Site icon Recenzje książek z każdej półki

Życzę mu śmierci – Matt Witten

Życzę mu śmierci - Matt Witten

Życzę mu śmierci
Matt Witten

Ostatnio miałam okres, w którym naszła mnie ochota na czytanie kryminałów. Dobrze się stało, bo najpierw w moje ręce wpadło “Gasnące światłoHanny Greń, a później “Życzę mu śmierci” Matta Wittena. Książką zainteresowała mnie opisem i faktem, że autor stworzył scenariusze do między innymi “Doktora House’a”. Uznałam więc, że będzie to pozycja na pewno ciekawa.

Życie Susan Lentigo legło w gruzach przed dwudziestu laty – kiedy porwano i zamordowano jej córeczkę. Amy miała siedem lat, kiedy w skutek, nazwijmy to, złego przepływu informacji nie miał kto odebrać jej ze szkoły. Razem z mężem Dannym oraz policją robili wszystko, aby odnaleźć dziewczynkę. I odnaleźli, ale niestety Susan zamiast możliwości przytulenia córki zostaje zmuszona do wizyty w kostnicy w celu identyfikacji zwłok.

Rozpoczyna się śledztwo, w którym pierwszym podejrzanym zostaje partner matki Susan. Ostatecznie skazany zostaje inny człowiek, Curt Jansen, którego Susan zauważyła, kiedy kręcił się obok szkoły Amy. Pod wpływem intensywnego przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy. Później jednak odwołał zeznania, ale nie wyszedł na wolność. Mało tego, po dwudziestu latach ma doczekać egzekucji.

Susan planuje wybrać się na egzekucję potwora, jak w myślach nazywa Jansena. Jej szefowa pomaga w zorganizowaniu zbiórki na podróż, organizując lokalną imprezę. Życie kobiety niewiele się zmieniło: nadal pracuje w tej samej knajpce co lata temu, mieszka w tym samym miejscu. Jedynie jej małżeństw nie przetrwało próby. Danny jednak potrafił ułożyć sobie życie na nowo. Ma żonę i córkę.

Zbliża się czas wyprawy do Dakoty Północnej. Susan musi przebyć długą drogę, podczas której będzie mieć różne przygody. Przede wszystkim jednak pewne spotkanie obudzi w niej wątpliwości. Czy na pewno skazany mężczyzna jest winny śmierci jej dziecka?

“Dwa lata po śmierci Amy, w pewien kwietniowy poniedziałek rano, Susan przejeżdżała obok szkoły podstawowej jak niemal codziennie. Mogła ominąć ten fragment trasy 9N, ale wtedy nadkładała drogi i dojazd do pracy zajmował jej kwadrans dłużej, a koszt benzyny wynosił dwa dolary więcej. Właśnie docierała do kolejnej przecznicy, gdy uderzyła ją pewna myśl. Potwór zeznał, że siedział w samochodzie zaparkowanym naprzeciwko szkoły, gdy ujrzał Amy i jej naszyjnik. Nad tym ostatnim długo się rozwodził, opowiadając o tamtym popołudniu, kiedy zobaczył go po raz pierwszy. Ale jak mógł wypatrzyć naszyjnik z tak daleka?”

Pierwsze siedemdziesiąt stron czytało mi się dość powolnie. Musiałam się wgryźć w historię. Resztę książki zjadłam praktycznie na raz. Czyta się fenomenalnie, kartki wręcz uciekają spod palców. Autor przeplata czasy obecne z retrospekcjami, kiedy Amy jeszcze żyła. Muszę przyznać, że z ciężkim sercem czytało mi się o tym, jak pogodnym dzieckiem była Amy, konfrontując to z wiedzą, jaki czeka ją los. Niesprawiedliwość życia boli dużo bardziej, jeśli krzywda spotyka dzieci. Szczególnie kiedy oprawca rozprawił się z nią w tak brutalny sposób.

Życzę mu śmierci” jest reklamowane jako thriller, ale ja się nie do końca zgadzam z tą klasyfikacją. Nacisk jest położony na zupełnie na innych elementach niż w typowych książkach z gatunku. Susan stara się rozwikłać zagadkę przed lat, ale przy tym nikt jej nie goni, czytelnik nie czuje wiecznego napięcia. Co nie znaczy, że wydarzenia nie angażują, bo tutaj cały czas się coś dzieje. Akcja jest bardzo dobrze skondensowana na tych trzystu sześćdziesięciu stronach.

Amy jest bohaterką, z którą bardzo łatwo sympatyzować i nie tylko dlatego, że jest tą kobietą dotkniętą tragedią. W “Życzę mu śmierci” jest miejsce na wzięcie oddechu i małe momenty relaksu dla czytelnika i są one wprowadzone właśnie za pomocą jej postaci.

Matt Witten przedstawia w tej książce plastyczność wspomnień i to, jak łatwo nimi manipulować. Myślę, że zwłaszcza te przebłyski, zastanawianie się, czy coś, co widzieliśmy, naprawdę się wydarzyło, czy może tylko nam się przywidziało, nadają mocy tej powieści. Przecież osoba X nigdy by tego nie zrobiła. A może jednak? I tak dalej. Jest szczególnie jeden łącznik, który spaja całość, ale tutaj nic więcej nie zdradzę. Serdecznie polecam.

Informacje o książce:
Tytuł: Życzę mu śmierci
Tytuł oryginału: The Necklace
Autor: Matt Witten
ISBN: 9788367137218
Wydawca: Wydawnictwo Kobiece
Rok: 2022

Exit mobile version