Anty-recenzja

Recenzja książki Chabrowe pola
Anty-recenzjaRecenzje książek

Chabrowe pola – Jacek Caban

Perypetie chorego na białaczkę studenta filozofii, który próbuje nakłonić swoją dziewczynę do aborcji. Taka bowiem scena otwiera Chabrowe pola – scena, która determinuje kolejne sto pięćdziesiąt stron tekstu. W tym czasie zostajemy wrzuceni w półświatek Włocławka, w którym się kradnie i bije, trochę przeklina i trochę pije...

■ Czytaj dalej »

Recenzja książki Bogowie też kochają
Anty-recenzjaRecenzje książek

Bogowie też kochają – Anna Włodarz

Jacy byliby greccy bogowie, gdyby przeżyli setki lat? Jak poradziliby sobie w naszej współczesności? Jak dla mnie, temat mitów greckich jest nieco kruchy. Z jednej strony to są mity. Twory bardzo plastyczne i skłonne do ulepszeń. Jednak, czy zawsze coś od dawien dawna stałego potrzebuje zmian? Szukania drugiego dna i tłumaczenia odwiecznych prawd? Tu się zatrzymam. I zastanowię.

■ Czytaj dalej »

Recenzja książki Feliks Muchowicz. Restaurator i kupiec warszawski z XIX wieku
Anty-recenzjaRecenzje książek

Felix Muchowicz. Restaurator i kupiec warszawski z XIX wieku – Małgorzata Machnacz – Zarzeczna

Powojenna Warszawa. Feliks Muchowicz, jako młodzian przyjeżdża do Warszawy, by tam szukać szczęścia i bogactwa. Parał się tam wieloma profesjami był kupcem, handlowcem, restauratorem, szczęścia próbował nawet w branży piwowarskiej...

■ Czytaj dalej »

Recenzja książki Anamnesis
Anty-recenzjaRecenzje książek

Anamnesis – Mat Sidal

Streszczenie fabuły Anamnesis jest tyleż proste, co karkołomne, trudno bowiem, spod masy dygresji i przemyśleń, wydobyć naczelną historię. Oto poznajemy Maksa Moriela, początkującego prozaika, który w uznaniu artystycznych zasług, zostaje wysłany na Azory, gdzie odbywa się światowy konwent pisarzy. Wkrótce po przybyciu na miejsce literat cudem unika zamachu na swoje życie...

■ Czytaj dalej »

Recenzja książki Kamienie Liry. Potomek
Anty-recenzjaFantastykaRecenzje książek

Kamienie Liry. Potomek – A.E. Olss

Kiedy ziemska nastolatka spada w sidła bogów i przenosi się do innego świata zwykle jest zdezorientowana i przerażona… Ale nie tu. Wszystkich uważa za wrogów i nikogo nie zna… Ups, znów pudło. Nie radzi sobie zupełnie w nowej rzeczywistości? Albo może nie ma żadnej bratniej duszy? Cóż, na chwilę obecną ta historia łamie stereotyp. Jednak, czy na pewno?

■ Czytaj dalej »

Recenzja książki Alicja w krainie Zombie
Anty-recenzjaFantastykaRecenzje książek

Alicja w krainie Zombi – Gena Showalter

Zachęcona opisem oraz dość niecodziennym tytułem, który przypominał mi moją ulubioną książkę o "Alicji w krainie czarów", postanowiłam przeczytać krwawszą wersję tej opowieści. Co z tego wynikło?

■ Czytaj dalej »

Recenzja książki Złapać króliczka
Anty-recenzjaLiteratura dla dorosłychRecenzje książek

Złapać króliczka – J. M. R. Michalski

Kacper Zamojski to student dziennikarstwa mieszkający z rodzicami w Radomiu. Jego ojciec to stateczny szorstki mężczyzna pracujący w budowlance, zaś mama jest gospodynią domową. Kacpra poznajemy w momencie, gdy może pochwalić się szczęśliwym związkiem z Karoliną. Student planuje wraz z przyjaciółmi zrobić ukochanej przyjęcie - niespodziankę z okazji jej urodzin. Niestety niczego nieświadoma dziewczyna, wchodząc do mieszkania już ma ze sobą swój prezent urodzinowy w postaci kochanka...

■ Czytaj dalej »

Recenzja książki Ostatnie dni w komunie. Emigracja - Włodzimierz Przybylski
Anty-recenzjaLiteratura faktuRecenzje książek

Ostatnie dni w komunie. Emigracja – Włodzimierz Przybylski

Akcja powieści rozgrywa się w większości w Strzegomiu, w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, by później przenieść się do Kanady. Główny bohater wraca do Polski z kontraktu w Libii, skąd powrót opisał szczegółowo w książce „Pod prąd. Uroki życia w komunie”.

■ Czytaj dalej »

Wszystko wiecznie przed nami - Lena Claivenrow
Anty-recenzjaFantastykaRecenzje książek

Wszystko wiecznie przed nami – Lena Claivenrow

"Wszystko wiecznie przed nami" to wydana nakładem wydawnictwa Novae Res powieść polskiej autorki posługującej się obcobrzmiącym pseudonimem Lena Claivenrow. Książka robi wrażenie. 827 (!) zadrukowanych drobną czcionką stron waży swoje i zapowiada długą lekturę. Okładkę dumnie zdobi napis „fantastyka”, co było głównym powodem, dla którego zdecydowałem się sięgnąć po książkę.

■ Czytaj dalej »

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać