Recenzje książek

66 dusz – Mateusz Wieczorek

Recenzja książki 66 dusz - Mateusz Wieczorek

66 dusz
Mateusz Wieczorek

Nie oszukujmy się, powieści sensacyjne dawno mają już za sobą lata swojej świetności. Przeminął dla nich czas wydawania najbardziej obfitych owoców, autorów takich jak Grisham czy Forsyth. Dzisiejsza beletrystyka opiera się na podwalinach opisanych prze tych twórców, w sposób bardzo luźny. Czasami nawet mając czelność spróbować czegoś nowego, co okazuje się w ostatecznym rozrachunku jedynie policzkiem dla całości gatunku, ale co gorsze – dla samych jej fanów. O tyle o ile można jeszcze liczyć na jakieś ciekawsze propozycje autorów angielskojęzycznych, tak w Polsce już niekoniecznie. Coraz częściej spotykam się z autorami polskimi, którzy próbują wzburzyć morze rynku wydawniczego swoimi powieściami, ale Ci, którym się powiedzie są jak syreny dla żeglarzy – mityczne, spotkane przez niewielu.

Mateusz Wieczorek postanowił rzucić kolejne wyzwanie gatunkowi sensacyjnemu w sposób nowatorski, jak na nasze czasy przystało. Do szkieletu dawno już ukształtowanego gatunku literackiego, postanowił wkomponować elementy obce. Jak to zwykle bywa w przypadku przeszczepów, raz jest lepiej raz gorzej. Niestety, dla samego autora, w tym przypadku wyszło to nie najlepiej. Dlaczego? Może za sprawą wszechobecnego kultu mieszania stylów wszelakich z fantastyką spod znaku Dana Browna i jego nieśmiertelnego wręcz przykładu, jak nie należy tego robić pod tytułem „Kod Leonarda DaVinci”. Wiele osób pewnie się teraz oburzy i powie, że przecież Brown to poczytny pisarz, ale ja jednak twardo będę stał na straży zdania, ze poczytność nie jest równa dobremu pisarstwu. Niestety Pan Wieczorek uległ zdaniu większości i postanowił stworzyć książkę, która w sposób oczywisty czerpie z twórczości Browna.

Jeśli chcemy przeczytać książkę „66 dusz” wystarczy, że na dobrą sprawę rzucimy okiem na jej rewers, na którym jest napisane aż za wiele o fabule. Mamy tutaj bowiem mistycyzm religijny, siły nieczyste, artefakt który przepadł, i nie do końca świętego najemnika próbującego w jakiś sposób przyczynić się do zbożnej misji odzyskania tegoż artefaktu. Klasyka. Sięgamy więc po więcej i mozolnie brniemy przez każdą stronę w nadziei, że książka nie będzie aż tak banalnym odwzorowaniem wielu jej podobnych. Nic bardziej mylnego, niestety. Każde kolejne zdanie to pokaz braku własnego pomysłu na książkę i fabułę, ale autor nadal próbuje, więc daje mu mu szansę. Liczyłem, że tak oklepany temat chociaż w jakiś sposób wybroni się stylem pisania, humorem, nawet próbą utrzymania napięcia. Niestety i tutaj znów się zawiodłem. Dialogi w książce Pana Wieczorka to droga przez mękę. Bohaterowie zdają się być osobami niezdolnymi do wyrażenia swojej opinii w sposób inny aniżeli serialowy. Natężenie stereotypów o poszczególnych grupach społecznych to połowa wagi książki, netto.

Jedynym plusem jakim doszukuję się w książce „66 dusz” to może nie nowy, ale ciekawy sposób prowadzenia poszczególnych rozdziałów. Autor przykłada dużą wagę do tego, aby poszczególne sytuacje czy zdarzenia zostały opowiedziane z perspektywy kliku różnych osób. Jest to naprawdę ciekawie zrobione, ale po raz kolejny – wtórne, w sposób najprostszy, czyli bez chęci wykorzystania w pełni potencjału autora. Wielokrotnie miałem wrażenie, że gdzieś to już widziałem, gdzieś to już czytałem. Pan Wieczorek zapewne też miał takie odczucia, ale postanowił przejść obok nich bez większej refleksji, albo, nie daj Boże, zrobił to celowo. Jakkolwiek by nie było zniweczył jedyną okazję dla całej książki, aby pchnąć dynamikę akcji w rejony dobrej fabuły.

Większość osób czytających moje słowa pewnie już kilkukrotnie złapała się za głowę i pomyślała, że nigdy w życiu nie da tej książce szansy. Tutaj pojawia się mały, acz znaczący dysonans. Jeśli oczekujecie czegoś na wzór książek wspomnianego Dana Browna, to kupujcie i czytajcie „66 dusz” nawet po kilka razy, bo będziecie zadowoleni. Jeśli natomiast, tak jak ja, szukacie książek, które są nowatorskie, napisane w sposób nieoczywisty i zmuszający czytelnika do wysiłku większego niż samo czytanie, odpuście sobie twórczość Pana Wieczorka.

Informacje o książce:
Tytuł: 66 Dusz
Tytuł oryginału: 66 Dusz
Autor: Mateusz Wieczorek
ISBN: 9788380835375
Wydawca: Novae Res
Rok: 2017

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać