Literatura obyczajowa

Anomalia – Morfeusz

Recenzja książki Anomalia - Morfeusz

Anomalia
Morfeusz

„Taki był warunek konieczny, bez którego do naszego spotkania nigdy by nie doszło. Niemniej jednak, jak wszyscy wiemy, to, co konieczne, nie zawsze bywa wystarczające. Rzecz w tym, że Jan przechodził zakazanym mostem niemal codziennie, tymczasem to akurat w ten poniedziałek, dokładnie o godzinie siedemnastej, a nie w jakikolwiek inny dzień, zaczęła się cała historia. Dlaczego? Docieramy tu do innego czynnika nierozdzielnie związanego z naszą egzystencją, zwanego przez niektórych przypadkiem”.

Co jakiś czas powraca problem homoseksualizmu wśród księży. Pojawiają się na ten temat różne głosy i opinie. Po abdykacji Benedykta XVI świat zelektryzowała wiadomość, jakoby miał on ustąpić pod naciskiem tzw. homolobby w Watykanie. Media prześcigały się w krzykliwych nagłówkach: homolobby, gejowska mafia. Od tych sensacyjnych informacji niejednemu włos jeżył się na głowie. Wagę problemu dostrzegła Stolica Apostolska, która wydała kilka dokumentów traktujących o skłonnościach homoseksualnych. Wydawano także instrukcje, regulujące kwestie chęci zostania księdzem przez takie osoby (tzn. przejawiające skłonności homoseksualne). Również w Polsce pochylono się nad tą kwestią. Ostatnio temat – w nieco kontrowersyjnych słowach – przywołał Prymas Polski.

Niemniej jednak trudno pozbyć się wrażenia, że media niezbyt chętnie zgłębiały oficjalne dokumenty Kościoła. Jeśli zaś już to czyniły, to nierzadko po to aby udowodnić z góry założoną przez siebie tezę.

Stąd też z mieszanymi uczuciami sięgnąłem po „Anomalię”. Tak właśnie zatytułował swoją książkę autor, ukrywający się pod pseudonimem Morfeusz. Powieść ukazała się nakładem wydawnictwa Novae Res. Na okładce – w ramach reklamy – możemy przeczytać, że będzie to historia zakonnika, który zakochał się w młodym kleryku i porzucił Kościół. Teraz rozumiecie już, skąd moje obawy. Po prostu bałem się, że temat zostanie potraktowany jednostronnie i posłuży autorowi jako narzędzie do ataku na Kościół i jego hierarchów. Od razu powiem, że mój sceptycyzm okazał się całkowicie bezpodstawny. „Anomalia” zaś jest jedną z najlepszych książek, jaką ostatnio czytałem. Jest to wszakże lektura wymagająca.

Sam tytuł jest bardzo wymowny. Tym właśnie słowem – anomalia – określa siebie jeden z bohaterów. Historia Paula jest trudna i tragiczna zarazem. Był – patrząc z zewnątrz – bardzo dobrym księdzem. Lubiany przez wiernych, odnosił sukcesy duszpasterskie. Pewnego razu, w zastępstwie innego kapłana, wziął udział w pieszej pielgrzymce z grupą młodzieży. Stanowiło to punkt zwrotny w jego życiu. Poznał tam bowiem młodego kleryka Filipa, w którym się zakochał. Chociaż nigdy nie doszło między nimi do żadnych aktów cielesnych, to jednak ich relacja nie była „zdrowa”. Paul zaczął myśleć tylko o swoim „przyjacielu”. Ten jednak odrzucił tę znajomość, idąc dalszą drogą ku kapłaństwu. Dla naszego bohatera był to prawdziwy cios. Wskutek wielu okoliczności porzucił Kościół, odwrócił się nawet od Boga. Gdy go poznajemy, utrzymuje się z żebrania i mieszka w cygańskim obozowisku. Pewnego dnia Bóg stawia jednak na jego drodze Jana. Polski kapłan przebywa akurat we Francji. Przypadkowe spotkanie przeradza się w przyjaźń. Mężczyźni codziennie dyskutują, ostro się przy tym spierając. Właśnie te dyskusje pokazują nam w pełni kunszt autora książki. Obaj bohaterowie są bowiem fanami dobrego kina. Nie brakuje więc w powieści licznych odwołań do filmów i ich interpretacji, dokonywanej przez obu mężczyzn. Toczą także zaciekłe dysputy teologiczno-filozoficzne. Czyta się je z prawdziwą przyjemnością (nie rzadko miałem wręcz ochotę dorzucić swoje „trzy grosze”). Niespodziewanie Boży zamysł, objawiony przez wolę Kościoła po raz kolejny przekracza ludzką wyobraźnię.

Dwadzieścia lat później papież Jan Paweł III odwiedza pewnego księdza – Filipa.

Anomalia” to bardzo głęboka powieść. Pełno w niej nawiązań do klasycznej literatury i filmu. Autor porusza w niej wiele trudnych, lecz ważnych tematów. Niektóre twierdzenia – z punktu widzenia teologii katolickiej – są nieco dyskusyjne. Dodaje to wszakże tylko „smaku” lekturze.

Cóż więcej mogę napisać, poza tym abyście sami sięgnęli po „Anomalię”. Naprawdę warto. Książka wywołuje emocje i zmusza do refleksji. Z pewnością usatysfakcjonuje miłośników dobrych powieści obyczajowych. Mnie osobiście najbardziej podobały się wątki „teologiczne i kościelne”. Miejmy nadzieję, że nie jest to ostatnia książka Morfeusza.

Informacje o książce:
Tytuł: Anomalia
Tytuł oryginału: Anomalia
Autor: Morfeusz
ISBN: 9788380838567
Wydawca: Novae Res
Rok: 2018

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać