Literatura kobieca

Wesele – Paulina Ptasińska

Recenzja książki Wesele

Wesele
Paulina Ptasińska

Kto się czubi ten się lubi? Bardzo możliwe, jednak „lubię cię” niesie ze sobą o wiele więcej uczuć niż byśmy chcieli. Nie zawsze uczucia są łatwe do zdefiniowania. Jeśli się na to porywamy, musimy się liczyć, że wśród jasnych barw, przetkane będą niemal niezauważalnie te ciemne. Przecież każdy z nas ma prawo do własnych wyborów i własnych uczuć. Tylko czasami one po prostu… ranią. Nie tylko nas samych. Nie celowo. Ale ranią.

Alicja jest prawniczką z zawodu. Jednak zamiast w kancelarii rozpatrywać sprawy, jest asystentką profesora z czasów studenckich. Odwalając za niego brudną robotę czuje się niedoceniona i niespełniona zawodowo, czemu się nie dziwię. Do domu wraca jej siostra, Karolina, która studiowała w Waszyngtonie i oznajmia, że wychodzi za mąż. Za pół roku. Wszystko od tego momentu staje na głowie. Alicja poznaje przyszłego szwagra, Maćka i jego chamskiego, aroganckiego i bezczelnego brata, Wiktora oraz resztę rodziny Coldów. Nie jest oczywiście zachwycona bratem przyszłego pana młodego, który ma być razem z nią w parze jako pierwszy drużba. Mężczyznę jednak wyraźnie intryguje Alicja, więc stara się do niej zbliżyć. Cóż, na szczęście bohaterka ma kawałek zadziornego charakteru i nie daje tak łatwo się zmanipulować. Przygotowania do ślubu trwają, rodzinne perypetie Nowaków i Coldów przeplatają się ze sobą, tworząc barwny pejzaż zdarzeń. A w tym wszystkim Alicja szuka… siebie.

Czy Alicja da szansę Wiktorowi? Jak bardzo namiesza pewna piękna przyjaciółka Wiktora, czy syn szefa Alicji? Co może stanąć na drodze do szczęścia Karoliny?  Jak bardzo można schrzanić własny związek? Kiedy człowiek zaczyna się uczyć na własnych błędach? I… czy to właśnie TEN?

Ta książka jest po prostu… przyjemna. To chyba największy komplement, jaki autorka mogłaby ode mnie usłyszeć. Ot, miła lektura na zimne popołudnie zarówno dla mnie jak i dla mojej mamy. Jest kilka potknięć, typu przeinaczenie imienia (przez dobre pięć minut zastanawiałam się, kim u licha jest WITOLD Cold?!) lub w interpunkcji czy stylistyce, ale do przejścia. Przez większość czasu, bo niekiedy załamywałam ręce. Tak naprawdę ta książka jest zwyczajnie poprawna. Historia sama w sobie jest fajna, ciekawa, dobrze się ją czyta, szczególnie dialogi miedzy Alą i Wiktorem. Całkiem smaczna książka o miłości. Ukazuje fakt bardzo znany, Alicja była twarda do momentu, kiedy Wiktor jej nie zdobył. Kobieta widzi jak słaba jest dopiero, kiedy zamota się w związek. Niestety, bohaterka traci część pazura w trakcie książki. Jednak, mimo tego wszystkiego jest pozytywna. Szczerze mówiąc, nie mam nic do skrytykowania i takie samo zupełnie nic do pochwalenia. Jeżeli szukać plusów, to autorka jest fenomenalnie zorientowana w tematyce planowania ślubu, przyszła panna młoda mogłaby wzorować się na Karolinie, czy jej mamie. Oczywiście, nie do końca. Ale dlaczego, może lepiej sami doczytajcie…

Podsumowując, poprawna przedstawicielka literatury kobiecej. Nie mniej nie więcej, tylko klasyk na nudę. Nie powala, nie zachwyca. Z polskimi tradycjami i całą jaskrawością zwyczajów panujących u przeciętnej rodziny. Po prostu… jest. Nic więcej nie mam do dodania. Przeczytajcie i sami możecie wtedy powiedzieć mi, co o niej myślicie, bo wydaje mi się, że może budzić mieszane uczucia…

Informacje o książce:
Tytuł: Wesele
Tytuł oryginału: Wesele
Autor: Paulina Ptasińska
ISBN: 9788379420186
Wydawca: Novae Res
Rok: 2014

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać