Jakiś czas temu na fanpage empik.com można było znaleźć informację na temat wycofania się księgarni z programu PayBack, co wywołało w komentarzach pewną konsternację wśród klientów. W odpowiedzi na pytanie dlaczego kończyć współpracę ze znanym wszystkim programem lojalnościowym, można było znaleźć tajemnicze tłumaczenie, że Empik szykuje coś o wiele lepszego. Tym czymś okazał się program „Mój Empik”, który wystartował 17 sierpnia, a w postaci plastikowej karty zawitał również w naszej redakcyjnej skrzynce. Sprawdźmy więc o co chodzi… zwłaszcza, że chodzi też o dostęp do książek!
O ile cel każdego programu lojalnościowego jest oczywisty, o tyle forma i profity z tego wynikające zasługują na nieco dłuższe omówienie. Przede wszystkim, aby przystąpić do programu musimy zarejestrować się. Możliwości są trzy – osobiście, czyli „przy kasie” w salonach Empik, przez internet – wchodząc na tę stronę lub ściągając darmową aplikację „Empik” na smartfona z iTunes lub Google Play. W ten sposób możemy uzyskać kartę z unikatowym numerem lub wygenerować wirtualną kartę, którą będziemy trzymać w smartfonie. Oznacza to, że nie musimy w ogóle mieć kawałka plastiku – karta w każdej formie jest tak samo ważna. Tak jak w przypadku PayBacka, korzystanie jest banalnie proste – wystarczy podczas zakupów zeskanować kod z karty lub smartfona. Przy pierwszym zakupie nasza karta zostaje aktywowana. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby na kilku smartfonach zalogować się na tego samego użytkownika i wraz z najbliższymi robić zakupy na tę samą wirtualną kartę bez potrzeby wymieniania się plastikiem. Chociaż trzeba przyznać, że karta jest bardzo stylowa.
Co daje udział w programie „Mój Empik”? Przede wszystkim – tak jak się wszyscy spodziewają – dostęp do promocji, rabatów i innych okazji na praktycznie większość asortymentu. Jednak tym razem będą to profity indywidualne. Jeżeli wcześniej robiliśmy zakupy w Empiku, to dobrą wiadomością będzie możliwość połączenia przy rejestracji starego, tradycyjnego konta klienckiego z „Moim Empikiem” – przez to już na starcie mamy pewną historię zamówień, na podstawie której możemy oczekiwać kolejnych profitów. To właśnie na personalizację, a przez to bardziej trafioną ofertę do konkretnego użytkownika stawia „Mój Empik”. Możemy spodziewać się promocji na książki, płyty, gry czy filmy z takich gatunków jakie właśnie wybieramy. Oprócz tańszych zakupów mamy też łatwiejsze reklamacje – jest możliwość zwrotu zakupionego towaru w ciągu 30 dni bez paragonu. Wystarczy kod karty którą wcześniej zrobiono zakup – bardzo rozsądne i wygodne posunięcie. Osoby lubiące mieć wszystko posegregowane, zainteresują biblioteczki do których możemy dodawać produkty (bez zakupu). Skanujemy kod kreskowy za pomocą aplikacji i zapisujemy na listę czy to prezentową, czy każdą inną którą potem możemy udostępnić znajomym. A dla tych, którzy lubią wiedzieć co się dzieje, program będzie przypominał o wydarzeniach kulturalnych organizowanych przez Empik lub informował o nowościach.
Aby jeszcze bardziej rozpieścić nowych użytkowników, przy pierwszym zakupie kartą w programie otrzymamy kupon rabatowy o wartości 10 zł do wykorzystania w ciągu 30 dni.
Co jeszcze? Jest jeszcze jedna, pozytywna strona tego programu. Według informacji księgarni, „Mój Empik” wspiera także biblioteki szkolne. Przy każdej transakcji wykonanej z użyciem karty członkowskiej, Empik przeznacza 1 grosz na zakup książek dla wspomnianych bibliotek. Może nie jest to dużo, ale w przeliczeniu na tysiące transakcji dziennie coś się uzbiera. W pewien sposób jest to łączenie przyjemnego z pożytecznym i jeszcze z czymś szlachetnym. Więcej o tej akcji znajdziecie tutaj.
Program wydaje się atrakcyjny i wygodny. Zobaczymy z czasem jak personalizacja się przełoży na promocje. Jeżeli Empik odwiedzacie częściej niż raz w roku to warto się tym zainteresować zaczynając od kliknięcia tutaj. W końcu każdy lubi zapolować na okazję, a teraz jest to prostsze.