Niektórych słów – nie da się cofnąć, niektórych wyrządzonych przykrości – nie da się odwrócić, można przeprosić, starać się zapomnieć, ale co zostało wypowiedziane czy uczynione drugiej osobie, pozostaje z nami na zawsze. Tamara przekonała się na sobie, jak to jest kiedy najbliższa osoba nie zauważa twojej obecności, kiedy matka woli świat swoich fikcyjnych bohaterów niż rzeczywistość, w której czeka na nią córka.
Tamara prowadzi w Paryżu swoją kwiaciarnie, ma kochającego męża i opiekuńczych teściów, a właściwie opiekuńczego teścia i wymagającą teściową. Swoje demony zostawiła w Polsce razem z matką, znaną pisarką Małgorzatą Zawistowską, która przeprowadziła się do małej miejscowości – Grzmoty. Tamara sądziła, że wspomnienia z młodości ma już za sobą. Czasy kiedy jej matka, zamykała się w świecie wymyślonym przez nią samą, tworząc kolejne bestsellery, a córka dorastała sama. Przez długi czas zabiegała o akceptację zapracowanej mamy, by później zauważyć że nigdy nie będzie wystarczająco dobra by konkurować z fikcyjnymi postaciami, których życie było ważniejsze. Tak też Tamara trzymając się z daleka od literatury, wyjechała do Paryża by tam zacząć od nowa. Niestety przeszłość dobija się do niej razem z telefonem od Weroniki, która informuje Tamarę że od kilku dni nie może skontaktować się z jej matką. Weronika jest przyjaciółką i współpracownicą Małgorzaty i dobrze wie, pracując w branży wydawniczej, że zniknięcie znanej pisarki będzie gratką dla mediów.
Chcąc nie chcąc, Tamara wraca do Polski by odwiedzić matkę w Grzmotach. Zastaje niestety pusty dom, ubrania w szafie, dokumenty na biurku i głodnego kota. Dokładnie tak jakby Małgorzata Zawistowska wyszła przed chwilą z domu… i już nie wróciła. Co więcej, pojawienie się Tamary w Grzmotach również nie pozostaje niezauważone. Choć jak to jest w małych miejscowościach, wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, tu jednak tajemnice są dobrze ukryte, zwłaszcza przed Tamarą która za pomocą informacji zgromadzonych przez matkę, wpada na trop afery…
Na początku napiszę, że bardzo przyjemnie czytało mi się książkę. Cała historia jest jak dla mnie oryginalnym pomysłem, dobrze napisanym, uwzględniającym trochę bardziej żeńską część czytelników. Postać Tamary przypadła mi do gustu. Mogłam ją bardzo łatwo zrozumieć jako kobieta i świetnie „wejść w jej buty”. Chłodna zamknięta, zdystansowana, zraniona. Byłam też bardzo poruszona kiedy czytałam wspomnienia Tamary z czasów jej młodości. Autorka w sposób niezwykle wnikliwy ujęła tę trudną więź jaką jest więź matki z córką. Zabieganie o akceptację, postrzeganie różnic, wmawianie sobie „nigdy nie będę taka jak ona”. Tamara dokładnie to przechodziła. Najbardziej dotknął mnie fragment kiedy dziewczyna ucieka z domu, a jej matka nawet tego nie zauważa, myśląc że jest na szkolnej wycieczce. Te drobne sceny z życia dziewczyny, pozwoliły mi lepiej zrozumieć całą historię.
Poruszony przez autorkę główny temat książki, był dla mnie oryginalny i jednocześnie wciągający, kibicowałam Tamarze i Weronice rozwiązania zagadki gdyż sama domyśliłam się nieco wcześniej rozwoju wydarzeń i w sumie to jest mój główny zarzut co do książki. Zaserwowana akcja była zbyt jednostronna, Tamara i Weronika nie miały specjalnego zmysłu detektywistycznego, dlatego szło im to jak po grudzie, co oczywiście było autentyczne, ale i lekko nudne w książkach gdzie w tle jest jakaś afera. Być może wątek sensacyjny nie był w zamyśle autorki wątkiem głównym, ale dla mnie właśnie takim się stał. Były w książce znakomite przeskoki, gdzie narrator przestawał trzymać się blisko Tamary, a śledził inne osoby trochę bardziej zaangażowane w spisek i tych wątków było za mało. Także rozwiązanie akcji i wyjaśnienie motywów, było trochę potraktowane po macoszemu. W jednej rozmowie, nagle czytelnik zostaje zasypany kluczowymi informacjami, które aż proszą się, aby były bardziej plastycznie opisane, może nawet jako dodatkowe sceny w książce. Chcę powiedzieć, że wątek afery, bardzo mnie poruszył i jak dla mnie stanowił rdzeń tej książki, choć patrząc na to jak narrator mocno trzymał się Tamary, jej życia uczuciowego i osobistego, niestety się pomyliłam.
A więc jest to książka obyczajowa z aferą w tle, która bardziej skupia się na przeżyciach głównej bohaterki. Trochę opis na okładce jest mylący, gdyż sądziłam, że mam do czynienia z thrillerem:
„Tamara próbuje rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia, ale niespodziewanie wplątuje się w dramatyczne wydarzenia, przy których duch myśliwego ukazujący się na torach jest tylko niewinną igraszką i miejscowym kolorytem, ponieważ najgroźniejsze demony nie muszą pochodzić z zewnątrz…”
Ale wracając do ogólnego podsumowania, to ja jako zwolenniczka powieści obyczajowych, zawiodłam się tylko poznawczo. Książka i tak była dla mnie bardzo przyjemną rozrywką, na długie jesienne wieczory.
Informacje o książce:
Tytuł: Rzeka zimna
Tytuł oryginału: Rzeka zimna
Autor: Magdalena Kawka
ISBN: 9788376745558
Wydawca: Replika
Rok: 2016