Site icon Recenzje książek z każdej półki

Dezinformacja – Ion Mihai Pacepa, Ronald J. Rychlak

Recenzja książki Dezinformacja - Ion Mihai Pacepa, Ronald J. Rychlak

Dezinformacja
Ion Mihai Pacepa, Ronald J. Rychlak

Kłamstwo powtarzane tysiąc razy, w końcu staje się prawdą”. Słowa wypowiedziane ponad siedemdziesiąt lat temu przez Joshepa Goebellsa, naczelnego architekta ideologii nazistowskiej, która sprowadziła do życia najstraszniejszy z czasów, nadal są aktualne. Wystarczy rozejrzeć się wokół by to zobaczyć, jednak nikt nie chce patrzeć. Telewizja karmi nas co dzień informacjami, które nie mają na celu nic innego poza tym, żebyśmy stali się potulnymi konsumentami propagandy, przysłowiowy wilk w owczej skórze. Stacje radiowe wtórują temu w najlepsze, wysyłając w eter setki sprzecznych informacji, mających na celu dalsze ogłupianie ludzi. Internet, pomimo tego, że jest uznawany za ostoję wolnego słowa nie jest inny i nigdy nie będzie. Każda informacja dostępna zwykłemu człowiekowi jest skrupulatnie sprawdzana i aprobowana. Żyjemy w złudnej nadziei, że jest inaczej. To, że nie siedzimy w klatkach, nie znaczy, że jesteśmy wolni. Wielu ludzi woli myśleć, że propaganda jest melodią przeszłości Zimnej Wojny, która przecież odeszła w niepamięć. W całym tym szale konsumpcyjnego stylu życia zapominamy, że propaganda odnosi się do każdej dziedziny życia, i jest skrupulatnie wtłaczana w nasze umysły.

Książka „Dezinformacja” napisana przez gen. Iona Mihaia Pacepa oraz prof. Ronalda J. Rychlaka skupia się na elemencie propagandy wykorzystywanym przez Związek Radziecki. Pomimo tego, że kraj ten już nie istnieje, według autorów, pozostał schemat działania tegoż tworu politycznego. Głównym fundamentem dla powstania całej książki jest sam Pan Pacepa, który jest: „Byłym zastępcą szefa organizacji służby wywiadowczej w Rumunii i doradcą prezydenta Nicolae Ceaușescu”. Pan Ceaușescu był dyktatorem tegoż kraju w latach 1967 – 1989. Według informacji zebranych w książce, głównie dzięki wiedzy Pana Pacepy, Ceaușescu był tylko marionetką w Kremlowskich rękach, obiektem doświadczalnym tak zwanej „głasnost”. Wyjaśnienie tego pojęcia jest bardzo skomplikowane, ponieważ cały zachodni świat dał się zwieść dezinformacji radzieckiej, która zupełnie zmieniła jego znaczenie. Pierwotnie, głasnost, oznaczała coś zupełnie innego w języku rosyjskim. Propaganda zmieniła znaczenie tego słowa na „jawność” kiedy tak naprawdę znaczy to „odejście od czegoś”. Propaganda wyśmienicie się w tym przypadku sprawiła, oszukując cały świat. Odejście od czegoś nie oznaczało, w umysłach kremlowskich władców, porzucenia swojej polityki, ale dostosowanie tej polityki do gry słowami. Jest to chyba najlepszy przykład, jaki przytacza całość książki „Dezinformacja”, na istnienie wysoce zorganizowanego przedsięwzięcia mającego na celu zmylenie przeciwników. Jeśli ktoś jest w stanie wmówić innym, że konkretne słowo znaczy coś zupełnie innego, musi być dobry w dezinformacji.

Ceaușescu posłużył, według wiedzy Pacepy, za poligon doświadczalny nowej polityki Kremla. Rumunia została przedstawiona światu z perspektywy głasnost, kiedy tak naprawdę chodziło o przetestowanie zachodu w tym, jak bardzo może ulec dezinformacji. Zachód dał się nabrać w stu procentach, co według Pacepy, miało bezpośrednie skutki w powstaniu pierestrojki – efektu finalnego całego eksperymentu, mającego na celu zyskać przychylność zachodu i ich pieniądze. Najciekawszym jest to, że ten szatański plan się powiódł, a wywiady krajów zachodnich o niczym nie wiedziały.

Warstwa historyczna, o której wspomniałem wyżej, może być dyskutowana, ale suche fakty już nie bardzo. Bardzo trudno odnieść mi się do rozdziału traktującym o Papieżu Piusie XII, ponieważ wobec tej osobowości narosły różnorakie historie. Jedne mówią, że sprzyjał Hitlerowcom, inne wręcz odwrotnie. W tym momencie autorzy posiłkują się niezliczoną ilością odnośników, które jasno wskazują, jak wygląda według nich prawda. Nie zatrzymałem się tylko na samej książce, ale poszedłem dalej i przeczytałem te źródła, które jasno zarysowały mój pogląd na ten temat, i uważam, że każdy powinien zrobić to samo, mając na uwadze jasność umysłu, którą tak bardzo łatwo jest zmącić. Całość drugiej części książki „Anatomia kampanii dezinformacyjnej Papież Hitlera”, jest wyjątkowo wymagającą, ale także ważna dla zrozumienia założenia całości książki. Pan Pacepa i Rychlak we wstępie do swojej książki sami zaznaczają jak jest to ważne dla całości ich dzieła.

Pomimo niemal przytłaczającego materiału naukowego jakim legitymuje się „Dezinformacja” wydaje mi się, że najważniejszym jej rozdziałem jest ten opisujący życie Pacepy „Gloryfikowanie winnych, wrabianie niewinnych”. W niemal powieściowy sposób czytelnik zostaje wciągnięty do opowieści, która okazuje się być prawdziwa. Czyta się to niemal na równi z opowieściami o agencie 007, z tym wyjątkiem, że „nasz” agent ma wątpliwości. W wyjątkowo trudny sposób zaakceptować wspomnienia człowieka, który walczył dla komunizmu, po czym przeszedł na drugą stronę. Z naszego własnego doświadczenia możemy posiłkować się Pułkownikiem Kuklińskim, który przypuszczam wzbudza takie same kontrowersje co Pacepa wśród własnych rodaków. Zarówno Kukliński jak i Pacepa, byli przykładnymi oficerami, do momentu w którym od ich decyzji zależało życie innych. Kukliński przeszedł na stronę przeciwną, w momencie, w którym do jego rąk trafiły tajne dokumenty zakładające atomową zagładę naszego kraju w razie konfrontacji ZSRR z NATO. Pacepa zrobił to samo, w mniejszej skali, ale nadal z tych samych pobudek. Przeszedł na drugą stronę w momencie kiedy nakazano mu osobiście kogoś zabić. Według mojej własnej opinii, to właśnie decyduje o byciu dobrym człowiekiem – chwila w której odmawia się pozbawienia życia drugiego człowieka, nie ważne z jakich powodów.

Dezinformacja” jest książka przewrotową, ponieważ stawia naprzeciw siebie dwa najpotężniejsze obozy militarne świata, ale nie zapomina o tym, żeby pokazać czym jest dobro. Pacepa nie uciekłby zapewne z Rumunii, gdyby nie nakazano mu zabić innego człowieka. Stawia to więc bardzo ważne pytanie, o to czy jesteśmy politycznie zobowiązani do rzeczy strasznych? Czy mamy przyzwolenie do zabijania w imię idei, i kto tak naprawdę tą ideę tworzy? Chciałbym powiedzieć, że „Dezinformacja” otworzyła mi oczy, ale tak nie jest. Wiedziałem o tym od dawna, pytanie zasadnicze brzmi: czy wy także?

Informacje o książce:
Tytuł: Dezinformacja
Tytuł oryginału: Dezinformacja
Autor: Ion Mihai Pacepa, Ronald J. Rychlak
ISBN: 9788328310728
Wydawca: Helion
Rok: 2015

Exit mobile version