Ziemie Odzyskane po II wojnie światowej – Polacy, Niemcy, Słowińcy i Ukraińcy mieszkający obok siebie w małej miejscowości Smołdzino, nieopodal Słupska. Powojenna codzienność przesycona ludzką nieufnością, strachem i nienawiścią oraz wciąż żywymi wspomnieniami wydarzeń z niedalekiej przeszłości. W te czasy przenosi czytelnika „Czarnego boga” autor tej powieści Krzysztof Wroński, który postanowił klimat powojennej rzeczywistości wzbogacić dodatkowo elementem grozy, niewytłumaczalnych nadnaturalnych mocy, czerpiąc z bogactwa słowiańskich wierzeń i pogańskiego mistycyzmu.
Bohater powieści porucznik MO Adam Keller trafia do komisariatu MO w Smołdzinie, „wiosce położonej na zapadłym i zapomnianym przez wszystkich bagnistym krańcu świata ”. To malownicze miejsce gdzie rozgrywa się akcja powieści to mała pomorska miejscowość, leżąca u stóp wzgórza Rewekol (Rowokół). Porucznik zjawia się tam w zastępstwie, gdyż jego poprzednik zginął w przedziwnych okolicznościach na samym szczycie rewekolskiego wzgórza. Zapoznając się z aktami Keller uświadamia sobie jak bardzo podejrzana jest ta sprawa, a jego wątpliwości pogłębia dodatkowo zachowanie ludzi – nieufność, tajemnicze uwagi, niedopowiedzenia. Realia pracy porucznika i jego kompanów z komisariatu, agentów UB, na tak problematycznym terenie nie są kolorowe. Dotychczas zamieszkujący Smołdzino i okoliczne miejscowości Niemcy są regularnie wypierani, a ich miejsce zajmują nadciągający ze wschodu osadnicy. Dodatkowo porucznik i jego współpracownicy wpadają na trop dywersantów z Werwolfu. Oprócz tego Adam Keller nie rezygnuje ze swojego osobistego śledztwa, które przyjmuje stopniowo postać obsesji i niemal doprowadza naszego bohatera na skraj obłędu.
Nie chcę w tej recenzji zdradzać więcej szczegółów dotyczących fabuły. Na początku chciałabym zwrócić uwagę na językową stronę powieści. Patrząc na ten aspekt, aż trudno uwierzyć, że mamy do czynienia z debiutantem. Autor wykazał się niesamowitą precyzyjnością w odtwarzaniu klimatu powojennego Smołdzina, zamieszkanego w dużym stopniu przez niemieckojęzyczne rodziny, wplatając wielokrotnie niemieckie zwroty w dialogi postaci. Wroński sprawnie posługuje się też stylizowanym staropolskim. Prawdziwymi smaczkami powieści są fragmenty opowiadań i legend, a także opisy pogańskich ceremonii. Jeśli też należycie do grona osób tęskniących za polskim folklorem w literaturze to zapraszam do lektury „Czarnego boga”.
Tym czym autor absolutnie podbił moje serce jest kreacja bohaterów. Dialogi są niesamowicie autentyczne i żywe, milicjanci i ubecy nie mówią gładkim językiem – jest to język dobitny, taki jakiego używają bezwzględni „twardziele” przy butelce wódki. Adekwatny do tego jak postępowały służby, aby umocnić władzę i utrzymać w ryzach wybuchową mieszankę kultur na ziemiach odzyskanych. Nie znaczy to jednak, że wszystkie dialogi są utrzymane w prymitywnym i wulgarnym tonie. Tak jak wspomniałam wcześniej, autor dobrze operuje językiem, oddając dzięki temu charakter postaci.
Kolejnym aspektem o którym chciałam wspomnieć jest wątek fantastyczny w powieści. Nie jestem ekspertką w sprawie podgatunków w literaturze, więc w mojej definicji „Czarny bóg” jest ciekawą mieszkanką powieści kryminalno-obyczajowej oraz literatury grozy z wątkami sensacyjnymi. Wspomniane elementy grozy sprawiają, że książka zapada w pamięć. Stanowi świetną odtrutkę dla osób zmęczonych współczesnym kryminałem.
Jako dodatkową ciekawostkę związaną z powieścią można uznać to, że autorem grafiki na okładce jest sam Krzysztof Wroński. Według mnie przedstawia ona oprócz szczytu Rewekolu także śpiewającego lelka, czyli motyw przewijający się w książce regularnie, właśnie w momencie gdy działy się niepokojące, tajemnicze wydarzenia.
Szczerze mówiąc trudno mi jest znaleźć coś, do czego można byłoby się „przyczepić” jeśli chodzi o książkę „Czarny bóg” Krzysztofa Wrońskiego. Początkowo zdarzało mi się dostrzegać pewną chaotyczność w narracji, jednak w z upływem czasu i stron przyzwyczaiłam się do stylu pisania autora oraz tak jak wspomniałam, urzekły mnie dialogi między bohaterami, dlatego nie mam zamiaru wytykać panu Krzysztofowi żadnych błędów.
Na koniec mogę jedynie powiedzieć, że książka naprawdę zaskakuje na plus. Bardzo mnie cieszy, że młodzi pisarze czerpią pomysły nie tylko z polskiej historii, ale też znajdują inspiracje w dawnych słowiańskich wierzeniach i podaniach, które moim zdaniem, w zdecydowanie większym stopniu powinny być widoczne w naszej kulturze.
Informacje o książce:
Tytuł: Czarny bóg
Tytuł oryginału: Czarny bóg
Autor: Krzysztof Wroński
ISBN: 9788379425785
Wydawca: Novae Res
Rok: 2015