Dolina ciszy to ostatnia część, która jest apogeum akcji rozgrywającej się przez dwie poprzednie książki, czyli Magię i miłość oraz Taniec bogów. Trylogia jest dziełem Nory Roberts pisarki, która łączy romans z kryminałem, thrillerem, fantastyką… generalnie z wszystkim, co się da. Nie jest to ambitna literatura, której po przeczytaniu zaczynamy wpadać w filozoficzne rozmyślania na temat sensu życia i śmierci, ale za to można się dobrze bawić czytając tego typu literaturę.
Drużyny sześciu ciąg dalszy. Choć przez dwie pierwsze części cała akcja dzieje się w czasach współczesnych to, aby rozegrać decydującą bitwę o losy ziemi bohaterowie muszą przenieść się do krainy zwanej Gaelią. Oczywiście przenosiny do innego świta nie są takie proste, ale mają przecież po swojej stronie potężną boginię Morrigan. Problem jest tylko z Cainem – wampirem, który jak każdy porządny wampir spala się pod wpływem światła słonecznego, ale gdy się ma brata czarownika nic nie stanie na drodze i bez obaw nie używają olejku do opalania. Bohaterowie Gaelli mają przed sobą trudną misję przygotowania wojska do ostatecznej walki z królową wampirów Lilith. Prawowita władczyni kraju i jednocześnie członkini drużyny stworzonej przez boginię Morrigan to Moira. Niezwykle wykształcona, a do tego bardzo nie pewna siebie, ale jednocześnie uroczo piękna księżniczka, a niedługo przyszła królowa. Choć nie w głowie powinny być jej teraz romanse to jak tu się oprzeć seksownemu wampirowi Cianowi? To i ostatnia para, jaka pozostała jeszcze „samotna” z naszej drużyny. Tu jednak nie będzie łatwo. Cain jest mroczny i przystojny, ale też jest wampirem, który zupełnie nie należy do świata Moiry. Ale co tam romanse, zbliża się bitwa, ostateczna, decydująca. Królowa Lilith jest wściekła i bardzo pragnie, aby polało się dużo krwi i tak też będzie.
To moja ulubiona część, bo bitwa i przygotowania do niej są naprawdę dobrze rozegrane. Choć z tego, co pamiętam wszystko dzieje się w zastraszająco krótkim czasie (za krótkim, aby mogło być to możliwe), ale co ja tam wiem… i wciąż będę o tym mówiła, że książka, choć ocieka miłością to nie jest to tylko „mówiona” miłość, nie raz bohaterowie przechodzą do ciekawych czynów.
Przeczytałam w recenzjach, że inni nazywają książki Nory Roberts folderami z tej racji, że choć wypuściła od siebie ponad 150 bestsellerów to wszystkie mają tyle stron, co poradniki parapsychologiczne. Musze się z tym zgodzić, bo cykl tych trzech tomów ma ponad 200 stron. Więc starzy wyjadacze połykają coś takiego podczas wyjścia do ubikacji. Ale przecież trzeba mieć jakąś odskocznie. Co z tego, że nie zabije się mola tomem Nory Roberts, przecież i tak można przeczytać.
Tytuł | Dolina ciszy |
Tytuł oryginału | Valley of Silence |
Autor | Nora Roberts |
ISBN | 9788374695954 |
Wydawca | Prószyński i S-ka |
Rok wydania | 2007 |