„Wędrówkę myśli” Jana Manewicza wydała w 2018 r. Wszechnica Edukacyjna i Wydawnicza „Verbum” z siedzibą w Brodnicy. Tomik słowem wstępnym opatrzył prof. Mirosław Krajewski, który napisał:
„Zatem kilka słów poświęcimy tym razem myśli przewodniej poetyckiego dzieła. Zdarza się, iż niekiedy zakłopotany czytelnik nowej książki, pyta sam siebie: co w niej, loco w tym tomiku poezji, po który sięgamy przecież wielokrotnie, podobało mi się najbardziej?, wydaje się, że przychodzi następująca odpowiedź: – wszystko, a najbardziej tytuł!, tak, bo to on jest kluczem do tajemnicy, którą chcemy przysposobić, posiąść, zinternalizować od autora”.
Kolejny – czwarty – tomik poetycki Jana Manewicza ma tytuł od razu skłaniający do myślenia. Co zatem znajduje się w kręgu wędrówek autora? Teksty zostały podzielone na trzy części związane z podróżowaniem: „Moje myśli wyszły z serca”, „Moje myśli idą w poszukiwanie” i „Moje myśli powędrowały w świat”. W zbiorku są poruszane tematy niezmienne i odwieczne, tak stare jak ludzkość, czyli teksty o miłości, przyrodzie i uczuciach towarzyszących przeżytym zdarzeniom. W jednym z wierszy bohater wypowiada się tak: „Tkliwi mnie jesienna myśl / Znikające babie lato / Słońce zachodzące w mig / Wiatr, co wznosi skrzydła ptakom”. Zatem myśl o przemijaniu życia, znikaniu, odchodzeniu… Treść tekstów zawartych w „Wędrówce myśli” skłania do refleksji, choć wydaje się, że wszystko zostało już nazwane, sklasyfikowane, odkryte, omówione i opisane, więc już nie ma czego szukać w dziedzinie, jaką jest życie. Lektura wierszy z tomiku raczej pozwala poznać punkt widzenia bohatera, jego sposób odbioru rzeczywistości czy krąg zainteresowań, język i sposób poetyckiej wypowiedzi. Pokazuje jego wędrówkę w dochodzeniu do… może kresu życia, sensu istnienia czy sposobu na życie. Niektóre z jego utworów wyraźnie nawiązują do motywów turpistycznych. Osoba mówiąca zdaje sobie sprawę z przemijania i nie boi się nazwać wprost niemiłych zjawisk dla wzroku, słuchu i węchu. W wielu wierszach widać opis codziennych zdarzeń, zmieniających się pór roku i osobistych spostrzeżeń. Są poruszane ważne sprawy takie jak: odchodzenie na zawsze bliskich osób czy próba pogodzenia się z tym, co niesie życie. Na niektóre sprawy bohater tekstów patrzy humorystycznie jakby wiedział, że nie warto już mocować się z rzeczywistością.
Autor tomiku wypowiada się w wierszu rymowanym. Nie szuka rymów na siłę, choć czasem zdarzają się banalnie złożone wyrazy (wokoło-wesoło). Najczęściej w utworach Jana Manewicza zawartych w „Wędrówce myślenia” występują rymy dokładne (nie daje-przestaje), żeńskie (splata-świata), rzadziej męskie (ból-dół), słuchowe (światem-płacę) lub przybliżone (bicie-zniczem). Stosując w wielu tekstach jednakową ilość sylab w wersach, nadaje wierszom rytm. Autor nie stawia znaków interpunkcyjnych, dając odbiorcy możliwość dowolnej interpretacji głosowej. Jednak w niektórych je stosuje, co nie musi być zarzutem, ale wprowadza niekonsekwencję. Teksty są podzielone na czterowersowe zwrotki („Znikających gwiazd na niebie / Sennych marzeń dni proroczych / Z ćwierć księżycem jakby rzewnie / I zamkniętych myśli nocy”). Myślę, że taki układ strof ma związek z muzycznością. Jan Manewicz ma ucho czułe na muzykę, gra na instrumentach i komponuje. W jednym z tekstów zaznacza, że „Moje życie to świat dźwięku”. Znakiem interpunkcyjnym dość konsekwentnie stosowanym są trzy kropki po prawie każdym tytule wiersza („Lubię nikłe światło…”,”Grzeszne myśli…” czy „Polska złota…”). Ten celowy zabieg wprowadza niedomówienie, które pozostawia się domyślności czytelnika.
Dominującym środkiem poetyckiego przekazu są epitety, porównania i przenośnie. Najefektowniej brzmią różne rodzaje epitetów w opisach przyrody (jesienne szarugi, poranny szron, świat mglisty, jasne chmurki, morskim błękitem, podniebnych błękitach). Porównania są także jednym z najczęściej zastosowanych środków: „Latarnie jak znicze tlące”, „Istoty żywe jak manekiny”, „Krążą jak duchy elektronowe”, „Krew się przetacza jak fala po burzy”. W utworach można znaleźć wiele interesujących metafor takich jak: „Ciszy skradającej się na ganku”, „Wyrywam z duszy kęsami poezję”, „W misternie tkane pajęcze welony”, „Księżyc tłukący po niebie”, „Suszę łzy od szczęścia mokre”, „Długie, włóczące promienie słońca”, „Jakie korzyści z płaczliwej duszy”, „Wiatr ogonem pola zmiata”.
Warto poznać drogę twórczą Jana Manewicza, należącego do Lipnowskiej Grupy Literackiej. Czy jednak utwory poetyckie z tomiku „Wędrówka myśli” trafią do szerokiego kręgu odbiorców? Nie wiadomo. Na pewno zainteresują osoby zajmujące się współczesnym życiem literackim czy regionem. Wielu czytelników sięgnie po nie z ciekawości, znając poprzednie tomiki autora. Niektórzy przeczytają z obowiązku, gdyż uważnie śledzą drogę twórczą członków Lipnowskiej Grupy Literackiej. A może niektórym odbiorcom zwyczajnie spodobają się te wiersze?
Informacje o książce:
Tytuł: Wędrówka myśli
Tytuł oryginału: Wędrówka myśli
Autor: Jan Manewicz
ISBN: 9788365394316
Wydawca: WEiW Verbum
Rok: 2018