Recenzje książek

Nienarodzona – Ewa Przydryga

Nienarodzona - Ewa Przydryga

Nienarodzona
Ewa Przydryga

Do lektury „Nienarodzonej” autorstwa Ewy Przydrygi siadłam z ogromnym entuzjazmem. Wcześniej przeczytałam kilka zajawek, opinii, które bardzo mnie zachęciły. Być może to właśnie sprawiło, że nie do końca dostałam to, czego się spodziewałam. Liczne rekomendacje innych czytelników typu „Oplata jak pajęczyna. Nie uwolnisz się od niej do ostatniej strony!” czy „Zatrzymująca bicie serca, przyprawiającą o dreszcze i piorunująca na każdej stronie — taka jest nowa Przydryga, którą właśnie trzymasz w dłoniach! Bezapelacyjna królowa mroku powraca z nową książką, by wzbudzać obawy i siać zamęt”, sprawiły, że naprawdę moje oczekiwania były ogromne, a poprzeczka wysoko postawiona. Nie chcę, żebyście mnie źle zrozumieli, książka jest naprawdę przyzwoita i dobrze napisana, jednak troszkę mi zabrakło napięcia, które zwykle w thrillerach psychologicznych powinno być na pierwszym miejscu.

Głównymi bohaterkami „Nienarodzonej” są dwie siostry Nina i Laura. Ta druga nagle znika. Miejscowa policja podejrzewa, że kobieta targnęła się na własne życie. Jednak jej siostra nie jest do końca przekonana do tej teorii. Na własną rękę postanawia odnaleźć siostrę. W ciągu kolejnych dni na jaw wychodzą dodatkowe sekrety bezpośrednio lub pośrednio związane z życiem Wagner. Między innymi to, że kobieta kilka dni wcześniej zgłosiła włamanie do swojego domu. Laurę nawiedzały również tajemnicze postacie, które sprawiały, że rzeczywistość mieszała się z koszmarem. Kobieta nie była w stanie oddzielić realnego świata od sennej mary. To wszystko sprawiało, że Laura wpadła w paranoję. Początkowo tłumaczyła to sobie ciążą, że dlatego jest senna i zmęczona, że więcej śpi i ciężej jej oddzielić życie od jawy.
Autorka w książce bardzo ciekawie przedstawia fabułę. Historia została opowiedziana z perspektywy obu bohaterek, a co więcej, była podzielona czasowo na przeszłości i teraźniejszość. Wszystkie perspektyw bardzo fajnie się uzupełniały. Z wątków z dawnych lat czytelnik dowiaduje się jakie dzieje doprowadził do teraźniejszych wydarzeń.

Tak jak widać powyżej, fabuła jest bardzo ciekawa i zgrabnie łączy się w jedną całość. Jednak zabrakło mi tego napięcia i emocji. Co prawda momentami nabierałam powietrza w płuca i zastanawiałam się, co się wydarzy:

„Rozpaczliwie usiłuję połączyć strzępki wspomnień z ostatniego wieczoru. Rozmowa z Nikodemem na WhatsAppie. Leżę na łóżku, przykryta kocem. Potem musiałam odpłynąć, bo nadal jestem tych samych ciuchach. W końcu znajduję wplątany w koc telefon, uruchamiam latarkę. Kieruję jasną łunę światła na metalową ramę łóżka, widzę zamontowane na niej żeliwne kulki. To pokój gościnny u Laury. Powinnam byś sama, ale nie jestem. W domu panoszy się intruz.

Odgłos toczonej po podłodze kuli przechodzi w ciężko stawiane kroki. Słyszę, jak skrzypią na drewnianej podłodze, jak nerwowo krążą po całym domu. Chcę utonąć w bezpiecznej ciemności, gaszę latarkę. Tak będzie bezpieczniej. Kątem oka zauważam, że drzwi mojego pokoju są zamknięte. Z pewnością to nie ja je zamknęła, bo nigdy nie zasypiam przy zamkniętych drzwiach”.

Jednak takich momentów było zaledwie kilka. Dodatkowo główna bohaterka doświadczyła tyle zła i cierpienia w swoim życiu, że aż ciężko było się na czym innym skupić niż na jej emocjach. Dodatkowo samo zakończenie, na pewno bardzo oryginalne, ale tak mało prawdopodobne i mało rzeczywiste, że mi osobiście bardzo ciężko przyjąć je do wiadomości i się z nim pogodzić. Co prawda sprawiło, że kilka dni po przeczytaniu książki nadal wracam do niego i zastanawiam się, jak to w ogóle możliwe. Z drugiej strony może właśnie był taki cel autorki? Aby skłonić czytelnika do głębszego zastanowienia i zdania sobie sprawy z tego, że nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kto nas może skrzywdzić. Dodatkowo muszę się przyznać, że książkę przeczytałam prawie na raz, dobrze się ją czytało, nie mogę jednak powiedzieć, że to dlatego, że była aż tak wciągająca, chyba troszkę czekałam, aż wreszcie nabierze tempa i napięcie sięgnie zenitu. Troszkę się zawiodłam, że nie doczekałam się tego momentu, jednak samej lektury nie żałuję. Jest to naprawdę dobra książka na poziomie.

Informacje o książce:
Tytuł: Nienarodzona
Tytuł oryginału: Nienarodzona
Autor: Ewa Przydryga
ISBN: 9788328722590
Wydawca: Muza
Rok: 2022

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać