Anty-recenzja

Anioł – Cliff McNish

Anioł - Cliff McNish

Anioł
Cliff McNish

Gdy mówimy o zjawiskach, które swoje miejsce mają tylko w książkach fantastycznych, nie raz nasza wyobraźnia podsuwa nam pomysł: co by było gdybyśmy sami doświadczyli tego niezwykłego świata magii i czarów? Jak Harry Potter uczyć się w Hogwarcie i władać różdżką, lub niczym nastolatkowie z Anglii wziąć udział w bitwie o losy Ziemi. Gdy jednak włączymy zdrowy rozsądek, podpowiada on nam, że gdybyśmy powiedzieli komuś z zewnątrz, że kawałek trzymanego przez nas kija jest tak naprawdę różdżką, niechybnie zostalibyśmy uznani za osoby chore na umyśle. Lepiej więc trzymać język za zębami… ale co się stanie gdy jako dziecko zobaczymy Anioła?

Freya nie miała łatwego życia, posiada bowiem dar który zniszczył jej beztroskie dzieciństwo i stał się jednocześnie jej przekleństwem. Dziewczyna widzi anioły, na jej nieszczęście tylko ona w swoim środowisku to potrafi. Wszyscy dookoła łącznie z rodziną są przekonani, że dziewczyna jest chora. Jej „widzenia” są halucynacjami, zaś ciągłe mówienie o aniołach natrętnymi urojeniami. Koniec końców Freya swoje dzieciństwo spędza faszerowana lekami, przywiązywana do łóżka i podłączona do kroplówek. Gdy wreszcie skończyła naście lat, powoli farmakoterapia zaczęła przynosić pożądane skutki.

Freya wróciła do szkoły, zaś temat aniołów stał się zakazany w jej domu. Dziewczyna rozstała się ze wszystkim, co łączyło ją z dawnym życiem. Ścięła swoje długie brązowe loki, zamieniając je na krótką fryzurę pofarbowaną na blond. Pochowała wszystkie obrazy, łącznie z budzikiem ze skrzydłami. W zamian za to została przyjęta do elitarnej grupy dziewczyn, w której prym wiodła Amy Carr. Nie było łatwo, ale z czasem Freya przystosowała się do nowego towarzystwa starając się upodobnić jak najbardziej do popularnych dziewczyn. Kłopoty zaczynają się jednak wraz z nowoprzybyłą uczennicą Stephanie, która już pierwszego dnia mówi całej klasie jak bardzo wierzy w anioły. Przez swoje dziwaczne zachowanie, dziecięcą wiarę w boskie istoty, oraz niemodne ubrania staje się głównym celem drwin Amy i jej grupy. Jednak może być gorzej. Freya zaczyna ponownie widzieć anioły, a jednego w szczególności – strasznego Czarnego Anioła.

Książka Anioł wzbudziła we mnie skrajne uczucia. Miała swoje wzloty, w których zaskakiwała mnie spontanicznością, jak na przykład ciekawe pomysły w fabule, ale i upadki, gdy owe ciekawe pomysły przeradzały się oklepane i tkliwe motywy niczym ze Zmierzchu.

Pochwalić należy wątek, w którym łączy się niezwykłego bohatera i jego problemy w zwykłym świecie. Dziecko, które przez swoje niecodzienne wizje zostaje umieszczone w szpitalu psychiatrycznym to rzadki motyw w książkach fantastycznych, w których aż roi się od fabuły typu „on niezwykle przystojny mroczny nieznajomy, ona zwykła choć piękna i słaba dziewucha”. Jednak gdy napięcie w książce zaczyna wzrastać a akcja robi się coraz ciekawsza, niestety kończy się banalnie. Jednym słowem pomysł dobry, wykonanie słabiutkie. Już dla samej książki o wiele lepiej byłoby, gdyby Freya naprawdę miała urojenia.

Polecam czy nie polecam? Książka jest ciekawa, choć moim zdaniem niedokończona i naprawdę przy odrobinie ambitnego wysiłku można byłoby zrobić z niej lepszą opowieść. A tak mamy kolejną młodzieżową historyjkę, która niewiele wnosi do naszego życia. Jest miłą rozrywką i bardzo szybko się ją czyta, ale temat w niej zawarty jest oklepany i nudny. Jedyny plus za ciekawy wstęp i prowadzenie kilku wątków na raz.

Informacje o książce:
Tytuł: Anioł
Tytuł Oryginału: Angel
Autor: Cliff McNish
ISBN: 9788310119612
Wydawca: Nasza Księgarnia
Rok: 2011

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać