Ból i strach to dwa argumenty, które jeżeli ktoś wprowadzi w czyn, są podstawą do podporządkowania każdego. Umiejętnie prowadzone, potrafią złamać ducha i wyrzucić na zewnątrz wszystkie nieakceptowane i bardzo pierwotne instynkty. Tylko wtedy poznajemy siebie takimi jakimi jesteśmy, lub możemy być. Tylko w takich sytuacjach, człowiek przekonuje się jaka jest jego hierarchia wartości. Ale czy ból i strach mogą również Naprawiać?
Marvin jest mistrzem naprawy. Jako genialny lekarz transplantolog zdobył nie małą sławę. Codziennie uczestniczy w większych bądź mniejszych naprawach ludzkiego organizmu. To od jego decyzji, litości, zależy ludzkie życie… ale jakiej litości? Czy strach przed stratą bliskiej osoby, nie jest najlepszym sposobem służącym do manipulacji innymi? Co rodzina, żona, córka jest w stanie zrobić dla umierającej i czekającej na przeszczep osoby? Marvin nie ma litości, ani dla byłej żony, ani dla własnego dziecka, a już na pewno nie dla zamężnej kochanki, która z każdym dniem robi się coraz bardziej uciążliwa.
Ale przecież to wszystko takie nieważne, takie małe. Naprawa zepsutego organizmu, który prędzej czy później i tak będzie karmą dla robaków, to nic w porównaniu z planami lekarza. Przecież można naprawiać umysły, duszę ludzkie! Czyż nie jest to zadanie godne najwyższych wysiłków, oraz największej nagrody, Naprawy godnej Marvina?
Jerry robi wszystko, aby poukładać sobie życie i naprawdę ma nadzieję że niebawem mu się to uda. Ma stałą pracę, nie wychyla się, zamierza oświadczyć się tej jedynej. Wszystko przed nim! Ale co za nim? Za nim, to czego nigdy w życiu nie chciałby pamiętać. Przeszłość która otacza go niczym mrok, w którym nie widzi nic, poza twarzą ojca. Ojca – wiecznie niezadowolonego z syna mięczaka. Przeszłość – wieczna zmora Jerry’ego.
Zwierzyna i łowca, mistrz Naprawy i jego ofiara, Marvin i Jerry. Według Marvina, tylko ból, cierpienie, strach i przemoc są w stanie naprawić skołatany umysł Jerry’ego. Tylko w ten sposób może uzyskać spokój umysłu. Polowanie czas zacząć.
Gdy rozpoczynałam czytanie książki Kostka, na początku nie byłam nią zachwycona. Słabe wprowadzenie, bardzo górnolotne i trochę przesadzone zdania… jednak z każdą następną stroną zwracałam jej honor. Powoli wszystko zaczynało się klarować, powoli byłam świadkiem narodzin potwora. Z tego miejsca jako przyszły psycholog biję brawo dla autorki książki Izy Korsaj, za stworzenie fantastycznego profilu psychopaty. Wyobrażam to sobie tak, że autorka wzięła do ręki DSM-IV i patrząc na wskaźniki tworzyła postać Marvina. Kapitalne i niezwykle precyzyjne, ale co najważniejsze, przerażające! Ta postać wzbudzała strach. Nie potrzebne były żadne fantastyczne ciemne moce ani inna horrorowa oprawa, wystarczyło zapoznać się z Marvinem.
Z tyłu okładki można jeszcze przeczytać że „(…)terapii doktora Marvina Crossa nie powstydziłby się sam Pan Układanka z Piły” po części się z tym zgadzam, choć muszę przyznać, że napięcie rosło przez całą książkę, gdy jednak doszło do finału to trochę się zawiodłam. Być może teraz właśnie ujawniam swoje psychopatyczne zapędy, ale fabuła książki, sposób postępowania doktora Marvina i jego chłodne myślenie, sprawiły że spodziewałam się naprawdę o wiele bardziej brutalnego finału, no ale mam nadzieje że przekonacie się sami. Wracając natomiast do Piły, to w filmie widzimy tylko krwawe sceny i co raz to bardziej zmyślne sposoby zadawania bólu, tu zaś autorka przedstawiła Czytelnikom cały proces Naprawy. Najpierw dogłębnie poznajemy Marvina, obserwujemy to w jaki sposób zdobywa on informacje o Jerrym i jak przygotowuje się do Naprawy. Dla mnie było to wręcz bezcenne i nie wyobrażam sobie lepszego wprowadzenia, oraz bardziej dokładnego ukazania każdego szczegółu.
Podsumowując, książkę warto jest przeczytać jeżeli przyjdzie Wam ochota na dobry thriller. Jest dopieszczona w każdym calu, choć końcówkę nieco bym „podrasowała”, ale całościowo bardzo trudno jest się od niej oderwać, zapewniam.
Informacje o książce:
Tytuł: Kostka
Tytuł oryginału: Kostka
Autor: Iza Korsaj
ISBN: 9788377227442
Wydawca: Novae Res
Rok: 2013