Site icon Recenzje książek z każdej półki

Pomsta – Maciej Kaźmierczak

Pomsta - Maciej Kaźmierczak

Pomsta
Maciej Kaźmierczak

”Kominiarka drażniła mu policzki i kark. Ograniczała też pole widzenia. Miał ochotę ją zdjąć, ale nie mógł sobie na to pozwolić. Cieszył się jedynie, że na zewnątrz panował mróz, więc kominiarka nie przyciągała aż tak bardzo uwagi. Do momentu, jednak gdy stał na zewnątrz. W środku mogłaby zaalarmować ochronę. Dlatego należało działać szybko. Docisnął ramiona do tułowia, żeby nieco opanować ich drżenie. Poczuł, jak zimne ostrze noża, schowanego w rękawie kurtki, kaleczy mu skórę. Chciał się już go jak najszybciej pozbyć. Wiedział jednak, że to oznacza wbicie go w ciało kogoś innego.”

Książki Macieja Kaźmierczaka miałam na oku już od jakiegoś czasu. Myślałam jednak, że zacznę od “To mnie zabije”, która odbiła się dość głośnym echem w internecie. Cóż, już dawno nie czytałam żadnego kryminału, a że miałam okazję sięgnąć po “Pomstę”, to się skusiłam.

W warszawskich Złotych Tarasach zostaje znalezione ciało młodej dziewczyny. Nastolatka została dźgnięta nożem, a następnie przerzucona przez barierki. Sprawa zostaje przydzielona komisarzowi Robertowi Foksowi, który jest uznany za jednego z najlepszych śledczych.

Komisarz znalazł się na życiowym zakręcie; przyłapał na zdradzie swoją ukochaną żonę i wyniósł się z domu. Musi jednak wziąć się w garść i ruszyć w pościg za sprawcą. Do mężczyzny dłoń wyciąga Nadia, córka właściciela hotelu Trygław. Dość szybko okazuje się, że młodziutka Martyna Wolska nie jest jedyną ofiarą. Czas ucieka a im głębiej Foks kopie, tym sprawa okazuje się być bardziej skomplikowana. Na domiar złego wkrótce dostaje informację o zaginięciu córki swojego byłego partnera. Kto i dlaczego morduje nastolatki z bogatych domów? Co wspólnego ma z tym warszawska mafia i handlarze ludźmi?

“Radecki wyjął telefon i pokazał mu zdjęcie noża, który wyciągnięto z ciała. Został zabezpieczony w foliowym woreczku strunowym, od którego odbijało się światło, dlatego Foks w pierwszej chwili nie mógł odczytać zapisanych na ostrzu słów. Dopiero po przybliżeniu obrazu na ekranie i podniesieniu okularów mu się to udało. Słowa wyryto topornie w metalu, a w szczelinach zebrała się zaschnięta krew, dzięki której napis był lepiej widoczny.

-Niżej już nie upadniesz – przeczytał na głos.”

Podczas lektury zaczęłam się zastanawiać, co powinien zawierać kryminał, którego nie zapomni się pięć minut po przewróceniu ostatniej strony. Ważniejszy od samej sprawy jest protagonista, któremu przyjdzie ją rozwiązywać. Najbardziej zapadający w pamięć są bohaterowie po przejściach, którzy nierzadko balansują na granicy prawa, aby sprawiedliwości stało się zadość. Jakiś osobisty związek pomiędzy sprawcą a ścigającą go osobą również dodaje charakteru powieści. Mnie osobiście nie rajcują drastyczne opisy i hektolitry krwi wylewające się na każdej stronie jeśli niczemu nie służą.

“Co sprawia, że w człowieku budzi się morderca? Co sprawia, że człowiek może stać się czyjąś ofiarą?”

Pomsta” ma wszystkie powyższe elementy co sprawiło, że czytało mi się rewelacyjnie a im bliżej finału byłam, tym trudniej było mi odkładać tę książkę. Zagadka jest nieco zagmatwana i bardzo interesująca. Robert Foks to bezkompromisowy glina, z twardym kręgosłupem moralnym. Byłby w stanie zrobić wiele, aby rozwiązać sprawę i cóż, jego renoma nie wzięła się z powietrza. Nie jest tak wykolejony jak potrafią być śledczy z innych książek, ale na tyle charyzmatyczny, żebym była potencjalnie zainteresowana sprawdzeniem, jak radzi sobie przy innych śledztwach.

Maciej Kaźmierczak ma bardzo przyjemny styl, sprawnie prowadzi fabułę, a wykreowane przez niego postaci są interesujące. Szczególnie Foks, jak już wyżej zaznaczyłam. Wszyscy jednak zdają się mieć coś za uszami i tym bardziej czeka się na rozwiązanie akcji. Jak się okazało, autor prowadzi bardzo lubiane przeze mnie konto na Instagramie – Lepiej nie będzie.

Myślę, że jeśli macie ochotę na jakiś w miarę szybki kryminał z angażującą fabułą, to “Pomsta” będzie dobrym wyborem. Może nie na jeden wieczór, bo aż tak cienka nie jest, ale fabuła raczej was nie zawiedzie.

Exit mobile version