Dla kobiety niezaprzeczalnie ważnym aspektem jej życia jest pielęgnowanie urody. Chociaż tym niezawodnym źródłem wiedzy o zdrowiu, dbaniu o siebie i urodę są babcie i mamy, to już w czasach wiktoriańskich (i na pewno wiele wieków wcześniej) powszechne były specjalne publikacje i poradniki dla kobiet. Poruszały nie tylko tematy pielęgnacji i higieny, dobrych manier i obyczajów, ale też porady dla mężatek w kwestii bardziej intymnej sfery życia – nierzadko z praktycznymi szczegółami. Trzeba też dodać, że z racji pozycji kobiet w dawniejszych czasach, te „cenne” wskazówki udzielali płci pięknej mężczyźni. Szczególnie upodobali sobie oni obserwację krwi miesięcznej i głosili nawet wydumane teorie o „bezpośrednim związku menstruacji i osobowości”. Z kolei jeśli kobieta oddalała się od normy swoim zachowaniem, na przykład była smutna lub za dużo narzekała (to bardzo wyraźny objaw chorobowy), to stała za tym bez wątpienia jej nieprawidłowo funkcjonująca macica. Jeżeli chcecie sprawdzić, jakie jeszcze wyssane z palca mądrości oferowali kobietom pseudonaukowcy, lekarze i myśliciele epoki wiktoriańskiej, to zapraszam do lektury „Niedyskretnika” amerykańskiej pisarki Therese Oneill, która wykonała kawał dobrej roboty odsłaniając przed nami całą prawdę o życiu ludzi XIX wieku.
Autorka „Niedyskretnika” obnaża dla nas pozornie urokliwą epokę rządów Królowej Wiktorii, odejmując jej tę lukrową otoczkę, którą znamy z filmów. Dosłownie bierze nas za rękę i pokazuje zaniedbane ulice miast, wszechobecny smród, brud ciał ukrytych pod tonami materiału ciężkich i obfitych sukien i szytych na miarę surdutów. Widzimy z bliska myte raz na miesiąc lub rzadziej włosy, przedziwną bieliznę, taką jak majtki bez kroku i sztywne krynolinowe siatki, które przytrzymują tony marszczonego materiału sukni. Tych szczegółów nie dostrzegamy wzdychając przed ekranem telewizora na widok pięknych dam i przystojnych dżentelmenów, grających w romantycznych filmach. Nie widzimy ich, ponieważ chcemy oglądać tylko piękną stronę tych czasów. Zazdrościmy damom ich strojnych sukien, tego, że były tak zadbane i eleganckie na co dzień, podczas gdy nam zdarza się wyskoczyć do sklepu w szarych dresach i bez makijażu. Nie przypominamy Scarlett O’Hary. Każda z nas wyobrażała sobie, jak to jest przechadzać się na co dzień w wykwintnych gorsetach, które w magiczny sposób wyczarowują talię osy. Amerykańska pisarka zdejmuje damom te gorsety i pokazuje ściśnięte, przesunięte wnętrzności i zdeformowane żebra. „Niedyskretnik” jest wypełniony zdjęciami, obrazami i ilustracjami, które genialnie uzupełniają treść książki oraz pomagają w lepszym wyobrażeniu sobie prawdziwego oblicza epoki.
Autorka zastosowała bardzo ciekawą formę przedstawienia tematu. Nie są to nudne relacje ułożone chronologicznie, a raczej dosłownie „zabranie” czytelnika w podróż:
„Czyżbyś miała podstawy przypuszczać, że mogę jeszcze bardziej rozsunąć zasłonę czasu? No cóż moja droga… Masz rację. Mogę cię tam zabrać. Mogę uczynić przeszłość tak realną, że do oczu napłyną ci łzy. […] Większość tego, co tak bardzo ci się podoba w XIX wieku, to ułuda, moje dziecko. […] Widzisz tylko taki świat jaki chcą ci pokazać. […] Jeśli wyruszysz ze mną w tę podróż pokonamy mit. Będę twoją przewodniczką i oprowadzę cię po prawdziwym wieku XIX.”
My, współczesne kobiety, niedostatecznie doceniamy uroki naszych czasów – powszechny dostęp do kosmetyków, bieżącej wody, wygodnej bawełnianej odzieży czy wreszcie – antykoncepcji. Zapominamy, jak trudne było życie naszych praprababek, jak wiele tematów związanych z kobiecą intymnością było niegdyś zakazanych, a wręcz „nieprzyzwoitych”. Zwykłe mrugnięcie okiem czy upuszczenie rękawiczki w niewłaściwym towarzystwie mogło być niewłaściwie zinterpretowane. Kobiety musiały przestrzegać tych rygorystycznych norm, trzymać się konwenansów, aby być modelowym przykładem żony i nie zasłużyć na miano kobiety zepsutej, upadłej, ponieważ bycie femme fatale nie było jeszcze wówczas modne.
„Niedyskretnik” wciąga z każdym kolejnym rozdziałem, bezdyskusyjnie łamie wszelkie stereotypy i wyobrażenia powstałe wokół epoki wiktoriańskiej. Z kobiecej perspektywy jest to pozycja numer jeden do zrozumienia jak długą i trudną drogę przeszłyśmy, aby wyjść ze sztywnych ram, w których tkwiły ściśnięte gorsetami kobiety XIX wieku.
Informacje o książce:
Tytuł: Niedyskretnik
Tytuł oryginału: Unmentionable
Autor: Therese Oneill
ISBN: 9788328708563
Wydawca: Muza
Rok: 2018