Stacja wieży ciśnień – Dawid Mateusz
24 wiersze tkane przeróżnymi warstwami słów, a do tego połączone ze sobą delikatnymi nićmi ukrytych znaczeń. Zestawienie poplątane, w którym można dłubać w poszukiwaniu znaczeń. I jaki uzyskamy efekt? Zaskakujący, tak jak ostatnie wersy każdego utworu w tym tomiku. Sięgając po raz kolejny do lektury, odkrywamy nowe zakamarki „Stacji wieży ciśnień” Dawida Mateusza, tworząc tym samym jej coraz pełniejszy obraz, który mimo to pozostaje nieodgadnioną awangardową miniaturą. Większość recenzji klasyfikuje ten tomik do poezji zaangażowanej, czyli naszpikowanej problematyką ideologiczną oraz społeczną. Według mnie jest to głos młodego, wrażliwego mężczyzny, który przesiąknięty wychowaniem, edukacją oraz relacją z kobietą postrzega świat w ciemnych barwach.