Site icon Recenzje książek z każdej półki

Modliszka – Agata Gwóźdź

Modliszka - Agata Gwóźdź

Modliszka
Agata Gwóźdź

Zanim zacznę pisać jak rewelacyjną, pod wieloma względami, książką jest „Modliszka” autorstwa Agaty Gwóźdź muszę się Wam do czegoś przyznać. Rzadko mi się coś takiego zdarza… Gdy przeczytałam pierwszy rozdział tej książki, rozczarowana odłożyłam ją na półkę. W mojej głowie zaświtała myśl – kolejna erotyczna powiastka w stylu Greya czy Crossa – nie mam na taką lekturę ochoty. Minęło kilka dni, a soczysta zielona okładka Modliszki kusiła mnie roztaczając wokół siebie aurę tajemniczości. Może to śliczna kobieta, subtelnie prezentująca plecy z tatuażem, a może urzekający tytuł sprawił, że dałam tej książce drugą szansę…

Pewnie z pierwszych zdań wywnioskowaliście, że urzekła mnie ta książka. Zarówno pomysł na fabułę jak i realizacja jest fenomenalna. Bohaterowie są złożeni, ich psychika skomplikowana, każdy walczy ze swoimi demonami, zachowuje się irracjonalnie – gdy patrzymy na niego z boku, ale zupełnie normalnie, gdy zrozumiemy co go spotkało w życiu. Sam pomysł na historię – rozpoczęty w słonecznej Hiszpanii, po chwili przenosi nas do Warszawy – gdzie mieszka Paula – dziewczyna o filigranowej sylwetce, wyjątkowej urodzie i potrzaskanej duszy walcząca z demonami przeszłości. Miota się w miłosnym trójkącie – między rozumem, który mówi: „wybierz Aleksa” – poukładanego, wrażliwego pilota, po uszy zakochanego w Pauli i sercem, które każe jej wybrać Wiktora – szkolną miłość, który nieoczekiwanie pojawia się w jej życiu i wywraca je do góry nogami. Paula na samą myśl o Wiktorze nie może powstrzymać rosnącego w niej pożądania i ogromnie ją to denerwuje, gdyż nie zamierza oddać kontroli nad sobą żadnemu mężczyźnie. Femme fatale, która powoli wpada w miłosną pajęczynę, z której nie będzie potrafiła się wyplątać. Aleks czy Wiktor? Rozum czy serce? Bezpieczna przystań czy ocean ze wzburzonymi falami? Czasem nie jesteśmy w stanie zrozumieć człowieka, dopóki nie poznamy jego historii wtedy nagle wszystkie puzzle pasują na swoje miejsce. Ta książka zmusiła mnie niejednokrotnie do refleksji nad tym czy życie jest warte tego, by ze strachu chować się w bezpiecznym, ale za to nudnym kokonie. Czy warto jednak zaryzykować i stać się osobą, która wie czego chce i odważnie po to sięga? Co jeśli nasza przeszłość ciągle do nas powraca i sprawia, że nie jesteśmy w stanie opuścić gardy. Przeszłość, która sprawiła, że zostaliśmy zmuszeni do założenia zbroi. Nie pozwalamy nikomu do nas się zbliżyć z obawy przed tym, że znowu ktoś nas zrani. Ta historia wstrząsnęła mną, sprawiła, że głośno się śmiałam, że ukradkiem ocierałam łzę, otwierałam szeroko oczy i milczałam w zadumie. Ta książka ma wszystko by nazwać ją literacką perełką. Wartka, dynamiczna fabuła. Bohaterowie, którzy upadają, powstają, nie poddają się w walce z demonami przeszłości. Miłosny trójkąt i wahanie między tym czego kobieta powinna chcieć a tym czego tak naprawdę chce. Rozdarcie pomiędzy pożądaniem i erotycznym spełnieniem a uczuciem z rozsądku. Mroczna przeszłość – blizna na jednej z piersi, która nieustannie przypomina, że faceci chcą tylko jednego i nie cofną się, dopóki tego nie dostaną. Zbrodnia i kara. Nienawiść, która prowadzi do zemsty. A w tle walka o wielkie pieniądze i życie, o jakim szarym ludziom się nie śniło. I muszę o tym wspomnieć, bo rzadko kiedy zdarzają się tak dobrze prowadzone dialogi, które nie tylko popychają akcję do przodu, ale subtelnie budują bohaterów między wierszami. Na pochwałę szczególnie zasługuje wprowadzenie małej istotki, która jest alter ego bohaterki – jej wewnętrznym głosem, który pokazuje nam prawdziwe myśli Pauli przepuszczone przez pryzmat jej trudnego dzieciństwa i dorastania. Jest to fenomenalnie prowadzony dialog wewnętrzny, który podkreśla człowieczeństwo – bo każdy z nas w określonych sytuacjach – co innego myśli, co innego mówi i co innego robi.

Modliszka” zasługuje na miano najlepszej książki, którą ostatnio przeczytałam. Zaskakująca fabuła, której nie da się przewidzieć. Cały wachlarz emocji, które targają czytelnikiem równie gwałtownie jak bohaterami. Najlepiej opisane sceny erotyczne, które czytałam – sprawiają, że na policzkach pojawiają się wypieki. Historia o miłosnym trójkącie doprawiona szczyptą tajemnicy – nieoczywista, wielowymiarowa, ponadczasowa. Ta książka to arcydzieło i prawdziwe studium nad psychiką człowieka, który doświadczył w dzieciństwie traumy. Niektóre książki połyka się za jednym zamachem i nie zauważa się upływającego czasu. To jedna z takich książek. Daję 11 na 10. Jeśli aktualnie przeżywacie czytelniczy zastój – który zdarza się każdemu molowi książkowemu, sięgnijcie po Modliszkę. A autorce chciałabym podziękować za historię, która zagrała na każdej strunie mojej duszy sprawiając, że niejednokrotnie pokiwałam z zachwytem głową myśląc: Jakie to jest dobre! Każdemu autorowi życzę tak udanego debiutu literackiego. Czekam na kolejne książki z niecierpliwością!

Exit mobile version