Moje małe strachy. Księga odwagi – Jo Witek
Do tej książki przymierzałam się już od dawna, wciąż jednak odkładałam to na bliżej nieokreślone potem, bo po prostu obawiałam się, czy lektura nie przyniesie skutku odwrotnego do zamierzonego. Był czas, kiedy moje dziecko bało się wielu rzeczy i choć akceptowałam te lęki, starając się ją wspierać, to jednak cieszyłam się, gdy minęły. Nie chciałam, by wróciły, na przykład wskutek wspomnień przywołanych przez tę książkę. W końcu się jednak odważyłam i sięgnęłyśmy po "Moje małe strachy. Księga odwagi". To była bardzo dobra decyzja.