„Drogi Pana i Jego ludu. Rekolekcje weekendowe z tyniecką ikebaną. Część 1a”. Uff… Ten oryginalny, enigmatyczny oraz nieco skomplikowany tytuł książki O. Hieronima St. Kreisa OSB zapowiada autentycznie nieprzeciętną lekturę. I wymagającą. Jej treść odpowiada rozważaniom, jakim oddają się ludzie szukający wyciszenia i wewnętrznej równowagi, którzy odwiedzają tynieckie zgromadzenie Benedyktynów.
Ale o co właściwie chodzi z tą ikebaną? Dalekowschodnia sztuka układania kwiatów stanowi ilustrację dla poruszonych w książce zagadnień. Nie jest oderwana od rzeczywistości, ponieważ w okresach przedświątecznych zakonnicy dekorują roślinami kościelny ołtarz. Tego, muszę przyznać, jeszcze nie widziałem/czytałem.
„Drogi Pana i Jego ludu…” to 3 – częściowa seria, wprowadzająca Czytelnika w głębsze poznanie Boga i siebie w kontekście roku liturgicznego. Na „pierwszy ogień” mamy do czynienia z rozważaniami z okresu Adwentu oraz Bożego Narodzenia, choć z góry uprzedzam, że w tej recenzji nie poświęcę im zbyt wiele miejsca. Po prostu nie chcę nikomu odbierać przyjemności odkrywania ich tajników. Gotowi? W takim razie zaczynamy…
Celem tej swoistej medytacji jest odnalezienie własnego miejsca w Kościele i w codzienności, w której funkcjonujemy (podejrzewam, że ten drugi argument okaże się dla większości osób bardziej przekonujący). Tak naprawdę chodzi o to, abyśmy potrafili zatrzymać się, rozejrzeć dookoła oraz odkryć, że nasza prawdziwa wartość jest większa niż przypuszczamy. Co to właściwie znaczy? Na to pytanie niech już każdy odpowie sobie sam.
W książce odkrywamy niezwykłe dzieło stworzenia człowieka, które poznajemy z Księgi Rodzaju według interpretacji O. Hieronima St. Kreisa OSB. I tylko trochę żal, że beztroskie życie w Edenie zakończyło się tak szybko… Jednak Bóg – jak każdy wyrozumiały rodzic – nie przestał kochać swoich nieposłusznych dzieci. Nieustannie nas wspiera i pomaga na tym „ziemskich łez padole”, oczekując, abyśmy dążyli do doskonałości na naszą ludzką, ograniczoną miarę. Możemy ją uskuteczniać drogą samorealizacji, w czym pomogą nam nasze unikatowe, całkowicie indywidualne, zdolności.
W tym procesie stawania się „najlepszą wersją samych siebie” potrzebna jest nam Boża miłość. Nią ubogacani i odżywiani możemy rozkwitać niczym najpiękniejszy kwiat (stąd już niedaleko do ikebany!). Dostajemy od Stwórcy tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć. Również tyle możemy z siebie dawać drugiemu człowiekowi. I choć czasem wydaje się nam, że jest zgoła inaczej, że błądzimy niczym rozbitkowie na oceanie (życia), Bóg otacza nas ojcowskim wsparciem. Ofiarował nam przecież Swojego syna – Jezusa, który umarł na krzyżu za wszystkich ludzi, ich zranienia i grzechy. Czy istnieje większy akt miłości? W końcu:
„Im Bóg bardziej ludzki, tym bliżej może podejść do Niego poraniony człowiek”.
Może dlatego nasze życie jest niełatwą sztuką rezygnowania z siebie, z własnego planu na przyszłość, który zawsze weryfikuje… Bóg. Jest jednocześnie wielką nauką zaufania, drogą, gdzie nasz strach spotyka się z Jego łaską. Cóż, może wystarczy tych refleksji.
„Drogi Pana…” spodobają się przede wszystkim ludziom, którzy nie zadowalają się powierzchownością i szukają czegoś więcej w swojej codzienności. Autor książki wskazuje drogę do odkrycia tej głębi, ale czyni to w nienachalny, bardzo subtelny, sposób. To dobrze, ponieważ nie istnieje jedyna słuszna interpretacja naszej rzeczywistości. Każdy definiuje ją zupełnie inaczej, odkrywając siebie w drodze indywidualnych doświadczeń.
Tymczasem sięgam po drugą część benedyktyńskich rozważań, dlatego c.d.n…
Informacje o książce:
Tytuł: Drogi Pana i Jego ludu. Rekolekcje weekendowe z tyniecką ikebaną. Część 1a
Tytuł oryginału: Drogi Pana i Jego ludu. Rekolekcje weekendowe z tyniecką ikebaną. Część 1a
Autor: O. Hieronim St. Kreis OSB
ISBN: 9788373546646
Wydawca: Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów
Rok: 2017