Zanim sięgnęłam po książkę „Leśne skrzaty ratują przyjaciół” Rafała Klimczaka wydawało mi się, że nic nowego o tych mieszkańcach lasu nie da się napisać. Historie o krasnoludkach i skrzatach od dawna wpisane zostały do kanonu literackiego, przez co myślałam, że napisanie czegoś nowego będzie jednak wtórne do tego, co już jest. Skrzaty z książki Rafała Klimczaka dostosowały się do naszych czasów i spędzają dzień na zupełnie innych aktywnościach niż te dawne, które skupiały się na pracy w kopalni diamentów.
Leśne skrzaty, które poznajemy w tej książce to Ekoludki. Ośmioro małych przyjaciół zamieszkuje Kratę Szczawińską wraz z nową koleżanką pochodzącą z Puszczy Białowieskiej – Jagną. Każdy z nich pełni określona rolę w tej małej społeczności, każdy ma swoje wady i zalety, dzięki którym wyróżnia się wśród pozostałych. W książce poznajemy je, kiedy nadchodzi wiosna. Zwierzęta budzą się z zimowego snu, Ekoludki biorą się za wiosenne porządki. Spokój normalnego rytmu przyrody zakłóca sójka Klara. W pośpiechu informuje Ekoludki o zastawionych w lesie wnykach, w które wpada jeden z ich przyjaciół. Skrzaty ruszają mu z pomocą. Jest to historia przedstawiona w pierwszym opowiadaniu „Wiosenne porządki”. Trzy kolejne historie opisane w „Niebezpiecznej drodze”, „Pali się!” oraz opowiadaniu „Wszystko dobre, co się dobrze kończy” przedstawiają bohaterski udział leśnych skrzatów w ratowaniu zwierząt, które z nimi mieszkają. Skrzaty stają przed zadaniem ratowania zwierząt, które aby przejść w inną część lasu, muszą pokonać autostradę. Ratują te, które uciekają przez pożarem wywołanym przez człowieka wypalającego trawy. Ich ostatnie zadanie wymaga połączenia matki sarny z jej dzieckiem, zabranym pod opiekę przez ludzkie dzieci.
Nie da się ukryć, że zarówno zwierzęta jak i skrzaty mieszkające w lesie uniknęłyby tych wszystkich niebezpieczeństw, gdyby nie bezmyślne działanie człowieka. Kłusownik, który rozstawia wnyki, myśli tylko o tym, jaka zwierzyna wpadnie w jego ręce, ludzie budujący autostradę zapominają zrobić przejście dla zwierząt, a człowiek wypalający trawy nie zdaje sobie sprawy, że mieszkają w niej małe zwierzęta, a pożar może się rozprzestrzenić. Dzieci w ostatnim opowiadaniu chcą postąpić dobrze. Myśląc, że matka sarna porzuciła swoje młode zabierają je do domu, by się nim zaopiekować. Nie znają jednak zachowań saren, które poszukując pożywienia zostawiają na jakiś czas młode, by pod koniec dnia wrócić do nich chroniąc w ten sposób przed drapieżnikami.
Książka ma charakter edukacyjny. Autor w ciekawy sposób skłania do samodzielnych wniosków, jak powinien zachować się człowiek, żeby ochronić przyrodę. Dodatkowo dzieci poznają leśne zwierzęta takie jak pustułki, sarny, jeże czy dziki. Przybliżone zostały ich zachowania bez ugładzania na potrzeby bajek dla dzieci, dzięki czemu można je poznać takie, jakimi są naprawdę. Myszołów chce zjeść mysz, a sarna boi się człowieka. Dzięki temu w czasie rodzinnych wypraw do lasu można będzie uniknąć niechcianych przygód, a dzieci będą bardziej ostrożne, kiedy spotkają zwierzęta na swojej drodze.
Estetyczne i trwałe wydanie książki sprzyja jej wielokrotnemu czytaniu. Twarda oprawa dobrze chroni przed zniszczeniem. Czcionka dostosowana jest do samodzielnego czytania przez dzieci, jednak wydaje mi się, że dla dzieci, które dopiero zaczynają czytać może być trochę za mała. Kolorowe ilustracje przedstawiają skrzaty i leśne zwierzęta takimi, jakie są, nie bazują na schemacie dziecięcości. Zwierzęta nie są „słodkie i milusie”, nie nadano im ludzkich cech, przez co podczas czytania ma się świadomość, że nie jest to świat fantasy, tylko świat, który nas otacza. Wzmacnia to wymiar edukacyjny opowiadań.
Książka pokazała mi, że jeśli ma się wyobraźnię, to można napisać interesującą opowieść o bohaterach, o których napisano już wiele. Ekoludki dbają o to, żeby w ich ekosystemie panowała homeostaza, a człowiek uczył się na swoich błędach. Podczas czytania szumiało mi w głowie powiedzenie, że „kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada”. Coś jest na rzeczy, jeśli popatrzymy jak zachowania wcześniejszych pokoleń doprowadziły do wyginięcia różnych gatunków zwierząt czy roślin. Ekoludki potrafią zwiększyć świadomość otaczającego nas świata i zachęcają do zachowań mających na celu dobro środowiska. Mimo tego, iż czasem sobie dokuczają, to kiedy stają przed ważnym zadaniem potrafią połączyć siły i współpracować. Ta pozycja na pewno spodoba się dzieciom, na szczęście przygody leśnych skrzatów opisane zostały w jeszcze dwóch książkach: „Przygody leśnych skrzatów” i „Leśne skrzaty pomagają zwierzętom”. Tych, którzy polubią sposób pisania Rafała Klimczaka zachęcam do tego, by sięgnąć po serię „Nudzimisie!” w której również kształtuje postawy i zachowania młodych czytelników.
Informacje o książce:
Tytuł: Leśne skrzaty ratują przyjaciół
Tytuł oryginału: Leśne skrzaty ratują przyjaciół
Autor: Rafał Klimczak
ISBN: 9788379151943
Wydawca: Skrzat
Rok: 2015