Romans – Piotr C.
Nie będę w tym miejscu rozstrzygał, czy Piotr C. jest specjalistą od relacji damsko-męskich. Nie będę komentował jego spostrzeżeń na temat kobiet i mężczyzn. Powiem po prostu tyle, że „Romans” czytało mi się dobrze, parę razy się uśmiechnąłem. Przeniesienie akcji na wieś, lokalni bohaterowie – to sprawia, że ten Piotr C. jest niby taki sam, ale jednak troszkę inny. Mnie się podobało. Co więcej, uważam, że powinien nastąpić jakiś ciąg dalszy. Wzywam zatem autora: do pióra.