Site icon Recenzje książek z każdej półki

Zgromadzenie. Tom II – Odnaleźć siebie – Joanna Jarczyk

Zgromadzenie. Odnaleźć siebie - Joanna Jarczyk

Zgromadzenie. Tom II – Odnaleźć siebie
Joanna Jarczyk

Kilkanaście lat temu powstało Zgromadzenie, czyli organizacja mająca na celu chronić ludzi przed Łowcami. Łowcy to obdarzeni mocami pochodzącymi od żywiołów ludzie, którzy kradną „zwykłym ludziom” boskie cnoty (wiara, nadzieja, miłość). Członkami Zgromadzenia są Stróżowie. Ich głównym zadaniem jest powstrzymanie Łowców przed skutkami ich destrukcyjnej działalności. Podopieczni Samuela Sorela (założyciela i pierwszego Stróża) działają także jawnie, między innymi pomagając policji.

Zgromadzenie. Odnaleźć siebie” to już druga część historii wykreowanej przez Joannę Jarczyk. Wszystkie rozpoczęte w pierwszym tomie wątki są tutaj kontynuowane. Obydwa tomy w moim mniemaniu są bardzo równe. Styl autorki nadal jest przyjemny do czytania. Mało tego, niektóre opisy są naprawdę bardzo dobre.

Pustka rozdziera się w ciszy głosem, który nadała sama sobie. Jej wrzask przenika powietrze i łudzi się, że dotrze kiedyś do miejsca, które w końcu zapełni. Jeśli się jej uda – umilknie zaklęta wiekuistym spokojem. Ta wizja nieraz wydaje się być błoga. Lecz pustka pozostanie zawsze taka sama.Zawsze sama. Łowczyni siedziała na granicy mrocznego miasta. Było to miejsce, gdzie fragment starego muru dzielił terytorium Tenebris od dziko rosnącej przyrody, która teoretycznie nie należała do nikogo. Mgła unosiła się nad rozległym polem, okrywając swym płaszczem każdą część natury. Chłód przenikał cząsteczki powietrza, a dopiero co wschodzące słońce rozświetlało pokryte szronem rośliny.

Oprócz sprawnego opisywania fabuły i kolejnych wydarzeń mamy do czynienia z naturalnymi i nierzadko zabawnymi dialogami.

Vivian miała o wiele prościej. Kiedy wstępowała do Łowców, potrafiła już strzelać. Wyrzuciła resztkę papierosa na ziemię i zgniotła go butem, a potem odezwała się:
– Ograniczam palenie.
– Ty? – Catherine zaniosła się śmiechem i opuściła łuk niżej. – Przegrałaś jakiś zakład czy co?
– Thomas stwierdził ostatnio, że wolałby przebywać w fabryce fajek niż w moim towarzystwie. – Wzruszyła ramionami, jakby nie mając nic na swoje usprawiedliwienie.
– Przesadza. Nie śmierdzisz aż tak.

W konsekwencji pewnych wydarzeń Zgromadzenia ma nowego dowódcę, Louisa Daquina, który jest uważany za najlepszego Stróża. Młody mężczyzna zaczyna dążyć do tego, aby na zawsze zniszczyć Łowców. Nad organizacją ciąży jednak pewne kłamstwo, którego ujawnienie może zmienić wszystko. Czy autorka da nam odpowiedź na najważniejsze pytanie postawione w swoich książkach, czyli gdzie tak naprawdę leży granica pomiędzy dobrem i złem?

Najbardziej w tych książkach podoba mi się ta „walka” dobra ze złem i to, jaka płynna jest granica między tymi tak zwanymi stronami mocy. Nic tak naprawdę nie jest czarno-białe. Bohaterowie nie są tylko dobrzy i źli. Tak jak wspominałam przy recenzji pierwszej części, Joanna Jarczyk maluje swoją opowieść mnóstwem odcieni szarości. Mimo tego, że jej książki należą do fantastyki, takie przedstawienie świata i bohaterów są bardzo naturalne.

Fajne jest też to, że autorka poprzez narrację, jaką sobie wybrała, pozwala nam zaglądać do innych bohaterów a nie tylko do Damiena. Rimet koniec końców chyba jest głównym bohaterem i to w jego głowie rodzi się najwięcej wątpliwości. Stąd też moim zdaniem podtytuł tej książki, gdyż nasi bohaterowie starają się ustalić, kim są. Co nie jest wcale takie łatwe, gdyż z każdej strony inni mówią im, co mają robić, jak się zachowywać i co czuć. Dlatego między innymi tak mi się podoba postać Damiena – on idealnie pasuje do obrazu, jaki Joanna Jarczyk chciała nam przedstawić.

Mam problem z określeniem antagonisty w tej historii. Niby jest Balthazar, pan Łowców. Tyle, że on oprócz ziania nienawiści w kierunku Sorela i jego podopiecznych tak de facto nie robi niczego. Może oprócz siedzenie w Tenebris i siania postrachu wobec swoich Łowców. Moim zdaniem inna postać tutaj sieje więcej zamętu, ale oczywiście nic więcej wam nie powiem. Bo wiadomo, spoilery.

Przejdę do zakończenia, którego się nie spodziewałam. Tak naprawdę nie miałam czasu zastanawiać się nad finałem tej powieści, bo sama jej treść mnie zaangażowała i te trzysta pięćdziesiąt stron łyknęłam w dwa dni. Ostatnie strony dość jasno wskazują, że Joanna Jarczyk ma pomysł na kontynuację, aczkolwiek mi wystarczy to, co dostałam do tej pory. Wszystkie wątki bowiem zostały wyczerpane i autorka zdążyła przedstawić nam główny problem, jaki w swojej historii podejmuje.

Polecam, szczególnie jeśli macie ochotę na coś lekkiego, ale równocześnie nie pozbawionego pola do refleksji.

Informacje o książce:
Tytuł: Zgromadzenie. Odnaleźć siebie
Tytuł oryginału: Zgromadzenie. Odnaleźć siebie
Autor: Joanna Jarczyk
ISBN: 9788381475686
Wydawca: Novae Res
Rok: 2019

Exit mobile version