wiedzą o świecie dowodzi, że jest psem pasterskim, który zna się na swoim fachu.

Jak pies z owieczką - zawartość książkiFarmek ma dużo cierpliwości i zawsze bacznie obserwuje Halę. Odpowiada na każde jej pytanie, jest jej autorytetem. A rodzice? Mama Hali dwa razy rozwiewa jej wątpliwości, ale w momencie, kiedy Hala nie pije już jej mleka, ma radzić sobie sama. Jest to naturalne dla zwierząt, ale dzieciom trzeba to wytłumaczyć dodatkowo, bo mogą nie zrozumieć. Zbuntują się przeciwko mamie Hali, kiedy ta zajmuje się małym braciszkiem, a z Halą nie rozmawia zbyt wiele. Pierwszym nauczycielem świata jest rodzic i trochę szkoda, że w książce całkowicie oddano pełnienie tej funkcji „wychowawcy” – Farmkowi. Hala jest lękliwą owieczką i wszystko ją przeraża, często reaguje płaczem (nie ma się co dziwić, w końcu odrzuciła ją mama). Farmek to dobry wychowawca – tłumaczy różne zjawiska Hali, dzięki czemu świat nie jest przerażający, zna niebezpieczeństwa, które mogą ją napotkać.

Z jednej strony książka „Jak pies z owieczką” aspiruje do tytułu edukacyjnej. Farmek uczy owcę życia, tłumaczy zjawiska prowadząc ją do samodzielności. Hala nabiera doświadczenia. Z drugiej strony jest ta sprawa z mamą. Z tego względu mam mieszane uczucia związane z tą książką.

Jak pies z owieczką - zawartość książki

Pod względem wykonania książka podoba się dzieciom, duże i kolorowe ilustracje przyciągają uwagę. Twarda oprawa i sztywne karty zapewniają długotrwałą użyteczność. Bajki są krótkie, dzięki czemu ułatwiają koncentrację. Po każdej z nich mamy kilka pytań, które można zadać dziecku. Związane są z treścią oraz odnoszą się do ich życia. Dodatkowo każda bajka jest inspiracją do pracy plastycznej, co z kolei może podobać się paniom pracującym w przedszkolu. Napisane jest, czego dzieci potrzebują do wykonania zadania i jak je zrobić. Nawet rodzic bez szczególnych uzdolnień plastycznych może fajnie spędzić czas z dzieckiem. Mamy zatem w tej książce już trzy sposoby na zabawy z dzieckiem: czytanie, rozmowa, zajęcia plastyczne. Jeśli nam mało, to na końcu mamy kukiełki – obrazki z postaciami z czytanych bajek. Można ich użyć do teatrzyku podczas czytania, tworzyć własne bajki, ponownie odegrać treść swoimi słowami. Będę się czepiać, ale kukiełka mamy jest z małym braciszkiem, więc jeśli chcemy zastąpić psa mamą tworząc własną bajkę, to będzie to bardziej skomplikowane.

Jak pies z owieczką - zawartość książki

Jeśli opatrzymy czytanie wyjaśnieniem dzieciom jak w realnym życiu wygląda wychowanie owiec, to możemy z większym spokojem czytać książkę Hanny Łąckiej dzieciom. Niepozorna z wyglądu, ma w sobie wiele sposobów na spędzenie czasu razem. Myślę, że „Jak pies z owieczką” rozwija pomysłowość rodzica i jego otwartość na nowe zabawy razem z dzieckiem.

Informacje o książce:
Tytuł: Jak pies z owieczką
Tytuł oryginału: Jak pies z owieczką
Autor: Hanna Łącka
ISBN: 9788379152162
Wydawca: Skrzat
Rok: 2015

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać