I promise you – Z. K. Marey
Podsumowując, “I promise you” to totalny średniaczek, w którym nie znalazłam niczego wyjątkowego. Jest wiele innych ciekawszych książek z motywem hate-to-love i dużej różnicy wieku. Największym plusem jest to, że nie musiałam poświęcić na lekturę wiele czasu. Szkoda, bo zapowiadała się nie najgorzej.