Żeby cię lepiej widzieć – Gina Blaxill
Jaka to była dobra lektura! Ta książka spełniła wszystkie moje oczekiwania, a nawet dostałam więcej. Mam słabość do retellingów, a już sama okładka i tytuł od razu kojarzy się z baśnią o Czerwonym Kapturku. W “Żeby cię lepiej widzieć” bohaterowie co rusz nawiązują do pewnego sekretu, ale jest to podane w tak zawoalowany sposób, że ja się nie domyśliłam, o co chodzi. Równocześnie fakt, że nie wiemy wszystkiego, zostaje w świadomości podczas lektury i nie daje spokoju aż do przewrócenia ostatniej strony powieści. Te wszystkie elementy tworzą naprawdę apetyczną całość.