Tekst
Dmitry Glukhovsky
W obecnych czas smartfony stały się naszą pewnego rodzaju biografią, zbiorem informacji na nasz temat. Możemy w nim znaleźć wiadomość od tych najmniej ważnych po te bardziej istotne i znaczące. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby ktoś zabrał wasz telefon, przeczytał wszystkie wiadomości, przejrzał zdjęcia i filmiki? Czy za pomocą waszego telefonu mógłby udawać was samych do tego stopnia, że nikt z rodziny nie zorientowałby się o tym, że to nie wy piszecie, ale ktoś zupełnie obcy? Jak daleko można posunąć się w podszywaniu pod kogoś innego bez bycia zdemaskowanym? Odpowiedzi na te pytania zawiera „Tekst”.
Autor książki to Dmitry Glukhovsky, rosyjski pisarz, dziennikarz oraz felietonista. Ma na swoim koncie kilka bestsellerów takich jak trylogia „Metro 2033”, „Futu.re”, „Czas zmierzchu” czy „Outpost”. „Tekst” to jego pierwsza zekranizowana powieść i pierwsza pozycja, z którą miałam okazję się zapoznać, ale już mogę zdradzić, że na pewno nie będzie ostatnia.
Książka „Tekst” to studium przypadku człowieka, który nie ma nic. Wszystko, co miał stracił lub zostało mu zabrane. Jedyne co posiada to samotność i telefon. Tak naprawdę nawet telefon nie jest jego własnością. Główny bohater zdobywa go w momencie, gdy dokonuje zemsty na swoim oprawcy. Zemsty, którą planował przez 7 lat będąc w więzieniu. Wyrok ciężki, choć jak można przypuszczać, niesprawiedliwy. Ilja trafia do więzienia, ponieważ stanął w obronie swojej dziewczyny i tym samym sprowokował przedstawicieli władzy, którzy bez żadnych skrupułów podrzucają mu narkotyki, a sąd pozbawia go wolności na 7 lat. Ilja wraca po odbyciu kary i zastaje nic, jedną wielką pustkę.
Powieść już od samego początku skojarzyła mi się z wielkim rosyjskim klasykiem „Zbrodnia i kara”. Podobieństwo wydawać się może niewielkie, bo czasy w każdej z książek są bardzo odległe, ale dla mnie te utwory stają się w pewien sposób tożsame. Pomijając fakt, że w obu tych pozycjach akcja dzieje się w Rosji i jest ona przedstawiona jako nieprzyjemne, chłodne i groźne miejsce, to każda z nich przedstawia wewnętrzne rozterki oraz dylematy głównego bohatera, który dopuścił się morderstwa. Motywy zabójstwa są różne, ale mętlik, jaki powstaje w głowach sprawców, jest bardzo podobny. Z pewnością część czytelników zlinczuje mnie za to, co teraz powiem, ale uważam, że „Tekst” jest uwspółcześnioną wersją „Zbrodni i kary”.
„Tekst” to nie jest zwykły thriller ani kryminał. Dla mnie to powieść psychologiczna obrazująca wewnętrzną, heroiczną walkę głównego bohatera, który z góry skazany jest na porażkę. Chociaż wie, co go czeka i wie, jakie poniesie konsekwencje swoich poczynań, a w pewnym momencie los daje mu nawet szansę na ucieczkę, to on nie poddaje się, brnie naprzód, aby tak naprawdę dokończyć to, co zaczął. Jednak nie tylko przypadek Ilji i jego historię można rozważać pod kątem psychologicznym. Powieść ukazuje jak środowisko, w jakim się wychowujemy, wpływa na to, kim się w przyszłości stajemy. Autor przedstawia też, jak przesadna miłość rodzicielska potrafi nas zniszczyć, ale też odmienić i pokonać wszystkie piętrzące się przez lata spory. Książka absolutnie mnie zachwyciła. Nie mogłam się od niej oderwać i pochłonęłam ją w okamgnieniu. Autor wspaniale prowadzi całą fabułę i nie wycofuje się z niej ani na chwilę. Zaplanował wszystko od początku do końca i chyba nawet przez myśl mu nie przeszło, aby historię zakończyć w inny sposób, za co należą się ogromne brawa. Ostatnie zdanie „Są ludzie, po których coś zostaje, i są ludzie, po których nie zostaje nic” idealnie podsumowuje i obrazuje całą książkę. Pozwala również zastanowić się głębiej nad sobą, nad tym, co robimy w życiu, czy mamy jakiś plan, który chcemy zrealizować, cel, do którego chcemy dążyć? Czy też jednak wokół nas jest pustka, a my żyjemy życiem innych? Gorąco polecam, nie jest to zwykła rozrywka, a kawał porządnej, błyskotliwej i jakże aktualnej literatury.
Informacje o książce:
Tytuł: Tekst
Tytuł oryginału: Текст
Autor: Dmitry Glukhovsky
ISBN: 9788365743558
Wydawca: Insignis
Rok: 2017