„Obłoki Fergany. Impresje z Kirgizji i Uzbekistanu” to kolejna książka z cyklu reportaży wydawnictwa Muza. Tym razem autor, Przemysław Chwała prowadzi czytelników do odkrycia niezwykłego oblicza krajów Azji, gdzie, jak sam pisze, „wszystkim nam daleko… i przecież tak bardzo nie po drodze”. Osobiście bardzo chciałam sięgnąć po tą książkę właśnie ze względu na swoje zainteresowanie kulturą tamtych krajów. W pełni zgadzam się z autorem, że te rejony mają w sobie coś co bardzo przyciąga.
Autor to 29-letni Elblążanin, z wykształcenia antropolog, a z pasji fotograf oraz podróżnik. Z notatki na początku książki dowiedziałam się, że do Azji trafił zupełnie przypadkowo, ale zakochał się w niej po uszy. Choć jego pasja i sympatia do tamtych rejonów przebija się często przez karty książki, napisana została moim zdaniem pomimo tego obiektywnie i ukazuje czytelnikom prawdziwe oblicze tych wciąż mało znanych, wręcz tajemniczych krajów.
Książka „Obłoki Fergany” to opowieść o krajach byłego Związku Radzieckiego, Kirgistanie i Uzbekistanie. Autor przenikliwie obserwuje otaczającą go rzeczywistość podczas podróży i szczegółowo dzieli się tym z czytelnikami. Jednak to co wysuwa się na pierwszy plan opowieści to ujmujące sylwetki ludzi kształtowane przez nieraz bardzo skomplikowaną i niełatwą historię. Przez nich poznajemy ziemię, w której mieszkają, ich kulturę i zwyczaje.
„Obłoki Fergany” to opowieść przede wszystkim o mieszkańcach tych rejonów. Kolejne rozdziały pozwalają nam poznać kolejne osoby, które dzielą się z autorem, a przez to też z czytelnikami swoim życiem. I tak poznajemy między innymi Timura, który żyje w podmiejskich fawelach, dzielnicach pełnych nędzy, Myktybeka, który szykuje się na wyjazd do Niemiec, które traktuje jak swoje Eldorado, a także Babuszkę business woman, która zachwyca swoją zaradnością.
Jest starszą, wesołą kobietą, którą można niemal zawsze spotkać w okolicach placu Ała-Too. Babuszka – bo tak ją zdrobniale nazywają – ma czerwone i spracowane dłonie. One mówią wiele o trudnej przeszłości kobiety…, o tym, że nielekko było żyć w Biszkeku ostatnich dekad. Pomarszczoną twarz wykrzywia czasem grymas bólu, lecz zdecydowanie częściej na twarzy kobiety maluje się szczery, promienny uśmiech. Babuszka mawia, że nie potrafi być zła ani smutna.
Autor w reportażu ukazuje zarówno absurdy życia w krajach byłego Związku Radzieckiego, jak i to wszystko czego my żyjąc na Zachodzie możemy im pozazdrościć. Wpływ Rosji widoczny bardzo wyraźnie do dzisiaj stwarza w tych krajach wiele problemów, ale pomimo tego śmiało można powiedzieć, że Ludzie Wschodu mają skarb, który my często zabiegani gubimy w swojej codzienności. Oni mają czas, często żyją poza schematami, różnego rodzaju przymusami. Pomimo zawiłości historii, niejednokrotnie polityki pełnej absurdów żyją moim zdaniem w większym spokoju od nas.
Muszę przyznać, że moja wiedza na temat Uzbekistanu i Kirgistanu przed lekturą książki była dość ogólna. W pierwszym rozdziale autor podaje niezbędne fakty, zanim czytelnik wybierze się z nim w dalszą drogę. Jeśli damy się autorowi poprowadzić dalej będziemy mieć możliwość poznania ziemi, gdzie „każdego poranka wita nas korowód ośnieżonych szczytów” . Kraje pełne urzekającej natury, zapierających dech w piersi krajobrazów, ale też posiadające zawiłą historię – to w rzeczywistości „niespokojny i nieokiełzany świat” – jak sam autor określa tę ziemię. Swoją opowieść autor ubogaca licznymi fotografiami, które pomagają nam przenieść się w opisywany świat.
Książki tego typu zawsze wnoszą coś w nasze życie, pozwalają spojrzeć oczami autora na to czego sami bezpośrednio z jakiegoś powodu dotknąć jeszcze nie możemy – inne życie, innych ludzi, inne kultury i kraje.
Co czeka innych – Timura, Babuszkę, Miszę i Jelenę, jaki los zgotuje ludziom kraj położony w centrum azjatyckiego kotła. Myślę… Bywa, że całe wieczory rozmyślam o ludziach uprzejmych, gościnnych i uśmiechniętych. O tych, co mimo biedy i trudów, patrzą przed siebie szeroko oczami pełnymi nadziei i wiary. O wszystkich, którzy wbrew nam potrafią cieszyć się każdym fartem, dniem, niepowodzeniem, kopiejką.
Ponoć konie i góry to całe życie Kirgiza. Dzięki przeczytanej książce wiem, że nie tylko, jego codzienność jest o wiele bogatsza. Zdecydowanie zachęcam do lektury.
Informacje o książce:
Tytuł: Obłoki Fergany. Impresje z Kirgizji i Uzbekistanu
Tytuł oryginału: Obłoki Fergany. Impresje z Kirgizji i Uzbekistanu
Autor: Przemysław Chwała
ISBN: 9788328706156
Wydawca: Muza
Rok: 2017