Jeszcze mnie widzisz – Chris McGeorge
„Jeszcze mnie widzisz” jest zawrotną powieścią, trzymającą za gardło. W swym ukazaniu „dwóch stron medalu” tego, że ludzie im piękniejsi, tym brzydsi, przypomina mi pióro Króla Horroru. Nie brakuje tutaj dreszczy, wstrząsającym ciałem w bezruchu nad trzysta pięćdziesięcioma sześcioma stronami pochylonym. McGeorge umieścił akcję swej powieści w tunelu Standedge, jaki istnieje w rzeczywistości i nawet z ekranu komputera o klaustrofobie przyprawia oraz strach z ciemnego kąta pokoju wyławia. Lecz nie potrzeba mrocznych duchów czy potworów, by zło człowieka sięgało. Wystarczy inny człowiek.