Literatura obyczajowa

Dziewczyna z Paryża – Jordyn Taylor

Dziewczyna z Paryża - Jordyn Taylor

Dziewczyna z Paryża
Jordyn Taylor

Gdy przyszła do mnie paczka z „Dziewczyną z Paryża„, byłam bardzo podekscytowana. Na tyle, że wahałam się, czy przeczytać najpierw ją czy książkę Jenn Bennett („Wszystkie znaki na niebie i ziemi„). Bardzo lubię książki, w których mam do czynienia z rodzinnymi tajemnicami, a opowieść Jordyn Taylor wydawała się wręcz idealna.

Alice Prewitt spędza z rodzicami lato w Paryżu. Rodzina bynajmniej nie przyjechała z New Jersey na wakacje. Jej niedawno zmarła babcia zostawiła jej mieszkanie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby jej rodzice czy ona sama wiedzieli o tej nieruchomości. Szybko okazuje się, że zamknięte przez ponad siedemdziesiąt lat mieszkanie oprócz warstwy kurzu na podłodze i meblach skrywa niejedną tajemnicę. Tymczasem matka Alice popada w coraz głębsze przygnębienie i zdaje się być niezadowolona z faktu, że jej córka otrzymała paryskie mieszkanie.

„Język ojczysty mojej rodziny to układna rozmowa o błahostkach. Dowiedziałam się tego dawno temu, kiedy zaczęłam sama odwiedzać przyjaciół. Inni ludzie w swoich domach łatwo przybierają żartobliwy ton, jak gdyby wkładali wygodne domowe dresy, ale w rezydencji Prewittów prowadzimy uprzejme konwersacje, jakbyśmy stale paradowali w zapiętych na ostatni guzik niedzielnych strojach. Pod pewnymi względami to dobrodziejstwo. Dzięki temu prawie nigdy się nie kłócimy, czego większość nastolatków nie może powiedzieć o swoich rodzicach. Ale może to być również przekleństwem – tak jak wtedy, kiedy siedzieliśmy w duchocie ściśnięci na tylnym siedzeniu taksówki.”

Alice w mieszkaniu po babci odkrywa dziennik należący do jej siostry, Adalyn. Młoda Paryżanka opisuje w nim wydarzenia z II Wojny Światowej. Alice zaczytuje się we wspomnieniach dziewiętnastolatki, równocześnie próbując dowiedzieć się, dlaczego jej babcia Chloe nigdy nie wspominała o swojej siostrze czy o wspomnieniach z wojny.

Równocześnie przenosimy się w czasie i oczami Adalyn śledzimy ówczesne wojenne perypetie rodziny Bonhomme. Dziewczynie nie podoba się życie pod okupacją ani obecność Niemców na każdym kroku. Decyzje, które podejmie, mogą ściągnąć na nią i na jej bliskich wielkie niebezpieczeństwo… Jak potoczyły się losy Adalyn? Czy Alice uda się naprawić stosunki z rodzicami? Czy można kogoś oceniać za to, kogo kocha?

„Gdy moje palce zaczęły tańczyć po klawiaturze, pozwoliłam, by ulatujące dookoła dźwięki przeniosły mnie na przyjęcie, które madame La Roche wydała na początku zeszłego roku. Towarzyszył nam wtedy papa, rozmawialiśmy i śmialiśmy się do późnego wieczoru – nie było godziny policyjnej, nikt nie musiał śpiesznie wracać do domu. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się, żeby posłuchać ulicznych grajków, i papa poprosił maman, by z nim zatańczyła na chodniku. Teraz mój wzrok powędrował w stronę okna, ale rzecz jasna zasłony były zaciągnięte, by światło nie przesączało się na zewnątrz. Gdzieś tam stała wieża Eiffla z zatkniętą na szczycie nazistowską flagą. Wszystko w Paryżu się zmieniło, a ja mimowolnie zastanowiłam się, czy jeszcze kiedyś będziemy tacy beztroscy jak dawniej.”

Przyznam, że mimo iż „Dziewczyna z Paryża” liczy sobie niewiele ponad trzysta stron i akcja zaczyna się niemal od razu, to na początku dość trudno było mi wczuć się w klimat tej powieści. Wszystko się zmieniło, kiedy autorka oddała głos Adalyn – jej historia zainteresowała mnie dużo bardziej niż narracja Alice. Jordyn Taylor świetnie buduje fabułę, dawkując informacje i dozując napięcie, co sprawia, że z niecierpliwością przewraca się kolejne strony. Wyobraźnię dodatkowo pobudza fakt, iż inspiracją do „Dziewczyny z Paryża” było prawdziwe paryskie mieszkanie z czasów II wojny światowej.

Wojna nie oszczędza nikogo. Autorka co prawda nie serwuje w swojej powieści żadnych drastycznych opisów, jednakże jak powszechnie wiadomo, podczas II Wojny Światowej działy się straszne rzeczy, które w treści są wspominane. Skupiamy się jednak na codziennym życiu ludzi. Adalyn i jej rodzina robią co mogą, żeby przetrwać. Ta perspektywa zwykłego cywila niezwykle mnie zainteresowała.

Jordyn Taylor pokazuje również, co może się stać, kiedy ktoś osądzi drugą osobę bez znajomości wszystkich faktów, nawet nie dopuszczając jej do słowa. Zakończenie bardzo mnie wzruszyło. Nawet zaszkliły mi się oczy, chociaż nie ronię łez zbyt często przy lekturze. Myślę jednak, że opowieści z wojną w tle (czy to z frontu czy też nie) mają w sobie coś, co chwyta za serce. Tamte czasy były prawdziwym sprawdzianem, szczególnie dla człowieczeństwa. Ta opowieść na pewno zostanie ze mną na dłużej.

Informacje o książce:
Tytuł: Dziewczyna z Paryża
Tytuł oryginału: The Paper Girl of Paris
Autor: Jordyn Taylor
ISBN: 9788379660667
Wydawca: IUVI
Rok: 2020

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać