Site icon Recenzje książek z każdej półki

Po nich przyszedł potop – David Irving

Recenzja książki Po nich przyszedł potop

Po nich przyszedł potop
David Irving

David Irving jest bardzo kontrowersyjną osobą. Ten brytyjski pisarz i publicysta zasłynął w roku 1977, kiedy to w pierwszym tomie biografii Hitlera, znalazł się pozytywny obraz wodza III Rzeszy (ciekawe czy w dzisiejszych czasach takie przedstawienie Hitlera wywołałoby taką polemikę?). Jednak największy rozgłos przyniosły mu rewizjonistyczne hasła jakie głosił. Przede wszystkim propagował tak zwane kłamstwo Oświęcimskie. Po pewnym czasie (podczas którego siedział w Austriackim więzieniu za głoszone poglądy), nie zaprzeczał już istnienia Holokaustu i jego ofiar, przyznając się do „metodologicznego błędu” w tej sprawie. Niewiele mu to pomogło. Środowisko historyczne odcięło się od niego zupełnie, a podczas innego procesu z roku 1998, oksfordzki historyk Richard J. Evans stwierdził m.in.:

Żadna z [jego] książek, artykułów, wypowiedzi, ani jeden ustęp, ani jedno zdanie nie jest godne zaufania jako wierny obraz przedmiotu jego publikacji. Wszystkie są kompletnie bezwartościowe jako dzieła historyczne

[cytat za Wikipedia.org].

To dosyć krzywdząca dla Irvinga opinia. Przez wiele lat uważano jego książki za ważne prace historyczne, szczególnie podkreślając olbrzymią wiedzę, umiejętność wyszukiwania źródeł i docierania do świadków historii. Wiele kontrowersji wywarła jego książka Drezno. Apokalipsa 1945 wydana w 1963 roku. Autor pisał w niej o bezsensie bombardowania i tysiącach ofiar tego nalotu aliantów na Niemcy. Dopiero głoszone poglądy na temat holokaustu (z których się ostatecznie wycofał), zszargały mu opinię historyka.

W książce pod tytułem Po nich przyszedł potop, stara się powrócić na polski rynek wydawniczy. Tematem jej była mało znana akcja brytyjskiego lotnictwa na niemieckie tamy w zagłębiu Ruhry zakończona sukcesem mimo dużych strat własnych. Autor opierając się na dokumentach urzędowych, odtajnionych aktach, spisanych wspomnieniach oraz rozmowach z uczestnikami, przedstawia każdy etap tej akcji. Zaczyna się od „heroicznej walki” w dowództwie sił lotniczych Wielkiej Brytanii o urzeczywistnienie nalotu na tamy przy pomocy wiezionej przez Barnesa Willisa bomby skaczącej. W dalszych rozdziałach możemy prześledzić etapy przygotowania do akcji, nalot przeprowadzony pewnej majowej nocy 1943 roku oraz jego skutki. Irving w ciekawy sposób konstruuje narracje, na każdym kroku ukazując dramatyzm tamtych dni. Pisząc z punktu widzenia konstruktorów i pilotów brytyjskich w końcu książki oddaje głos Niemcom, nad głowami których zawisła katastrofa. Przez wszystkie strony książki przebija bezsens wojny i śmierci. Młode życie wspaniałych pilotów zakończone na skutek decyzji sztabowców, śmierć ponad półtora tysiąca mieszkańców miasteczek u podnóża tam, miały przybliżyć koniec wojny. Tak się nie stało i (być może) to było powodem, że o tej akcji nie przeczytamy w podręczniku do historii. Pisze o tym kontrowersyjny Irving w książce popularno-naukowej.

Praca ta przybliża mało znane wydarzenia z czasów II wojny światowej. Jest napisana w popularnym dziś stylu samobiczowania. Z kart tej książki wyłania się obraz aliantów, którzy w imieniu wyższych celów gotowi są poświęcić życie setek ludzi, szczególnie tych, którzy przebywają na terytorium wrogiego państwa. Opis bohaterstwa jednostek nie przekłada się na pochwałę sprawy, jej gloryfikację, lecz na wyraźniejsze zaakcentowanie bezsensu zmagań. Takie właśnie przedstawienie tematu, może doprowadzić do wyciągnięcia pochopnych wniosków. Pozbawione szerszego kontekstu, jest skupione na jednostkowym fakcie, może to zasiać zamęt w umysłach Czytelników, którzy nie interesują się zbytnio tą problematyką. To, co do tej pory było uważane za moralnie słuszne okazuje się być czymś złym. Postacie, które do tej pory postrzegaliśmy jako złe, w takim ujęciu są przedstawione tylko w jednym świetle: jako ludzie sumienni i oddani swojej społeczności, ofiary bestialstwa aliantów. Takie odwrócenie pojęć i ocen moralnych, jakie może nastąpić po przeczytaniu książek Irvinga może stać się niebezpieczne. Warto o tym pamiętać. Ale czy ma to być powodem całkowitego odrzucenia jego literatury? O wielu historycznych wydarzeniach opisanych przez niego w ciekawy sposób (co warto podkreślić), na próżno szukać informacji gdzie indziej. Czy przez jego pozytywny stosunek do III Rzeszy, jej przywódców i mieszkańców mamy potępiać bez lektury jego prace? A czy ktoś potępia prace autorów którzy bardzo ciepło odnoszą się chociażby do Związku Radzieckiego? Czy pisarzy, którzy gloryfikują Stalina i komunizm spotyka takie wykluczenie jak Irvinga? Czy wreszcie potępia się prace (w stylu Irvinga, który krytykuje i negatywnie ocenia postępowanie własnego narodu), w których można przeczytać o „polsko-polskim Jedwabnem” podczas powstania styczniowego, czy polskim Auschwitz po zakończeniu II wojny światowej? Dlaczego jedni kontrowersyjni pisarze są pomijani, a inni hołubieni? Na te pytania niech każdy odpowie sobie sam. Pamiętać jednak warto, że jak w jednym tak i w drugim wypadku należy zachować pewien dystans i nie przyjmować bezkrytycznie wynikających z lektury wniosków.

Informacje o książce:
Tytuł: Po nich przyszedł potop
Tytuł oryginału: The Night the Dams Burst
Autor: David Irving
ISBN: 9788393584710
Wydawca: Zona Zero
Rok: 2013

Exit mobile version