Literatura kobieca

Dziewczyna z mgły – Ewa Los

Dziewczyna z mgły - Ewa Los

Dziewczyna z mgły
Ewa Los

Są takie historie, które żyją w nas czytelnikach na długo po tym jak zamkniemy książkę. Często poruszają tematy nam bliskie, które próbujemy przepracować, jakoś sobie poukładać. Przecież książki, jak i życie często mają skomplikowaną fabułę, nie są czarno-białe, nie są zero-jedynkowe. Ja często szukam w książkach pocieszenia, ukojenia i odskoczni od rzeczywistości, która jak jesienna szaruga sprawia, że życie lekko mnie przytłacza. Z kolei nigdy nie przytłaczają mnie grube tomy. Lubię zaryzykować i kupić książkę, która ma więcej niż sześćset czy siedemset stron. Zastanawiacie się czym ryzykuję? Nigdy nie odkładam nieprzeczytanej książki na półkę. Nawet jeśli początkowo fabuła mnie nie wciąga i nie zachwyca, daje jej szansę i jeszcze jedną i kolejną… Podobnie jak w partii szachów, póki nie padnie szach mat, zawsze jest szansa na zwycięstwo choćby gracz znajdował się w najbardziej opłakanej sytuacji. Tym razem postanowiłam zaryzykować i zmierzyć się z pogmatwaną historią opisaną przez Ewę Los w książce o tajemniczym tytule: „Dziewczyna z mgły”. I wiecie co? Ani przez chwilę się nie zawiodłam!

Historia zaczyna się w momencie, gdy Agata i Tymek, rodzeństwo opuszcza dom dziecka w poszukiwaniu swoich biologicznych rodziców. W swoim nastoletnim życiu wiele przeszli – od porzucenia przez biologiczną matkę, przez dom dziecka, mieszkanie u opiekunki, która według Tymka była wcieleniem zła, po zamieszkanie u rodziny zastępczej, w której matka zaakceptowała tylko córkę, o której zawsze marzyła, a syna chciała się po prostu pozbyć. Jako że Agata i Tymek są bliźniakami, jedno było zawsze w pakiecie z drugim – gdyż rodzeństwa się nie rozdziela. Zastępcza matka musiała zaakceptować ten fakt, jednak nigdy nie traktowała dzieci z taką samą troską i uwagą. Dzieci pozostawione w domu dziecka często zadają sobie pytanie, dlaczego miłość matki nie była aż tak silna, żeby stawić czoła przeciwnościom losu i zatrzymać dzieci przy sobie. Dlaczego matka ich oddała? Dlaczego nie walczyła? Prędzej czy później zaczynają poszukiwania rodziców, by poznać odpowiedzi na dręczące ich pytania i powody decyzji, które na zawsze zmieniły ich życie. Podczas swojej wędrówki trafiają do domu na niewielkiej wsi na Mazurach, w którym mieszka młody mężczyzna opiekujący się swoim przyjacielem – Maurycym, który zmaga się z postępującą chorobą – stwardnieniem zanikowym bocznym. Agata od razu wpada w oko Pawłowi, dlatego ten postanawia pomóc rodzeństwu, daje pracę Tymkowi przy opiece nad końmi i proponuje pokój u siebie w domu. Maurycy zauważa, że Paweł zauroczył się nastolatką, gdyż chce za wszelką cenę zatrzymać ją w tym domu. Paweł musi się upewnić, że może zostawiać Maurycego z dwójką nastolatków, bez obaw o jego bezpieczeństwo, dlatego sprawdza na policji kartotekę Tymka. Odkrywa niezbyt chlubne fakty z jego nastoletniego życia, dowiaduje się również, że chłopak ma bujną kartotekę psychiatryczną. Nie może jednak pozwolić, by Agata odeszła, dlatego w tajemnicy przed nią zmusza Tymka do opuszczenia jego domu. Motywuje to tym, że Tymek niszczy swoją siostrę. Tymek wraca do rodziców zastępczych, by dowiedzieć się tożsamości rodziców – tak oficjalnie tłumaczy siostrze powód swojego naglącego wyjazdu. Później następuje lawina zdarzeń, która zabiera czytelnika na prawdziwy rollercoaster – dowiadujemy się, dlaczego Paweł zajmuje się Maurycym, skąd w nim tyle determinacji, by wstawać do niego w nocy, myć go, karmić, podawać leki, odkrywamy, że Maurycy ma żonę i dziecko i wkrótce poznajemy prawdę na temat tego, że w życiu wszystkie drogi prowadzą do domu, nawet te najbardziej kręte. Co łączy Agatę i Tymka z Maurycym? Jak potoczy się historia Pawła i Agaty? Czy wybuchnie między nimi płomienny romans czy przeszłość Pawła nie pozwoli mu, aby ponownie się zaangażować w związek, który według jego matki nie ma żadnej przyszłości? Jaką rolę odegra w tym wszystkim dzieciństwo Agaty i Tymka? Czy poznają swoją biologiczną matkę? Fabuła tej książki jest utkana tak pieczołowicie, autorka zadbała o każdy szczegół ani przez chwilę czytelnik nie czuje się zagubiony. Postacie są autentyczne na wskroś, mają swoje wady i zalety, popełniają błędy, wyciągają wnioski, pozwalają się ponieść uczuciu, by za chwilę przed nim uciekać, kierują się sercem, aby za chwilę zacząć poważnie wątpić w słuszność podjętych decyzji.

Gdybym miała powiedzieć o czym jest „Dziewczyna z mgły” powiedziałabym, że to historia o miłości, która jest w stanie sprawić, że dziewczyna zagubiona we mgle, stanie przed swoim ukochanym w pełnym świetle. To ta miłość, która pozwoli jej odnaleźć. Jest to również historia o pięknej przyjaźni męskiej, o poświęceniu, o zbrodni i karze, o przemijaniu, żałobie i akceptacji. Jest to książka o życiu – z wszystkimi jego blaskami i cieniami. I wiecie co jest w tej książce najpiękniejszego? To, że kończy się słowami: cdn. A to oznacza tylko jedno – czytelnicza uczta będzie kontynuowana. Czekam z niecierpliwością, przyznając zasłużone 10/10.

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać