Patronaty

Nawrócenie wiedźmy. Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich – Joanna Żamejć

Recenzja książki Nawrócenie wiedźmy Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich

Nawrócenie wiedźmy Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich
Joanna Żamejć

W czasie, w którym Wojciech Eichelberger po 20 latach, wznawia swoją kultową książkę („Kobieta bez winy i wstydu”), a na łamach „Wysokich Obcasów”, wieści odrodzenie się w umysłach współczesnych kobiet ducha czarownicy, sięgam po „Nawrócenie Wiedźmy” – debiutancką powieść Joanny Żamejć, którą serwis MożnaPrzeczytać.pl objął swoim patronatem. Jej podtytuł, widniejący na okładce, brzmi: „Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich”; ja zaś – zdecydowanie niepałająca miłosnym afektem do literatury historycznej – zastanawiam się: ile „wiedźmy” i ile „magii”, a ile „historii” odnajdę w „Nawróceniu Wiedźmy”? Czy ta książka okaże się być dobrym wyborem dla kogoś, kto poszukuje nie zapisów z kronik obecnych ziem warmińsko-mazurskich, lecz wiedzy o słowiańskiej tradycji pogańskiej z historią miłosną w tle?

Muszę przyznać, iż nie lada wyzwaniem jest dla mnie recenzja tej powieści, dlatego ważę na słowa, a każde dozuję wyjątkowo ostrożnie. Lecz gdybym na jej opisanie mogła użyć tylko kilku słów, powiedziałabym: „piękna”, „ciepła”, „mądra”, „magiczna”, „niezwykła”, „absolutnie urzekająca”… „Literackie Arcydzieło”. A resztę pozostawiłabym Czytelnikom, wierząc, że zostaną urzeczeni i zaczarowani tak samo, jak ja. Bo autorka, pani Joanna Żamejć, to prawdziwa czarodziejka. Ona naprawdę czaruje. Słowem. I chociaż jest pisarką debiutującą, robi to po mistrzowsku.

„Nawrócenie Wiedźmy” to złożona, wielowątkowa powieść, osadzona w puszczańskich ostępach krainy pruskich Warmów, w latach 1348-1353. Opowiada o czasach, kiedy nad rzeką Alną (dziś zwaną Łyną), wznoszono gród zwany dawniej Allenstein, a dzisiaj – Olsztynem. Kolonizacja tych ziem nie przebiegała łagodnie, bowiem dzikie knieje skrywały wciąż pogańskie plemiona pruskie… Czy rodowici mieszkańcy litewskiej puszczy przetrwają? A jeśli tak, to co stanie się z ich sercami i duszami? Czy zwycięży pogańska, ale pokojowa wizja świata czy chrystianizacja zadana gwałtem przez krzyżackich rycerzy? Tak oto rysuje się pierwsza, historyczno-kulturowa płaszczyzna powieści – niełatwa i nielekka. Wdziera się w światopogląd, rodzi trudne refleksje, trudne pytania. Wywołuje silne emocje, we mnie – buntu, niezgody.

W tych burzliwych dziejach, los (przeznaczenie, a może bogowie), złączył dwoje młodych, pochodzących z dwóch odmiennych światów – Auszrę i Namira. Ona – tytułowa „wiedźma”, to młoda Ragana i litewska poganka, która – podobnie jak jej matka, Krewe – obdarzona została nadprzyrodzonymi mocami, Darem od bogów. Tym darem jest uzdrawianie. On zaś – Polak, chrześcijanin i myśliwy – należy do grupy nowo przybyłych osadników, budujących gród Allenstein. Czy można sobie wyobrazić dwa bardziej odmienne światy i burzę, którą rozpęta rodzące się uczucie pomiędzy tym dwojgiem młodych? Ku czytelniczej radości i frustracji jednocześnie, ich losy prowadzone są w sposób bardzo nieoczywisty i ani przez moment nie odnosi się wrażenia „przewidywalności”. Wręcz przeciwnie, autorka prowadzi nieutartymi szlakami, dzięki temu stale odczuwa się wysoki poziom zaciekawienia i… niepokoju. Niepokoju, bowiem postaci to osobowości złożone i wielowarstwowe – obdarzone silnym charakterem, wciąż zaskakują i odkrywają nowe oblicza. Niewiele w tej powieści jest bohaterów czarno-białych. Ale zdecydowana większość – nawet, jeśli nie budzi oczywistej sympatii, to przynajmniej intryguje swoją osobowością. Natomiast życie wszystkim im nie szczędzi prób, wyzwań i rozdzierających serce wyborów. Które do samego końca okazują się być zagadką. Czy młodej pogańskiej wiedźmie i polskiemu chrześcijaninowi dana będzie wspólna przyszłość? Czy Auszra, wraz ze swoim Darem, zostanie przyjęta przez społeczność jego grodu? A jeśli tak, to jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za tę akceptację? Czy dla miłości wyrzeknie się swojego dziedzictwa i swojej mocy?

Gdy tylko zmieniałam perspektywę – z absolutnie oczarowanej i pochłoniętej fabułą czytelniczki na bardziej krytyczną recenzentkę – mojej lekturze „Nawrócenia Wiedźmy”, nieustannie towarzyszył podziw. Podziw i uznanie dla każdej warstwy dzieła, które stworzyła pani Żamejć – począwszy od warstwy merytorycznej, poprzez konstrukcję bohaterów (pierwszo- i drugoplanowych) i fabuły, na warstwie językowej skończywszy. Jestem absolutnie zafascynowana, oczarowana światem stworzonym (a może odtworzonym…?), przez autorkę oraz sposobem, w jaki go przedstawiła Czytelnikom. „Nawrócenie Wiedźmy” to książka niezwykła – wykraczająca zarówno poza prozę historyczną, jak i gatunek fantasy. To naprawdę iście magiczno-historyczna opowieść, o doskonałych proporcjach „historii” do „magii”,  te dwa składniki dopełniają się niczym Jin i Jang, tworząc nową, alchemiczną całość.

Gdyby tacy „czarodzieje i czarodziejki słowa” pisały wszystkie lektury szkolne, to już od dziecka byłabym miłośniczką literatury historycznej… (Chociaż dodam na marginesie, że recenzowana pozycja, ze względu na elementy przemocy i seksu, przeznaczona jest raczej dla dorosłych czytelników). Dołączam do grona fanów twórczości pani Joanny Żamejć i czekam na kontynuację losów Auszry i Namira – bo będzie część II. Mam także gorącą nadzieję, że „Nawrócenie Wiedźmy” zostanie przeniesione na kinowy ekran, bo ta powieść naprawdę ma potencjał, aby stać się bestsellerem literackim i filmowym (czego Autorce życzę z całego serca).

Jestem absolutnie oczarowana… I niech ten czar trwa.

Informacje o książce:
Tytuł: Nawrócenie wiedźmy. Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich
Tytuł oryginału: Nawrócenie wiedźmy. Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich
Autor: Joanna Żamejć
ISBN: 9788364736391
Wydawca: ElSet
Rok: 2015

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać