Nie wiem, czy będzie to komplementem dla autorki, która na pewno pisze w sposób bardzo oryginalny ale jej proza, a konkretnie powieść „Zimowe panny” przypomina klimatem powieści Marguesa lub filmy „Czekolada” czy nawet „Miasteczko Twin Peaks”. Pełna jest tajemnic, dziwnych zwrotów akcji, zdarzeń na pograniczu prawdy i legendy. Na pewno stwarza niepowtarzalny styl i klimat – trochę baśniowy, trochę oniryczny, a trochę przerażający. Czas i miejsce są niby realne, a jednak relatywne. Gdyby ktoś chciał osadzić akcję powieści w konkretnym miejscu i czasie, to jest to możliwe, pod warunkiem, że nie będą to dane szczegółowe. Początki akcji, a właściwie retrospekcja sięga lat trzydziestych dwudziestego wieku, kiedy to Hiszpania, uwikłana w wojnę domową, przeżywała coś na kształt przemian, które wnosiły więcej złego niż dobrego, zwłaszcza do ludzkiej mentalności.
Mieszkańcy nie mieli wyboru, jak tylko dostosować swoje życie do świata zewnętrznego. A trzeba dodać, że wojna domowa była w tym kraju wyjątkowo krwawa i brutalna. Ludzie bali się własnego cienia, a wręcz własnych myśli. Musieli zacząć patrzeć na świat przez pryzmat tajemnicy. Autorka opisuje to w ten sposób „Najniezwyklejszą cechą ludzkiego umysłu jest to, że potrafi się przystosować nawet do najgorszego”. Tytułowe zimowe panny widziały wiele rzeczy tragicznych, okrutnych i przerażających. Los rzucał je, już jako małe dziewczynki w bardzo dziwne miejsca, które nie dają o sobie zapomnieć przez całe życie. Jednocześnie, te miejsca dały im siłę na przyszłość, nauczyły, że można marzyć i spełniać marzenia. Nauczyły się też umiejętności bardzo praktycznej – szycia. Po latach, wojny i tułaczki już jako dorosłe, doświadczone kobiety wracają do małej galisyjskiej wioski, niosąc ze sobą, oprócz bagażu doświadczeń, maszyny do szycia. Wraz z ich powrotem, akcja powieści przenosi się w lata pięćdziesiąte, choć tak naprawdę życie w wiosce niewiele się zmienia. Jak pisze autorka „wszystko ma posmak dawnych czasów”. Kobiety zamieszkują w domu dziadka, o którym pośmiertnie krążą bardzo dziwne opowieści. Zimowe panny, czyli Seladina i Dolores, początkowo nie wchodzą w relacje z mieszkańcami swojej miejscowości. Obserwują tylko życie, które toczy się w wiosce tak samo, jak przed laty. Zadania wyznacza sama natura i pory roku: czas siewów, czas plonów, młocki, pieczenia kasztanów czy uboju świń i wyrobu kiełbas. Ludzie są smutni i ciągle wierzą, ze świat kończy się za zakrętem drogi. Nowe mieszkanki żyją po swojemu, zajmując się szyciem, doglądaniem dobytku i snuciem wspomnień. Boją się wychodzić do ludzi, bo mają swoją głęboko skrywaną tajemnicę. Z czasem życie zmusza je do nawiązania i odnowienia znajomości i do tego, aby zmierzyć się z opowieściami o dziadku, który miał jakoby kupować ludzkie mózgi, wystawiając umowy, płacąc czy obiecując zapłatę. Mieszkańcy wioski u sióstr szukają pomocy w unieważnieniu tych dziwnych umów. Nachodzą je i nagabują, aby oddały umowy.
Przez książkę przewijają się wyraziste postaci, które mogą budzić odrazę lub współczucie. Jest tu i ksiądz, który głównie myśli o zaspokojeniu własnych potrzeb, i dentysta zarabiający na wstawianiu zębów oraz miejscowi gospodarze, ciężko pracujący, szukający wytchnienia na zabawach lub na plotkowaniu. Są też zawoalowane romanse i związki. Dziwny świat, stojący na pograniczu normy, wręcz naturalistycznej prawdy, ale też dziwnego snu. Saladina i Dolores, kobiety w średnim wieku, pozornie podobne, ale naprawdę bardzo różne, próbują odnaleźć się w tym świecie, jednak ich zachowania i marzenia są dalekie od norm przyjętych w środowisku. Dlatego początkowo tylko sobie nawzajem zwierzają się z marzeń. Potem krąg ich znajomych poszerza się, a to, co nierealne ma szanse stać się rzeczywistością. Postacie sióstr utkane są z wielkim znawstwem natury kobiecej, ze znajomością i psychologii i filozofii.
Powieść „Zimowe panny” Cristiny Sanchez – Andrade to książka z klimatem, to książka, której się nie zapomina, książka, do której się wraca. Wyrazista, głęboka, ale nie nudna. Wątki współczesne i przeszłe splatają się w naturalny sposób, w odpowiednim momencie.
O autorce powieści, Cristinie Sanchez – Andrade pisali krytycy hiszpańscy „Jej twórczość angażuje wszystkie zmysły, opowiada legendy – przyziemne, dzikie i gwałtowne. Jest czymś absolutnie nowym i ożywczym, oryginalnym i niespotykanym w literaturze pisanej w języku hiszpańskim” Myślę, że jest to najlepsze podsumowanie powieści „Zimowe panny” i najlepsza jej rekomendacja.
Informacje o książce:
Tytuł: Zimowe Panny
Tytuł oryginału: Las Inviernas
Autor: Cristina Sanchez-Andrade
ISBN: 9788328701106
Wydawca: Muza
Rok: 2016