Dziewczynka z zapalniczką – Mariusz Czubaj
Intryga została uwikłana bardzo starannie i profesjonalnie. „Dziewczynkę z zapalniczką” czytało się z wypiekami na twarzy, zastanawiając się, co będzie dalej. Było to za sprawą nie tylko fabuły, ale też ciekawych bohaterów. Do tego nie odczuwa się dyskomfortu spowodowanego nieznajomością poprzednich tomów serii. Najlepiej można podsumować książkę słowami Katarzyny Bondy: „Po prostu petarda!”.