Co dziś powszechnie wiadomo o Aleksandrze Piłsudskiej z domu Szczerbińska poza tym, że była drugą żoną Józefa Piłsudskiego? Wiadomo niewiele, a ta kobieta – przecież na wielką miarę w swym charakterze wykuta – wiodła los trudny i doniosły, będąc w okresie zaborów aktywną działaczką na rzecz odbudowy niepodległości Polski. Ach! Co tam działaczką! Przecież Aleksandra, na ów czas Szczerbińska, u progu XX wieku była żołnierzem jako żywo i malowano. W carskiej Rosji traktowano ją jak terrorystkę! Wsławiła się przecież aktywnym uczestnictwem w akcji pod Bezdanami, była też regularnym uczestnikiem Wielkiej Wojny, co zresztą dotkliwie odczuła przeżywając gehennę w więzieniach nieprzyjaciela. Aleksandra, już w czasach gdy nosiła nazwisko Piłsudska, angażowała się także w akcje nazywane dziś charytatywnymi. Przecierała szlaki Polakom jak nieść pomoc potrzebującym, angażując do tego przy okazji wiele wpływowych osób. Działała więc na rzecz ubogich, a zarazem rozwijała kulturę i pomagała weteranom. Była kobietą niemalowaną, której zasługi na ołtarzu odzyskania i utrwalania przez Polskę niepodległości są dziś jakby zapominanie, może skrywane w chwale wielkiego męża. Na szczęście Katarzyna Droga w swej książce „Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej” w wyjątkowy sposób przypomina o znaczeniu tak Aleksandry Piłsudskiej, jak również wielu kobiet w tym doniosłym procesie niepodległościowym, którego stulecie przyszło nam obchodzić w tym roku.
Dzieło napisane pięknym, potoczystym literackim językiem, odzwierciedla też bieg wydarzeń historycznych. Katarzyna Droga przez pryzmat cienia biografii Józefa Piłsudskiego opowiada życiorys Aleksandry Piłsudskiej, często też zmieniając ton narracji, w której to druga żona naszego wielkiego ojca niepodległości staje się w tej książce postacią centralną. To dobrze. Wszakże ukazało się wiele biografii Józefa Piłsudskiego, a i przecież Aleksandra Piłsudska oraz jej córki pozostawiły po sobie nieco wspomnień, to jednak na polskim książkowym rynku wydawniczym brakowało tytułu, który by w tak stanowczy sposób podkreślał znaczenie głównej bohaterki i – par excellence – kobiet w procesie odbudowy niepodległości Polski. Kto dziś bowiem wie kim były Wanda Gertz, Stefania Sempołowska, Maria Dulębianka, czy Maria Turzyma? Tych kobiet, które przyczyniły się do glorii listopada 1918 roku, było znacznie więcej. One wyprzedzały swoją epokę. Nie w tym sensie jak Coco Chanel, nie interesowała ich bardziej moda, niż wolność Polski. A co z pokoleniem kobiet, które wykrwawiło się w XIX wieku? Katarzyna Droga, mówiąc o Aleksandrze Piłsudskiej, mówi też o kilku owych pokoleniach kobiet, które często oddawały swoje życie na ołtarzu Ojczyzny, nie stroniąc od upokorzeń, w najtrudniejszych dziejowych egzaminach. W sumie więc książka „Kobieta, którą pokochał Marszałek…” przywraca honor kobietom walczącym o odzyskanie przez Polskę niepodległości i zachęca, aby zajmować się ich losami, poszukiwać kolejnych przykładów kobiecej wytrwałości i dzielności w XIX i XX wieku. Być może okaże się, że patriotyzm jest kobietą?
Ponad wymienionymi niewątpliwie atuty książki autorstwa Katarzyny Drogi zawierają się w barwnych opisach dziejów, które swoim życiem obdarzyła Aleksandra Szczerbińska (później: Piłsudska). Omówienie obyczajowości polskich kobiet na początku XX wieku, zarówno tych z dobrych domów, jak również cór Koryntu (…patriotyczna prostytucja na rzeczy), okazuje się pasjonującą lekturą dla czytelnika. Kobiecość na kartach książki „Kobieta, którą pokochał Marszałek..” jest zjawiskiem tak bardzo skomplikowanym, jak może to sobie współczesny czytelnik tylko wyobrazić, a zarazem dojść do wniosku, iż rewolucja seksualna, która nastała wiele lat później od głównych wątków dzieła, nieco zabrała kobietom wdzięku i klasy. To zresztą pokazują współczesne ulice. W każdym razie książka na temat życiorysu Aleksandry Piłsudskiej dowodzi jaką wielką moc miały (i mają!) w sobie kobiety, które często naprzeciw różnym kolejom losu, pełnym stereotypowych uprzedzeń, potrafiły walczyć o swoje. W przypadku głównej bohaterki książki to swoje miało na imię Polska, dlatego też dziś druga żona Józefa Piłsudskiego zasługuje, aby być pamiętana jako pierwsza dama nowoczesnych przeobrażeń w biało-czerwonym światopoglądzie na sprawy społeczne, religijne i obyczajowe. Aleksandra Piłsudska na koszulki!
Wydaje mi się, że ostatnie zdanie poprzedniego akapitu nie byłoby w stanie dotknąć bohaterki książki Katarzyny Drogi. Można bowiem, jak wnosi sama autorka, upewnić się, że Aleksandra Piłsudska miała szerokie horyzonty. Patrzyła daleko, takimi też kobietami na ogół się otaczała. Nie zawsze jej życie było jednak usłane różami. Dzieło „Kobieta, którą pokochał Marszałek…” znamienne odzwierciedla dramat więzienia w okresie Wielkiej Wojny – nie tylko Aleksandry wówczas Szczerbińskiej, ale też innych kobiet – czy też tragedię września 1939 roku. Dla równowagi Katarzyna Droga w swej książce naszkicowała też piękne opisy Lwowa na początku XX wieku, czy też wyzwolonej Warszawy 1918 roku, albo polskiej prowincji okresu międzywojnia. Jej pióru nie uszły też inne, nieco już zapomniane postacie polskiej niepodległości, takie jak m.in. fantastyczny rewolucjonista Józef Montwiłł-Mirecki, czy przedsiębiorczy Bogusław Herse. W kręgu narracji książki pozostają też ludzie najbliżej związani z Józefem Piłsudskim, a zarazem związane z nimi dramaty, jak choćby zamach na prezydenta Gabriela Narutowicza, czy też dramaty doświadczane przez Walerego Sławka. W sumie więc książka doskonale oddaje klimat dwudziestolecia międzywojennego, a także działań związanych z odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Całość ma miejsce z perspektywy kobiety, czyli pięknie urodzonej Aleksandry najpierw Szczerbińskiej, następnie Piłsudskiej.
Wyrażam więc zdanie, że książka autorstwa Katarzyny Drogi to najwyższy hołd złożony Aleksandrze Piłsudskiej. Dzieło w wielu perspektywach, głównie biograficznej, prezentuje trudne koleje losu ukochanej Marszałka. Książka na ogół stroni od polityki, wysyła się raczej w kierunku romantycznych i rewolucyjnych wyobrażeń na temat Polski, pozwalając też poznać postać Józefa Piłsudskiego z nieco innej perspektywy, niż ją powszechnie znamy. Nade wszystko to wielki hołd dla kobiet przełomu XIX i XX wieku, które tak bardzo przez lata niedoceniane wreszcie mają szansę znaleźć swoje miejsce w masowej świadomości Polaków. Czy może być ku temu lepsza okazja, niż stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości?! Niech przemawiają kobiety! Potomkinie polskich wojowniczek Wielkiej Wojny, córy wielkiego dziedzictwa niepodległościowego, damy, które niejednokroć przysłużyły się Ojczyźnie, tak jak Aleksandra Piłsudska, przemawiajcie! Niechajże stulecie polskiej niepodległości, będzie dwupłciowe, tak jak w swej znakomitej książce życzy sobie tego Katarzyna Droga.
Informacje o książce:
Tytuł: Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej
Tytuł oryginału: Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej
Autor: Katarzyna Droga
ISBN: 9788324047840
Wydawca: Znak
Rok: 2018
Kontakt z recenzentem: konrad.morawski@wp.pl