Za białymi goździkami
Sara Alex
„Anielin Brzask rozpoczyna swój ostatni rok na uczelni. Gdy pewnego dnia w drodze na zajęcia wstępuje do ulubionej kawiarni na gorącą czekoladę, nie spodziewa się, że właśnie tam pozna mężczyznę, który całkowicie zawładnie jej myślami. Alan jest przystojny, szarmancki i… niewidomy. Anielin, zafascynowana roztaczaną przez niego aurą tajemniczości, podporządkowuje się swoim uczuciom bez reszty. Nawet nie zauważa, kiedy mężczyzna, w którym się zakochała, zamienia się w jej kata. Luksusowa posiadłość Alana od tej pory jest dla niej więzieniem: to tutaj, w kompletnej ciemości i ciszy, mężczyzna prowadzi swój prywatny, okrutny eksperyment. By przetrwać i spróbować wydostać się z tej śmiertelnie niebezpiecznej pułapki, Anielin musi nauczyć się żyć na jego zasadach. Co odkryje, gdy wejdzie głębiej w świat psychopatycznego oprawcy?”
Ten opis, trzeba przyznać, brzmi mocno. A ja lubię raz na jakiś czas przeczytać coś, co wprowadza elementy grozy i niepokoju. „Za białymi goździkami” to tytuł, choć niepozorny, skrywa w sobie wiele tajemnic. Książka cały czas trzyma czytelnika w napięciu. Choć muszę przyznać, że początek nie napawał mnie zbyt dużym entuzjazmem, ale gdy przebrnęłam przez pierwsze strony, zaczęło robić się ciekawie. A im dalej w fabułę, tym więcej się działo.
Ta książka to bardzo dobrze napisany thriller. Napięcie rośnie z każdą kolejno przeczytaną stroną.
„Ocucona, prawdopodobnie wodą, czuję opaskę na oczach, ale nie jest to najgorsze. Mam też związane ręce i nogi.
-Daj mi odejść – błagam.
-Nie mogę, ja cię kocham.
-Jak się kogoś kocha, to się tej osoby nie krzywdzi, a ty mi to robisz! Nienawidzę cię! – Już żałuję tych słów, wpada w furię. Słyszę, jak rzuca jakimiś przedmiotami, a na końcu rozlega się pisk Carmen. Boże, tylko nie ona!
-Zostaw ją!
-Powiedz, że mnie kochasz! – Szarpie mnie za ramiona.
-Kochałam, dopóki byłeś normalny!
-Normalny?! – Śmieje się, trzymając mnie kurczowo – Co to dla ciebie oznacza? Bo ja nigdy nie byłem normalny, a utrata wzroku tylko to przypieczętowała. Zapewne jesteś bardzo rozczarowana, ale nie ty jedna. Nudzi mnie ta twoja niepewność, więc słuchaj mnie uważnie. Jesteś tutaj, bo potrzebuję kogoś do kochania, ale na moich warunkach.
-Na jakich warunkach?
-Staniesz się taka, jak ja. Będzie idealnie.”
Ta scena najbardziej zapadła mi w pamięć. Podsumowuje całe kolejne działania postaci i, wbrew pozorom, tłumaczy bardzo wiele, jednocześnie pokazując jak niezrównoważony jest główny bohater. Wykreowane postacie są dość wyraziste, szczególnie Alan. Jego portret psychologiczny jest skonstruowany bardzo intrygująco. Z kolei główna bohaterka, z początku nieco irytująca, później staje się waleczna i można nawet ją polubić. Moim zdaniem nieco za szybko się zaangażowała w tę dziwaczną relację. Jednak podejrzewam, że był to celowy zabieg ze strony autorki. Szczególnie że najlepsza przyjaciółka Anielin, ostrzegała ją przez zbyt szybkim zaangażowaniem się. Jednak mimo to wydaje mi się to lekko naciągane. Natomiast uważam, że mimo średniego początku warto dać szansę tej historii, bo dalsze wydarzenia rekompensują słaby wstęp.
„Za białymi goździkami” to debiut literacki Sary Alex. I to naprawdę udany. Autorka jest absolwentką nauk o bezpieczeństwie. Uwielbia podróże i aktywny tryb życia. Jest miłośniczką thrillerów, co ewidentnie można wyczuć podczas czytania jej debiutanckiej książki. Z okładki dowiadujemy się, że autorka pracuje nad kolejną częścią powieści. Jestem jej bardzo ciekawa, szczególnie przez wzgląd jak wygląda zakończenie pierwszej części. Ale nic więcej wam nie zdradzę, jeśli chcecie dowiedzieć się, o jakim zakończeniu piszę, koniecznie powinniście sięgnąć po tę pozycję.
Z pewnością mogę stwierdzić, że to historia przepełniona tajemnicą, bólem i intrygami. Bardzo ciekawa, wciągająca, cały czas trzymająca w napięciu. Znajdziemy w niej różne zwroty akcji, często bardzo niespodziewane. Gdy przebrnie się początek, trudno się od niej oderwać. Nie jest zbyt obszerna, więc można przeczytać ją dosłownie w kilka godzin. I nawet nie wiedzieć kiedy, szybciej się skończy, niż się zaczęła.
Polecam każdej osobie, która ceni sobie dobrze napisane thrillery. Nie zawiedziecie się, ta książka genialnie przedstawia mroczną tajemnicę bohatera. Pokazuje jego niezrównoważony umysł i myśli, które nim kierują.
