Literatura dla dorosłych

Gorąca Gwiazdka. Niegrzeczne opowieści – Opracowanie zbiorowe

Gorąca Gwiazdka. Niegrzeczne opowieści - Opracowanie zbiorowe

Gorąca Gwiazdka. Niegrzeczne opowieści
Opracowanie zbiorowe

Herbata z miodem w dłoni i ciastko na stoliku obok, to obietnica dobrze spędzonego wieczoru. Żeby jednak się ona spełniła potrzeba czegoś, co zajmie nie tylko fizykę, lecz też strefę umysłową – potrzeba dobrej książki. Hasło „dobra książka” nie musi koniecznie oznaczać lotnej treści, biorącej intelekt w karby. Dobra książka to taka, przy której czytelnik może się zrelaksować, usiąść wygodnie w fotelu i dać porwać fantazji pisarza. Czasem przeglądając tytuły książek, podczas wyboru następnej, przy jakiej zasiądę zdaję się na instynkt. Niedługi czas temu właśnie w ten sposób, w moje dłonie wpadł zbiór opowiadań wielu autorek „Gorąca Gwiazdka”. Spośród dwunastu kobiet, których nazwiska widnieją na okładce znana mi odrobinę była tylko K. A. Figaro. Nie czytałam co prawda żadnej jej powieści, aczkolwiek obiło mi się coś niecoś dobrego o uszy na temat jej twórczości.

Dwanaście autorek, dwanaście historii, jedenaście bohaterek i jeden bohater. Każdy z innej bajki. Książka wydaje się być układanką, tworzącą historię, a każde z poszczególnych opowiadań cząstkami, które trzeba odpowiednio ułożyć. Wydaje mi się, że autorki poruszyły niemalże wszystkie możliwe schematy miłosne. Znajdziemy małżeństwo z problemami, którego miłość zdawałaby się leżeć pogrzebana pod codziennymi obowiązkami, niczym trawa pod śniegiem. W pewnym niezbyt dużym pensjonacie spełniają się marzenia nie dla nieletnich, gdzie dowiemy się, że w pożyciu zarówno potrzeba miłości duchowej, jak i cielesnej. W końcu rozpalając ogień w kominku, wiemy, że aby nie zgasł musimy podsycać płomienie, karmić polanami. Chyba, że ów kominek jest sztuczny, czy bardziej poprawnie rzecz ujmując – elektroniczny.

By jednak mówić, o jakimś kominku, najpierw trzeba mieć miejsce by go wstawić, prawda? Na kartkach powieści spotkamy się z nieco przetartymi szlakami historii, do jakich należą te mówiące o „bogatym księciu na białym koniu”, który ratuje biedną niewiastę z opresji. Podobno na nowo odgrzewany kotlet nie smakuje dobrze, prawda to. Zawsze jednak można ten kotlet nieco inaczej przyrządzić, mimo iż podstawa jego będzie ta sama. Poza tym, co roku w święta przygotowujemy tych samych potraw dwanaście, odśpiewujemy te same kolędy i powtarzamy te same życzenia dzieląc się opłatkiem. Czasem dobrze przeczytać, coś czego fundamenty są nam znane.

Spotkamy tutaj licznych panów z różnymi charakterkami. Zestawieni pozostaną ci rozwiąźli i ci, którzy mimo lat upływających i nadziei braku, do jednej kobiety będą wzdychali. Kobiety zarówno bogate i twardo stąpające po ziemi, jak te lubiące bujać w obłokach zetkną się z nimi. Dwie strony będą musieli podejmować decyzje, czasem z marszu, a czasem dumając powoli, skronie pocierając.

Błędy młodości, jak karma wracały będą, domagając się stawienia im czoła, gdzie do pary potrzeba będzie równie mężnie podnieść do góry rękę, której palce będą niezbyt kulturalne, lecz wszystkim myślę znane przesłanie wysyłało.

Liczne poglądy na związki damsko-męskie poznamy:

„Problem polega na tym, że nie potrzebuję mężczyzny w swoim życiu (…). Na początku znajomości zawsze się starają, słodzą, zwodzą słodyczami, dają kwiaty, prawią komplementy, a gdy już zamieszka taki chwast w naszym domu, to zaczyna wymagać, kąsać, wychodzić na piwo do kolegów. I właśnie te cholerne wymogi mi nie odpowiadają i odpowiadać nie będą. Nie mam zamiaru zamartwiać się, gdzie wychodzi i z kim jest. Nie potrzebuję tego.”

I liczne początki znajomości, w których gdzieniegdzie namiętność buchająca z niby chłodnych stronnic, sprawi, że trzeba będzie grzejnik przykręcić, a najlepiej okno otworzyć.

„(…)wyraźnie z nim flirtowała, granica ról społecznych się zacierała coraz bardziej, teraz już byli niczym para na pierwszej randce, zaczynało się robić gorąco.”

Pisarki z większą lub mniejszą wprawą pobudzają wyobraźnie czytelnika i trzymają za kark przy swojej pozycji, gdyż każdemu dobrze się czyta historie, które równie dobrze w jego życiu miejsce by mieć mogły, o ile już nie miały. Miłość, która nie w porę przyszła. Miłość, której utrata o ścianki mózgu się obija i o migrenę przyprawia.

„Bardzo nie chciałam myśleć o tym, że ta chwila kiedyś musi się skończyć, i o tym, co wtedy zrobię”.

Czasem prawdziwe romantyczne uniesienie trwa krócej niż można by się spodziewać. Niektórzy dowiadują się o tym z bolesną drastycznością, a inni mają świadomość ziaren upływający z klepsydry.

„Tym razem kochaliśmy się powoli. Może zdawało nam się, że noc będzie ciągnęła się w nieskończoność, a ranek nigdy nie nastąpi”.

Nie ma dymu bez ognia i nie ma prawdziwych uczuć bez łez „Telefon nie przestawał dzwonić, a ja nie przestawałam płakać”, które są niby cena na upragnionym gwiazdkowym prezencie – czasem bywa ona zbyt wygórowana. Kto raz się sparzył boi się znów rękę nad ogień nadstawić. Czy człowiek, któremu wydarto ukochane osoby przez błąd własny, może na nowo uczuciem obdarzyć?

„Żyć dopiero zaczniesz, gdy umrzesz kochając”.

Czy istnieje coś takiego jak „los” i czy jest on taki ślepy? A może światem rządzi prawo motyla efektu?

Przypadkowo zahaczony mężczyzna przy barze, gdy dziewczyna już ma w czubie i gdy chce dopiec koleżankom, stanie się tym, którego dziecko będzie ona pod sercem nosiła. A chłopak, któremu buty zbezcześcisz stanie się tym, który sukienkę ci potarga, usiłując się do ciebie dobrać, dla którego z kobierca uciekniesz. Przypadkowe spotkania mają największy wpływ na nasze życie, natomiast diabeł tkwił, tkwi i tkwił będzie w szczegółach – tych życia, czyli jak to mówią „drobnostkach” życiowych.

Gorąca Gwiazdka” spodobała mi się bardziej niż sądziłam. Odprężyła mnie i wciągnęła w swe sidła, przyprawiając o łzy spływające po policzkach, jak i krew z przygryzionej za mocno wargi. Przywiodła mi ona jednak na myśl „Wstęp do bajek” Ignacego Krasickiego. To porównanie może się wydawać nietrafne, aczkolwiek spokojnie! Już tłumaczę! Wspomniany przeze mnie utwór składa się z szeregu nieprawdopodobnych zdań. Krasicki mówi tam o starych, którzy nie marudzą czy ministrach, którzy nie dbają jedynie o własne przedłużenie kręgosłupa. W końcowym dialogu, który stanowi puentę utworu, poeta przyznaje, że w prawdziwym życiu jest odwrotnie niż napisał.

Podobnie patrzę na treści ukazane przez Joannę Dubler i resztę kobiet, które spisały omawianą przeze mnie pozycję. Czytałam z bolesną świadomością, że ta książka choć absolutnie nieprzeznaczona dla oczu dzieci jest niczym bajka – zło zostało odegnane, a dobro wygrało. Źli mężczyźni raniący kobiety, zostali zastąpieni przez tych cudownych, którzy zdają się czytać w ich myślach. Tak, jak nie ma związków bez trudności, tak i nie ma mężczyzn, jak tych ukazanych w naszym zbiorze. W rzeczywistości im bardziej mężczyzna idealny, tym gorsze trupy w szafie musi skrywać.

„Każdy prędzej czy później doczeka się swojego trupa w szafie…”.

Wiele pytań dostaniemy, lecz o odpowiedź jednoznaczną musimy już zadbać sami. Czy istnieje coś takiego jak „los” i czy jest on taki ślepy? A może światem rządzą prawa efektu motyla? Co potrzebne jest miłości, by nie skostniała na dnie serca w codziennej rutynie? Czy stara miłość faktycznie nie rdzewieje? Jaki wpływ przyszłość człowieka wywiera ta rzekomo magiczna pierwsza miłość? Do czego można posunąć i jak wiele można dla miłości poświęcić? Czy owo uczucie rządzi się w ogóle jakimikolwiek prawami? Cóż, podobno na wojnie i w miłości nie ma zasad, choć – czy istnieje seks bez miłości?

Trafny morał, jaki wyciągnęłam z tej wydającej się niewiele mieć wartości książki, pozwolę sobie zacytować słowami Boba Dylana i Lidii Jasińskiej:

„Aby znaleźć miłość, nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie twoja godzina, sama wejdzie do twego domu, w twe życie, do twego serca”

„Budzeni pocałunkiem wstają z łóżka właściwą nogą”.

Informacje o książce:
Tytuł: Gorąca Gwiazdka. Niegrzeczne opowieści
Tytuł oryginału: Gorąca Gwiazdka. Niegrzeczne opowieści
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk, K.A. Figaro, Alexa Lavenda, Patrycja Strzałkowska, Małgorzata Oliwia Sobczak, Jagna Rolska, Katarzyna Mak, Joanna Dubler, Kaja Łęcka, Maya Frost, Alicja Skirgajłło, Elżbieta Kozłowska.
ISBN: 9788328084926
Wydawca: Grupa Wydawnicza Foksal
Rok: 2020

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać