Kolejna książka, która wzbudza u mnie mieszane uczucia, i to bardzo mieszane. Mowa tutaj o „Srebrnej zatoce” Jojo Moyes. Zdecydowałam się sięgnąć po książkę tej konkretnej autorki, gdyż dużo słyszałam o fenomenie Moyes oraz o jej wspaniałych powieściach. Podobał mi się również film „Zanim się pojawiłeś” powstały na podstawie jednej z nich. Na świeżo po lekturze nie wiem, czy powinnam napisać pozytywną recenzję, nie wiem również, czy książkę chciałabym Wam polecić. Myślę, że najlepiej będzie, jak pokrótce opowiem Wam o swoich odczuciach, a wtedy sami będziecie mogli zdecydować, co z tym fantem zrobić.
Fabuła „Srebrnej zatoki” wydaje się bardzo ciekawa. Główną bohaterką książki jest Lizy. Kobieta, która przeszła w życiu bardzo dużo i wydawać by się mogło, że znalazła wreszcie bezpieczne miejsce na świecie dla siebie i swojej córki. Kobiety zamieszkały w tytułowej Srebrnej Zatoce i wiodą spokojne życie wraz z ciotką Kathleen, prowadząc mały, stary hotelik. Życie pań toczy się w harmonijny, usystematyzowany sposób. Mają tylu gości w hotelu, że starcza im to na utrzymanie, jednak nie jest na tyle tłoczno, żeby odstraszyło to główną atrakcję tej części wybrzeża australijskiego, czyli delfiny oraz humbaki. Wszystko wydaje się w miarę uporządkowane do czasu, gdy pojawia się tam pewnie nieproszony gość. Mężczyzna przyjeżdża z wielkiego miasta, na początku wydaje się zwykłym turystą, jednak po krótkiej chwili okazuje się, że jest on potężnym zagrożeniem dla ich spokojnego życia. Biznesmenem, który reprezentuje ogromną i bezwzględną korporację, która chce wybudować w zatoce ogromne centrum wakacyjne. Dla Lizy, która ostatnie lata uciekała przed czymś, jest to tragiczna wiadomość, jednak kobieta zaczyna zdawać sobie sprawę, że ucieczka nie jest dobrym rozwiązaniem, że w pewnym momencie życia trzeba stawić czoła przeszłości i się z nią rozliczyć. Kolejną sprawą, z którą kobieta się musi zmierzyć, w sumie bardziej pytaniem, na które powinna sobie odpowiedzieć: czy można pokochać kogoś, kto wydaje się naszym największym wrogiem.
Sami widzicie — fabuła książki jest jak najciekawsza — jednak tak jak wcześniej wspomniałam, dostrzegam minusy, na które chciałabym teraz zwrócić uwagę. Przede wszystkim uważam, że istotnie został zaburzony rozkład książki. Nieproporcjonalnie długi wstęp. Książka ma około 500 stron, z czego jakieś 3/4 było według mnie wprowadzeniem. Poznawaliśmy bohaterów, jednak było to stanowczo zbyt monotonne. Dopiero ostanie ok. 120-150 stron sprawiło, że nie mogłam się oderwać od książki. Zakończenie było naprawdę fantastyczne. Z drugiej strony muszę szczerze napisać, że jeśli nie motywacja do tego, aby napisać rzetelną recenzję, poddałabym się dużo wcześniej i nie ukończyła lektury. Zabrakło mi rozwinięcia akcji. Jednak na koniec byłam bardzo zadowolona, że dotrwałam do końca.
Drugim z większych minusów powieści było to, że przez bardzo długi czas nie wiedziałam, o co chodzi w powieści. Motywem głównym było to, czy zatoka zostanie rozbudowana, czy nie. Nie miałam pojęcia, do czego dąży autorka i czego mogę się spodziewać. Jedni mogą powiedzieć, że jest to bardzo dobre, gdyż wzbudza napięcie, jednak dla mnie chyba ta niepewność była za bardzo rozciągnięta w czasie i zwyczajnie mnie nudziła albo nawet frustrowała.
Z kolei plusem książki jest na pewno to, że zapałałam sympatią dosłownie do wszystkich bohaterów i pogłębiło się moje marzenie spędzenia wakacji w Australii, wypłynięcia we wspaniały rejs oraz zobaczenia na własne oczy delfinów. To musi być naprawdę fantastyczne uczucie. Do tej pory podziwiam również ogromnie silny charakter Hannah, to jak bardzo starała się być wsparciem dla matki, tłumiąc przy tym swoje emocje i potrzeby.
Ja sami widzicie, książka na swoje wady i zalety. Naprawdę nie wiem, czy z czystym sercem mogę ją polecić, czy jednak powinnam odradzać. Osobiście cieszę się, że dotrwałam do końca, jednak nie wiem, czy wiedząc to, co wiem teraz, ponownie zdecydowałabym się na lekturę.
Informacje o książce:
Tytuł: Srebrna Zatoka
Tytuł oryginału: Silver Bay
Autor: Jojo Moyes
ISBN: 9788324048977
Wydawca: Między Słowami
Rok: 2019