Recenzje książek

Pod ciemną skórą Filipin – Tomasz Owsiany

Recenzja książki Pod ciemną skórą Filipin - Tomasz Owsiany

Pod ciemną skórą Filipin
Tomasz Owsiany

Lubię czytać książki podróżnicze. Powodów takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Przecież nie każdy z nas ma możliwość udania się do najodleglejszych zakątków świata i zobaczenia na własne oczy tamtejszej rzeczywistości. Nie mam tu na myśli tylko zapierających dech w piersiach krajobrazów, czy pięknych zabytków. Chodzi mi raczej o faktyczne „wsiąknięcie” w dane realia, zainteresowanie się tym jak faktycznie żyją mieszkańcy kraju, który akurat odwiedzamy. Jakie są ich problemy, z jakimi trudnościami muszą się zmagać. W końcu jak oni sami postrzegają nie tylko swoje życie, ale szerzej – jak patrzą na świat, jakie wartości wyznają. Myślę, że wszystkie te kwestie interesują nas szczególnie w odniesieniu do egzotycznych krajów. To właśnie one ciekawią nas najbardziej. Fascynują nas dzikie plemiona i przyroda, której nie dotknęła jeszcze ręka cywilizacji.

Do jednego z takich krajów możemy przenieść się dzięki najnowszej książce Tomasza Owsianego pod tytułem „Pod ciemną skórą Filipin”. Pozycja ta ukazała się w serii reportaży podróżniczych wydawnictwa Muza. Autor – o czym informuje nas we wstępie – nakreślił sobie ambitny cel. Chciał poznać ten azjatycki kraj nie tylko z zewnątrz. Postanowił zamieszkać wśród mieszkańców i przez pewien czas być po prostu Filipińczykiem. Dotarł do miejsc, gdzie nikt z nas nie potrafiłby się znaleźć i rozmawiał z ludźmi o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia.

Przystępując do lektury, miałem tylko jedno skojarzenie z Filipinami. Myślę, że każdy z nas oglądał kiedyś w telewizji materiał o niezwykłym przebiegu Wielkiego Tygodnia. Mowa o „krwawych procesjach” i scenie ukrzyżowania Chrystusa, podczas której niektórzy ludzie decydują się być przybitymi do krzyża prawdziwymi gwoźdźmi. Od tego właśnie wydarzenia Tomasz Owsiany zaczyna swoją podróż po Filipinach. Obserwuje z bliska przygotowywanie narzędzi, którymi następnie pokutnicy biczują swoje plecy. Zadaje sobie pytanie dlaczego ta tradycja – mimo okrutności jaką ze sobą niesie – jest ciągle żywa. Wnikliwie obserwuje zachowanie widzów podczas tego krwawego spektaklu dochodząc do wniosku, że wielu z nich traktuje go po prostu jako pusty rytuał. Największą uwagę skupiają na tym, aby zrobić jak najlepsze zdjęcia które potem można wrzucić na portal społecznościowy. W końcu rozmawia z niezwykłym człowiekiem, który wcielając się w postać Jezusa dał się już ukrzyżować 29 razy z rzędu. Jak się okazuje wielu aktorów, mimo że co roku angażują się w to wydarzenie, pozostaje bardzo daleko od katolicyzmu.

Pod ciemną skórą Filipin - Tomasz Owsiany

Myślę, że rozdział ten bardzo dobrze wprowadza nas w świat Filipińczyków. W tę niezwykłą rzeczywistość gdzie tradycyjne obrzędy i materialna bieda zdają się współgrać z tym, że każdy posiada smartfon z dostępem do internetu. Dzięki umiejętnej narracji i sugestywnym opisom, autorowi udało się przenieść czytelnika niemal fizycznie w opisywane miejsca i wydarzenia. Niewątpliwie pomagają w tym również piękne zdjęcia, w które obfituje książka. Muszę przyznać, że autor wykonał tytaniczną pracę i wykazał się niemałą odwagą. Dotarł bowiem do najdalszych filipińskich wiosek i plemion. Mieszkał w nich i pracował, wykonując te same prace które wykonywali tubylcy. Dzięki temu zyskiwał ich przychylność i sympatię. Opowiadali mu więc o wierzeniach przodków i przesądach, z których wiele przetrwało do dziś. Brał udział w magicznych obrzędach i rytuałach, które mają zapewnić pomyślność i odegnać złe duchy. Uczestniczył w bardzo specyficznej ceremonii pogrzebowej. Lektura książki uderza realizmem opisywanych przygód. Tomasz Owsiany starał się zrozumieć ludzi, wśród których przebywał. Okazuje się przy tym, że narzekanie to cecha narodowa nie tylko Polaków. Filipińczycy są bowiem przekonani o tym, że żyje im się bardzo ciężko i nikt nie ma gorzej od nich.

Dzięki książce możemy poczuć duszną atmosferę filipińskiego więzienia i „zamieszkać” w rezydencji przedstawiciela najbogatszej warstwy społeczeństwa. Niewątpliwą zaletą publikacji jest fakt, że autor nie patrzy bezkrytycznie na filipińską rzeczywistość. Dostrzega roszczeniowe postawy znacznej części mieszkańców. Drażni go ich swoisty egocentryzm. Mimo, że niemal każdy ma dostęp do internetu to zdają się nie interesować niczym, co ich bezpośrednio nie dotyczy. Można wręcz wysnuć wniosek, że istnieją tylko Filipiny i Ameryka (przy czym ta ostatnia to po prostu reszta świata). Zauważa znaczne zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Denerwuje go „bierność, brak ambicji i horyzonty wąskie jak dziurka od klucza”.

Pod ciemną skórą Filipin - Tomasz Owsiany

Reasumując, książkę polecam wszystkim miłośnikom reportaży podróżniczych. Tomasz Owsiany faktycznie zajrzał „pod ciemną skórę Filipin”. Zdecydował się na niezwykły eksperyment – mieszkał wśród rdzennych Filipińczyków, jadł to co oni, brał udział w tych samych rytuałach i obrzędach. Rozmawiał z wieloma ludźmi, starając się zrozumieć specyfikę tego kraju. W efekcie powstała bardzo ciekawa książka, po którą naprawdę warto sięgnąć.

Informacje o książce:
Tytuł: Pod ciemną skórą Filipin
Tytuł oryginału: Pod ciemną skórą Filipin
Autor: Tomasz Owsiany
ISBN: 9788328707726
Wydawca: Muza
Rok: 2017

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać