Powieści i opowiadania

Ojciec. Opowiadania – Michał Cichy, Jacek Dukaj, Wojciech Engelking, Jakub Małecki, Andrzej Muszyński, Łukasz Orbitowski, Ziemowit Szczerek, Wit Szostak, Michał Witkowski

Recenzja książki Ojciec - Jacek Dukaj, Wit Szostak, Michał Witkowski, Łukasz Orbitowski, Jakub Małecki, Ziemowit Szczerek, Andrzej Muszyński, Michał Cichy, Wojciech Engelking

Ojciec
Michał Cichy, Jacek Dukaj, Wojciech Engelking, Jakub Małecki, Andrzej Muszyński, Łukasz Orbitowski, Ziemowit Szczerek, Wit Szostak, Michał Witkowski

„Synu, wspomagaj swego ojca w starości,
nie zasmucaj go w jego życiu.
A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość,
nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił” (Syr 3, 12-13).

Bez wątpienia najważniejszymi osobami dla każdego człowieka są jego rodzice. Wszak to oni przekazali nam życie. To oni, poprzez proces wychowania kształtują nasze postawy i charakter. To wreszcie od nich czerpiemy wzorce zachowań, które potem sami powielamy w dorosłym życiu. Jest to fakt obiektywny, niepodlegający dyskusji. Choćbyśmy bowiem próbowali się tego wyprzeć, wmówić sobie że nie będziemy tacy jak nasi rodzice, że wiele rzeczy zrobimy inaczej – w domyśle lepiej – to jednak, po głębszym zastanowieniu się dostrzegamy jak bardzo jesteśmy do nich podobni. Szczególne miejsce zajmuje relacja syn-ojciec. Przypomnę tylko, że badania wykazały iż cechy ojca odnosimy do Boga. To dlatego niektórzy tak krytycznie odnoszą się do Stwórcy. Skoro bowiem ich ojciec się nie sprawdził w roli rodzica, nie interesował własnym dzieckiem, był nieobecny, surowy, niedostępny, to jaki może być Bóg Ojciec? – pytają siebie.

Właśnie o relacji łączącej ojca z synem opowiada książka pod tytułem „Ojciec”. Jest to zbiór opowiadań, w którym współcześni polscy autorzy mierzą się z tym tematem. Na okładce została umieszczona zwykła żółta maszynka jednorazowa, służąca do golenia męskiego zarostu.

Rzadko to robię już na wstępie recenzji, ale tym razem uczynię wyjątek. Książka bardzo mi się spodobała i mogę śmiało powiedzieć, że mnie urzekła. Opowiadania – różne przecież w swej formie, treści i stylu – łączy nie tylko podejmowana problematyka. Mam wrażenie, że każdy autor podszedł do swojego tekstu niezwykle poważnie. Każde opowiadanie – choć krótkie – jest bardzo przemyślane i głębokie w swej wymowie. Nieważne, w jakiej konwencji jest utrzymane. Dotyka tematów trudnych, głębokich, pięknych i bolesnych jednocześnie. Z całą pewnością nie są to „wygładzone” wspomnienia z dzieciństwa. Podczas lektury miałem wrażenie, że każdy tekst posiada „duszę”, niektóre są bardzo intymne w swej wymowie. Właściwie w tym miejscu mógłbym postawić kropkę, bezwzględnie polecając lekturę tej książki. Nie tylko ojcom i synom, ale każdemu kto ceni sobie obcowanie z piękną polską literaturą. Każdemu, kto chce zatracić się w pięknym języku, doskonałej formie i głębokiej treści.

No dobrze, powie ktoś, ale co właściwie znajdę sięgając po książkę? Pozwólcie zatem, że chociaż w dwóch słowach skomentuję każde opowiadanie. Właściwie to miałem problem, bo po każdym przeczytanym tekście uważałem, że ten jest najlepszy, dopóki nie przeczytałem kolejnego.

„Żaglowce i samoloty” Jakuba Małeckiego to piękne opowiadanie o trudnych sprawach. O cierpieniu i śmierci. „A jednak umarł”, stwierdza ze zdziwieniem autor. „Długo sądziłem, że nie umrze”. Przeszłość na kasetach. Niespodziewane pytanie: „A ty o czym tak najbardziej na świecie marzysz, co?”. Ojciec również odpowiada na to pytanie, a syn spełnia jego marzenie. To najskrytsze i irracjonalne być może marzenie , tak samo ważne w tamtej chwili dla nich obu.

Wit Szostak raczy nas „Listem”. Każdy z nas napisał kiedyś jakiś list. Ten list jest jednak niezwykły. Stary ojciec pisze do syna. Pisze szczerze, bez oszukiwania i kłamania. Pisze o tym, co od kilkudziesięciu lat leży mu na sercu. To bardzo piękny i bardzo wzruszający list, będący jednocześnie życzeniami dla syna. Ojciec życzy mu tylko jednego: „żebyś nie musiał pisać takiego listu do nikogo. Żebyś nigdy nikogo tak nie zawiódł”.

Łukasz Orbitowski w opowiadaniu „Tygrys” stwierdza lapidarnie, „że rzeczy w życiu najważniejsze przeżywamy w samotności. Nie sposób się nimi dzielić”. W moim odczuciu podobnym opowiadaniem w wymowie jest „Maczużnik” Andrzeja Muszyńskiego. Oba teksty pokazują, że syna może łączyć ze swoim ojcem relacja trudna. Pojawia się bunt, niechęć. Okazuje się, że ojciec może być kimś zupełnie obojętnym. Może stać się obcym człowiekiem, od którego chcemy już tylko uciec.

Czy jednak da się uciec przed własnym ojcem? Przed swoim pochodzeniem i przeszłością? Myślał tak bohater opowiadania Wojciecha Engelkinga „Pat”. Okazuje się jednak, że to wcale nie jest takie proste. Choćbyśmy wyjechali za Ocean, to w którymś momencie zostajemy skonfrontowani z tym, co zostawiliśmy za sobą. Czy wyjdziemy zwycięsko z tej konfrontacji? A może tak jak czasami podczas partii szachów, starcie zakończy się patem? Engelking pokazał naprawdę mistrzowski warsztat.

O swoistej walce i rywalizacji ojca z synem opowiada Michał Witkowski w „Domku”. Jest to chyba najbardziej humorystyczny ze wszystkich tekstów. Czy jednak wielkie wojny nie zaczynają się z powodu błahych przyczyn?

Do „Miasta mojego ojca” zaprasza czytelników Ziemowit Szczerek. Czyni to tak sugestywnie, że na pewno wielu pomyśli o przeprowadzce do Sanoka. Chyba, że wybierzemy „Miejsce przy kuchence” z opowiadania Michała Cichego. Było to bardzo ważne miejsce dla ojca. Również tam umarł. W swoim domu. W kuchni.

Książkę zamyka tekst Jacka Dukaja „Vtrko”. Być może najtrudniejszy w odbiorze, wymagający uwagi i skupienia. Dla mnie wybrzmiało z niego rozpaczliwe pytanie, czy możemy nie chcieć być synem swojego ojca?

Reasumując, książkę „Ojciec” polecam bardzo gorąco. Naprawdę warto ją mieć w swojej biblioteczce. To po prostu bardzo dobra literatura.

Informacje o książce:
Tytuł: Ojciec
Tytuł oryginału: Ojciec
Autor: Michał Cichy, Jacek Dukaj, Wojciech Engelking, Jakub Małecki, Andrzej Muszyński, Łukasz Orbitowski, Ziemowit Szczerek, Wit Szostak, Michał Witkowski
ISBN: 9788380913004
Wydawca: Newsweek
Rok: 2017

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać