Literatura obyczajowa

Gdy ucicha ocean – Renata L. Górska

Recenzja książki Gdy ucicha ocean - Renata L. Górska

Gdy ucicha ocean
Renata L. Górska

Często słyszymy dobrze znane nam przysłowie, że wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Ale co myśleć kiedy wewnętrznie czujemy, że nie znaleźliśmy jeszcze tego swojego miejsca na ziemi? Co tak naprawdę wyobrażamy sobie mówiąc …mój dom? Surowe ściany, piękny ogródek, stylowe meble … czy może ludzi, do których chcemy wracać?

Myślę, że każdy z nas niejednokrotnie doświadczył w sercu chęci odnalezienia swojego miejsca na ziemi. Niejednokrotnie jeździmy po różnych miastach a nawet krajach w poszukiwaniu tego swojego „domu”. Nie inaczej było w przypadku głównej bohaterki powieści Renaty Górskiej pt. „Gdy ucicha ocean”. Młoda kobieta, Polka mieszkająca w Niemczech zostaje oddelegowana z pracy do pięknego regionu na północy Francji. Wyjazd do innego kraju, zupełnie nie stanowi dla niej problemu. Jest bardziej wyzwaniem i kolejnym przystankiem w jej życiowej drodze. Czy okaże się on dla Nadii już tym ostatnim?

Swoją refleksję na temat książki chciałabym zacząć od samej autorki, która w świecie literackim jest niezwykle ciekawą postacią. Renata Górska lubuje się w literaturze obyczajowej. Od ćwierćwiecza żyje poza granicami Polski, jednak jest bardzo związana ze swoim ojczystym krajem, który chętnie i często odwiedza. Zadebiutowała w roku 2007 powieścią „Cztery pory lata”, następnie niczym z literackiego worka wysypały się kolejne publikacje, które cieszą się dużym zainteresowaniem wśród czytelników. Jak mówi sama o sobie:

„Moje pisanie porównałabym do reinkarnacji – przy każdej kolejnej powieści zaczynam żyć nowym życiem”.

Więcej informacji o autorce i jej twórczości możemy znaleźć na osobistym blogu gorska.blogspot.de.

Książka „Gdy ucicha ocean” to powieść, w której każdy może odnaleźć cząstkę siebie i wspólnie razem z bohaterami  zmierzyć się z problemami jakie stawia im życie. Zacznę od tego, że pierwszym co rzuciło mi się w oczy biorąc książkę do ręki to piękna okładka, która już sama w sobie wprowadza nas w wyjątkowy klimat. Morska latarnia będąca symbolem bezpieczeństwa i otuchą dla zagubionych… Szum fal kojący nasze zmysły a równocześnie niosący strach, lęk i niebezpieczeństwo…

Kolejną rzeczą, jaka zwróciła moją uwagę jest charakterystyczny styl pisarki. Niebanalny i wymagający od czytelnika uwagi i skupienia. Duża liczba stron początkowo wydawała mi się trudnym wyzwaniem, natomiast w trakcie czytania odkryłam, że coraz bardziej zagłębiając się w losy bohaterów, każde słowo zawarte w książce okazało się być ważne i potrzebne. Kolejne strony absorbują czytelnika na dobre. Autorka w swojej powieści dużą część przeznacza na opisy krajobrazu, dzięki czemu swoją wyobraźnią przenosimy się w podróż po wybrzeżu Atlantyku. Bardzo podobało mi się, że w książce zostały poruszone tematy z którymi każdy z nas zmaga się na co dzień. Utrata pracy, kłamstwa, intrygi, samotność, przyjaźń a także miłość.…

W powieści Renaty Górskiej pojawia się także, wyczekiwany przez wielu czytelników wątek sercowy. Główna bohaterka Nadia nawiązuje bliższe relacje z dwoma mężczyznami, gdzie każdy z nich jest zupełnie inny. Yanick – właściciel tawerny kusi kobiece zmysły od pierwszego spotkania. Przystojny, dobrze zbudowany, czułe spojrzenie, które budzi namiętność nawet w najbardziej zatwardziałym kobiecym ciele. I zupełnie inny Edouard, który początkowo wydaje się być zamkniętym i schowanym pod roboczym ubraniem zwyczajnym facetem po przejściach. Z czasem daje się poznać jako przyjaciel i osoba, na którą zawsze można liczyć. Kto w oczach Nadii okaże się być tym właściwszym ? Ziejący seksapilem Yanick czy niedostępny i tajemniczy Edouard?

„Stwierdziłam, że należę chyba do kobiet, na które mocniej działa wielka niewiadoma po dwukropku aniżeli wykrzyknik.”

Muszę zaznaczyć, że także dużo uwagi autorka poświęca także nastoletniej Zoe, córce Estelle, która jest przyjaciółką Nadii. Buntownicze zachowanie, jej opryskliwość są jedynie przykrywką emocjonalnego brzemienia, jakie tak młoda osoba może w sobie nosić. Jak często my sami o tym zapominamy, oceniając kogoś jedynie z pozoru…

„Prawda jest jak małe litery na opakowaniu – tylko komu chce się je czytać?”

Bardzo serdecznie chciałabym polecić niezwykła powieść „Gdy ucicha ocean”. Chyba każdy z nas poszukuje tego swojego właściwego miejsca na ziemi. W każdym drzemie niespokojny głód odkrywania ludzi i tego co nas otacza. To książka, która budzi w sercu wyjątkowe refleksje i pozwala w otoczeniu szumu morskich fal i spojrzeniu na życie bohaterów, zastanowić się nad swoją własną drogą.

„Kiedy zajmuje nas coś co lubimy robić, co nas rozwija, a jeszcze lepiej gdy możemy służyć innym, to nasze życie nabiera sensu.”

Informacje o książce:
Tytuł: Gdy ucicha ocean
Tytuł oryginału: Gdy ucicha ocean
Autor: Renata L. Górska
ISBN: 9788376745565
Wydawca: Replika
Rok: 2016

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać