Literatura obyczajowa

Mieszkający Przy Torach i Inne Opowiadania – Aleksander Cywiński

Recenzja książki Mieszkający Przy Torach i Inne Opowiadania - Aleksander Cywiński

Mieszkający Przy Torach i Inne Opowiadania
Aleksander Cywiński

Całkiem niedawno byłem jeszcze zwolennikiem stwierdzenia, że na polskim rynku wydawniczym brakuje zbiorów opowiadań. Szczególnie tych dobrych, które niosą jakieś głębsze przesłanie, pozwalające na chwilę zadumy nad otaczającym nas światem. Przecież taki jest cel tworzenia takich dzieł literackich – spojrzenie w głąb społeczeństwa, ludzkiego zachowania, próbując wyciągnąć na wierzch to, co jest zwykle ukryte głęboko pod maską codzienności. Dzisiaj nie jestem już taki pewien swoich słów sprzed zaledwie kilku tygodni, chociaż twardo broniłem swojego poglądu, że nic się już nie zmieni w kwestii zbiorów opowiadań. Jestem za to bardzo miło zaskoczony tym, że nie miałem racji w tej kwestii. Coś się zmieniło w mentalności polskich pisarzy młodego pokolenia, tych, którzy dopiero debiutują, lub tych publikujących swoje dzieła na bieżąco. Możliwe, że to tylko chęć dopasowania się do oczekiwań rynku, ale wówczas nie uświadczylibyśmy literatury wysokich lotów, a jedynie taśmowo produkowane nijakie bajdurzenie. Aleksander Cywiński to kolejny autor, który postanowił zająć się szerokim spektrum społecznych niepokojów, tworząc zbiór opowiadań, które mają zmierzyć się z wyzwaniem, pokazania jak wiele jeszcze można przekazać w kilku krótkich historiach.

„Mieszkający Przy Torach” to zbiór dziewięciu opowiadań, które są sobie strasznie różne, ale które starają się zachować ten sam przekaz – życie nie jest takie proste jak nam się wydaje. Sposób, w jaki autor wyraża swoje ukryte przesłanie jest diametralnie różny, w zależności, po które z jego opowiadań sięgniemy. W swojej książce Pan Cywiński postawił na kilka podstawowych gatunków, które w jego mniemaniu idealnie pasują do próby przedstawienia swojego zamysłu, idei, a nawet manifestu. Podstawowym polem, w jakim operuje autor jest wszechobecny sarkazm i humor, z gatunku tego czarnego. Pierwszy z tych stylów jest chyba jednym z najbardziej wymagających w literaturze. Wystarczy jedno małe potknięcie w trakcie tworzenia swojej historii i cała opowieść posypie się jak domek z kart. Sarkazm nie może być trafny, jeśli nie zostanie poprawnie użyty w kontekście konkretnych sytuacji fabularnych. W książce Pana Cywińskiego możemy być świadkami tego, jak należy to robić w sposób poprawny, aby przykuć uwagę większej liczny odbiorców.

Język, którym posługuje się autor „Mieszkającego Przy Torach” jest początkowo największym czynnikiem odpychającym od jego książki. Już na pierwszej stronie czytelnik może doświadczyć tego specyficznego stylu pisania, który nie do końca pasuje mu z jego założeniami wykreowanymi po przeczytaniu rewersu. Można się tutaj bowiem spodziewać dosadnego krytycyzmu wydarzeń dnia codziennego, w formie operującej na ogólnie pojętym humorze. Niestety autor od samego początku postanawia zarzucić czytelnika swoja własną wizją tego, jak według niego powinien wyglądać komentarz dla życia, opowiadany z perspektywy narratora. Krótkie, szybkie zdania, przywołujące na myśl raporty policyjne, królują niemal w każdym z opowiadań. Telegraficznie zamiłowanie do tworzenia tekstu, staje się dla autora chyba obsesją, której nie może się pozbyć od momentu napisania pierwszych kilku zdań w książce. Naprawdę jest to duży minus, który staje się w pewnym momencie piętnem dla całej książki. W pewnym momencie zaczyna to na tyle męczyć czytelnika, że nie mając innego wyjścia, musi sobie zrobić dłuższą przerwę w lekturze.

Rewers książki twierdzi:

„W zróżnicowanych tematycznie tekstach nie brakuje ironii, sarkazmu, żartu i wzruszeń. Zaskakuje w nich awangardowe podejście do języka i stylu, postmodernistyczne spojrzenie na rzeczywistość oraz zmieszanie epiki z gatunkiem dramatycznym”.

Opis ten jest bardzo prawdziwy, ponieważ autor rzeczywiście bardzo stara się pomieszać wszystkie możliwe gatunki literackie, jednak z różnym skutkiem. Niestety przeważa tutaj zbytnia ochota Pana Cywińskiego do próby stworzenia zupełnie nowego stylu pisania. Nie mogę się odpędzić od myśli, że produkt finalny straszliwie przypomina popularne w internecie pasty, czyli krótkie, zwięzłe historyjki z życia codziennego nacechowane dokładnie tymi stylami literackimi, jakie zostały ujęte na rewersie książki. Podobieństwo jest wręcz uderzające, przez co czytelnik obeznany ze wspomnianymi pastami, może poczuć się nieswojo czytając tego typu próby odwzorowania trendu internetowego, ale pomimo tego, może odnaleźć w książce nową ich formę.

„Mieszkający Przy Torach” nie jest książką, która odznacza się czymś wyjątkowym i nowatorskim, chociaż autor ewidentnie do tego dążył. Każde opowiadanie jest interesujące, ale brak w nich czegoś więcej, co mogłoby tchnąć w opowieści więcej życia. Nie brak w nich humoru i satyry na życie codzienne, ale to wszystko jest zbyt proste i tylko brodzi na płyciznach, kiedy o krok dalej jest prawdziwa głębia treści.

Informacje o książce:
Tytuł: Mieszkający Przy Torach i Inne Opowiadania
Tytuł oryginału: Mieszkający Przy Torach i Inne Opowiadania
Autor: Aleksander Cywiński
ISBN: 9788380837690
Wydawca: Novae Res
Rok: 2017

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać