Rodzicielstwo nie jest sprawą łatwą i bezproblemową, za to najpiękniejszą na świecie - mówię to jako mama szalenie aktywnej i wspaniałej nieco ponad dwulatki. I choć wcześniej takie rzeczy nie zaprzątały jakoś szczególnie mojej głowy, to odkąd ten mały człowiek pojawił się na świecie, to moim marzeniem stało się to, żeby to moje rodzicielstwo było świadome, oparte na poszanowaniu potrzeb i możliwości dziecka, ale także moich własnych. To oczywiście scenariusz idealny, a nie zawsze właśnie taki da się wdrożyć - w końcu wspólna codzienność pełna jest niespodziewanych zwrotów akcji i sytuacji, w których nie wiadomo jak się zachować, gdzie po czasie stwierdzamy, że mogliśmy zareagować zdecydowanie inaczej. Emocje jednak robią swoje, dlatego świadome i pełne rodzicielstwo to nie jest coś, co nabywa się raz na zawsze, to ciągły proces samodoskonalenia i współżycia z innymi. I właśnie o tym, choć trochę pośrednio, jest ta książka.
■ Czytaj dalej »