Literatura obyczajowa

Turysta – Jędrzej Soliński

Recenzja książki Turysta

Turysta
Jędrzej Soliński

„Mówią, że ma się tylko jedno życie. Ja myślę, że ma się dwa. Oczywiście tylko niektórym jest dane mieć dwa żywoty. Jeden – to ten od narodzin do śmierci. Życie takie jest ciągłe, w następstwie wydarzeń, nawet tych niespodziewanych – konsekwentnie, a każdy jego etap jest silnie związany zarówno z poprzednim, jak i z następnym”(Turysta, J. Soliński) .

Ten cytat jest w zasadzie kwintesencją książki jak i tego, co skłoniło mnie do jej przeczytania. Zainspirowana opisem na tylnej okładce i zaintrygowana ostatnim tam zdaniem:

„Powieść skierowana jest do młodych ludzi, którzy są na tym etapie, kiedy muszą wziąć odpowiedzialność za własne życie”.

Tak, to książka w pewnym sensie dla nich, ale i nie tylko. A jeśli dla nich to czytana krytycznym okiem, z uważnym wyciąganiem wniosków.

Są w życiu każdego z nas takie wydarzenia, sytuacje, które na długo zapadają w naszej pamięci, które nas zmieniają. Czasami bezpowrotnie. Tak było w przypadku dwóch przyjaciół, bohaterów książki Jędrzeja Solińskiego pt.: Turysta.

Jędrzej Soliński –  filolog klasyczny i student rusycystyki.  Jest  początkującym tłumaczem języka starogreckiego i łacińskiego, z Turystą jako początkami, mam nadzieję, kariery literackiej.

Janek i Wilhelm Goethe to dwaj bohaterowie debiutanckiej książki autora. Każdy z nich jako dziecko doświadczył sytuacji, które dla każdego z nas kojarzą się ze słowami: trudne,traumatyczne, nieludzkie, okrutne. Ich dzieciństwo i życie zostało bezpowrotnie zniszczone, zgniecione jak kartka wyrzucona do kosza, która nawet po próbach rozprostowania nigdy nie wróci do pierwotnego stanu. Na początku poznajemy historię Janka z czasów kiedy ukraińscy banderowcy odcisnęli się niechlubnie w pamięci naszych rodaków. Na oczach małego chłopca zginęła cała jego rodzina. Był to mord niezwykle okrutny, a on sam jedynie cudem uszedł z życiem. Później już nic nie było takie samo. Bo czy mogło być? Bo czy można było wymazać z pamięci tak tragiczne chwile i zacząć żyć dalej? Janek żył, owszem. Ale czy dalej?

“Bo ja teraz wiem, że tak naprawdę to ja umarłem pod tym łóżkiem, zostałem tam w ostatniej izbie, nigdy z niej nie wyszedłem, spłonąłem razem ze wszystkim. Kto stamtąd wyszedł – tego nie jestem pewien. Ale mnie od tej pory już nie było” (Turysta, J. Soliński).

Wilhelm. Drugi bohater, którego historię poznajemy na kartach niezwykle krótkiej ale obfitującej w treść powieści. Też został skrzywdzony jako dziecko, którego spojrzenie na świat i otaczających go ludzi zostało zniszczone na zawsze. Została zabita w nim, tak jak i w Janku, niewinności, delikatność, radość i dziecięce zaufanie do drugiego człowieka. Życie w strachu, niepewności, z wmawianym mu poczuciem odpowiedzialności za to co się stało, kształtującym poczucie winy.

Każda z historii przedstawiona jest w sposób niezwykle wymowny. Autor z ogromnym  wyczuciem rysuje przed nami psychologiczne portrety tych postaci zwracając uwagę na problemy z jakimi musi borykać się człowiek, który doświadcza tak okrutnych zbrodni na jego osobie, ciele, człowieczeństwie, duszy.

Jest tam także wątek miłości. Miłości krótkiej,  acz niezwykłej. Gdzie słowa wyrażane do osoby kochanej stają się same w sobie poezją i starają się oddać wielkość uczucia mając na względzie, ż pomimo piękna naszego języka, żadne słowo nie jest wystarczające lub na tyle godne i warte.

Książka jest smutna w wydźwięku i losach bohaterów. Być może też dlatego, że nie spotkali nikogo kto przez całe życie pomógłby im w walce, odnalezieniu nowego sensu i próbach przezwyciężenia tych doświadczeń?

Powieść pisana jest językiem na bardzo dobrym poziomie. Skłaniał do refleksji i przyciągał uwagę, tą intelektualną także , co niezwykle rzadko się zdarza. Dobrze dobrane słownictwo i niezwykła sztuka przedstawienia tych dwóch historii bez zbędnych wywodów i słów. Cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce. Co prawda czegoś mi w mniej brakowało, sama nie wiem czemu, jednak z pewnością jeszcze bardziej otworzyła. Pomogła by jeszcze lepiej rozumieć i starać się zrozumieć. Niezwykła historia z precyzyjnym doborem kunsztownych słów, a to wszystko zamknięte w 73 stronach. Polecam!

Informacje o książce:
Tytuł: Turysta
Tytuł oryginału: Turysta
Autor: Jędrzej Soliński
ISBN: 9788379420537
Wydawca: Novae Res
Rok: 2014

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać