Podboje sukuba – recenzja książki

Richelle Mead całkiem słusznie porzuciła swoją pracę w szkole na rzecz pisarstwa, myślę, że nikt nie będzie miał jej tego za złe, bo kolejna książka o Georginie jest równie zabawna, lekka i pikantna, jak Melancholia Sukuba. Autorka łączy w swojej powieści szczyptę romansu, całe opakowanie intrygi, łyżkę tajemnicy, a całość jest obsypana pikantnymi scenami łóżkowymi. Książka, niczym pączki mojej mamy jest lekka i łatwostrawna. Tak, więc smacznego, a raczej miłego czytania…