Imperium Zła. Reaktywacja – Tadeusz Święchowicz
W 1939 roku Hitler nie miał wyboru. Musiał rozpocząć wojnę. Inwestycje jakie poczynił w przemyśle zbrojeniowym pociągnęły za sobą nie tylko znaczne obniżenie aktywności państwowej (czytaj dotowania z budżetu) pozostałych dziedzin, ale postawiły III Rzeszę na skraju bankructwa. Tylko wojna i do tego wygrana wojna mogła zmienić sytuację. A Hitler od samego początku się do niej przygotowywał. Nie tylko militarnie. Najpierw przywódca kraju zorganizował Igrzyska Olimpijskie. Aby przypodobać się opinii międzynarodowej złagodził swoją politykę (na czele komitetu organizacyjnego staną nawet dr Teodor Levald pochodzenia żydowskiego). Wszystko to miało stworzyć obraz rozsądnego polityka. Później, w Monachium udało się przekonać wielkie mocarstwa, że w obliczu Czeskich prześladowań niemiecka ludność Sudetów potrzebuje ochrony. A ją może zapewnić tylko III Rzesza. Dopiero wystrzał z pancernika szkolnego Schleswig-Holstein obudził Europę. Tak było w XX wieku. Niestety w XXI jest bardzo podobnie. I o tym jest właśnie książka Tadeusza Święchowicza - Imperium Zła. Reaktywacja.