Site icon Recenzje książek z każdej półki

Ja kontra mózg. Poradnik dla tych, co myślą za dużo – Hayley Morris

Ja kontra mózg. Poradnik dla tych, co myślą za dużo - Hayley Morris

Ja kontra mózg. Poradnik dla tych, co myślą za dużo
Hayley Morris

Czy mózg może być naszym największym wrogiem i sabotażystą? Dla Hayley Morris – bez wątpienia. Znana z mediów społecznościowych autorka i komiczka, która zdobyła popularność dzięki krótkim filmikom o codziennych absurdach i potyczkach z własnymi myślami, postanowiła przenieść swój niepowtarzalny styl do książki. „Ja kontra mózg. Poradnik dla tych, co myślą za dużo”, która została wydana nakładem Wydawnictwa Marginesy. Publikacja z jednej strony bawi i zawstydza, z drugiej – czasem zaskakuje swoją szczerością i prawdziwością, co niekiedy prowadzi do niepohamowanego śmiechu, a czasem do wzruszenia.

Książka Hayley Morris to zbiór krótkich rozdziałów przypominających (przynajmniej według mojego zdania) monologi stand-upowe, w których autorka opowiada o swoich doświadczeniach, zmaganiach z lękiem, związkami, własnym ciałem i – oczywiście – z własnym mózgiem, który nieustannie ją sabotuje. Przypomina to zmagania z nieustającym, wewnętrznym dialogiem pełnym czarnych scenariuszy, absurdów i błyskotliwego humoru.

Wśród tematów poruszanych w książce znajdziemy m.in.: pierwszą wizytę u ginekologa, bolesne randkowanie, nieudane wakacje, menstruację oraz toksyczne relacje z samą sobą. Dla niektórych będą to tematy szokujące lub zbyt intymne – Morris nie ma bowiem żadnych zahamowań w opisywaniu tego, co wiele osób woli przemilczeć. Jej celem jest jednak nie tyle szokowanie, co przełamywanie tabu i normalizowanie codziennych problemów psychicznych, cielesnych i emocjonalnych. I muszę przyznać, że jej to się udaje!

Choć książka reklamowana jest jako poradnik, to w rzeczywistości trudno traktować ją jako zbiór praktycznych wskazówek. Raczej jest to osobisty dziennik, pisany z humorem, który pełni funkcję autoterapeutyczną – co sama autorka przyznaje w ostatnich, zdecydowanie bardziej melancholijnych rozdziałach. To wyraźny zwrot tonacji – z żartobliwego tonu przechodzimy do bardziej refleksyjnych przemyśleń o stracie, samotności i walce o zdrowie psychiczne.

Styl autorki jest bezkompromisowy, dosadny i bardzo specyficzny. Fani jej internetowych produkcji poczują się jak w domu – usłyszą ten sam głos, ten sam sposób myślenia i charakterystyczny rytm narracji. To niewątpliwie jedna z największych zalet książki – osobowość autorki wylewa się z każdej strony, czyniąc ją autentyczną i bliską. Jej szczerość, odwaga w mówieniu o intymnych i trudnych sprawach oraz poczucie humoru potrafią rozbroić nawet najbardziej sceptycznego czytelnika.

Zaletą książki jest także jej potencjał terapeutyczny – nie tylko dla samej autorki, ale i dla odbiorców. Wiele kobiet może odnaleźć w niej własne doświadczenia, zobaczyć, że nie są same ze swoimi rozterkami, a dzięki temu – poczuć ulgę lub zyskać nową perspektywę. Osobiście podczas czytania naprawdę czułam, że rozumiem autorkę w 100%, a opisywane sytuację i myśli są wyjęte z mojego życia. Zwłaszcza ta opowieść o wakacjach w Turcji… z jednej strony szczerze się z tego śmiałam, a z drugiej dotarło do mnie, że ja też miałam kiedyś taki problem. I zdałam sobie sprawę, jakie to było głupie… A poza tym dzięki zdarzeniom opisywanym przez autorkę zaczęłam zdawać sobie sprawę, że podobne zdarzenia i myśli występują nie tylko u mnie…i rzeczywiście było to w pewnym sensie „terapeutyczne”.

Momentami autorka próbuje przemycić proste życiowe „mądrości”, które, choć wynikają z dobrych intencji, bywają dość banalne i mało odkrywcze (ale czasem takie frazesy są może mało odkrywcze, ale jednocześnie najbardziej prawdziwe). Wspominam o tym, ponieważ oczekiwałam, że książka będzie typowym poradnikiem z jakimi miałam wcześniej do czynienia, a jest to raczej zapis osobistych przeżyć i refleksji.

Książka jest zdecydowanie dla kobiet – szczególnie tych, które doświadczają lęku, nadmiernego analizowania, mają trudności z ciałopozytywnością czy po prostu lubią szczere, kobiece narracje bez filtrów. Fanki twórczości Hayley Morris z pewnością odnajdą się w tym stylu i docenią możliwość zobaczenia „drugiego dna” znanej z ekranu postaci. Książka będzie także dobra dla mężczyzn – jako nietypowy, intymny wgląd w kobiecą perspektywę. Może to być dla nich doświadczenie egzotyczne, czasem niezrozumiałe (a przynajmniej było dla mojego męża, gdy czytałam mu wybrane fragmenty książki), ale na pewno też pouczające i empatyzujące.

Ja kontra mózg” to książka osobista, dziwna i zabawna – ale też trochę smutna i refleksyjna. To nie typowy poradnik i nie typowa autobiografia. Hayley Morris nie uczy, jak żyć, ale pokazuje, jak ona sobie radzi (lub nie radzi) ze swoim nadaktywnym umysłem. Jej książka nie każdemu się spodoba, ale tym, którzy ją zrozumieją – może naprawdę dużo dać. Jeśli boisz się własnych myśli albo po prostu lubisz, gdy ktoś mówi głośno o tym, o czym inni milczą – warto dać tej książce szansę.

Exit mobile version