20 lat temu w Edgewater, prowincjonalnym miasteczku w Oregonie, dochodzi do zbrodni, która wstrząsa mieszkańcami. Podczas z pozoru niewinnej zabawy ginie Luke Hollander. Zostaje przypadkowo zastrzelony przez swoją przyrodnią siostrę, Rachel. Dziewczynie udaje się jednak uniknąć odpowiedzialności za popełniony czyn. Mogła przecież nie wiedzieć, że ktoś podmienił naboje w jej broni. Po latach demony z przeszłości wracają, by ją prześladować.
„Równe dwadzieścia lat temu co do dnia Luke Hollander umarł na skutek postrzału w opuszczonej wytwórni konserw Sea View oddalonej o milę od Edgewater. Grupa nastolatków zorganizowała niebezpieczną, jak się okazało, zabawę, gdyż około północy doszło tam do tragedii. Jeden z organizatorów, Luke Hollander, został postrzelony w wytwórni i chociaż został przewieziony do szpitala, stwierdzono jego śmierć. Zatrzymano jego przyrodnią siostrę, Rachel Gaston, która została oskarżona o zabójstwo, chociaż później została oczyszczona z zarzutów. Ojczym ofiary, detektyw Ned Gaston, był pierwszym policjantem na miejscu…”
Rachel Gaston, pomimo upływu czasu, nie jest w stanie zapomnieć o tragicznych wydarzeniach sprzed lat. Tym bardziej że jej koleżanka pracująca jako dziennikarka rozpoczęła pisanie cyklu artykułów na temat śmierci Luke’a. Rachel wciąż ma koszmary, w których znów znajduje się w nieczynnej wytwórni konserw rybnych. To właśnie tam 20 lat temu zastrzeliła swojego przyrodniego brata. Grupa przyjaciół zebrała się w tym miejscu, aby postrzelać z wiatrówek. Miała to być tylko niewinna zabawa nastolatków. Coś jednak poszło nie tak i dziś Rachel musi mierzyć się z wciąż wracającymi wspomnieniami. Pomimo starań, nie potrafi żyć do końca normalnie. Rozwiodła się z mężem po tym, jak ją zdradził. Została sama z dwójką dorastających dzieci, które mają swoje tajemnice.
Zbliża się zjazd klasowy z okazji dwudziestej rocznicy ukończenia szkoły średniej przez rocznik Rachel. Niedługo przed wydarzeniem zostaje zamordowana jej dawna przyjaciółka – osoba, która przyczyniła się do tego, że morderczyni uniknęła odpowiedzialności za popełnioną zbrodnię. Jeśli był to zbieg okoliczności, to naprawdę dziwny, ponieważ Violet ginie 20 lat po śmierci Luke’a.
„- (…) Violet nie chciała brać udziału w tym zjeździe. Sama tak powiedziałaś.
– Próbowałam ją namówić – przyznała Lila. – Jak na ironię chciałam, żeby zajęła się tablicą pamiątkową, a teraz… to ona się na niej znajdzie.
– Wiecie, co jest większą ironią losu? – rzuciła Mercedes, zwracając się do wszystkich. – Co wy na to? Violet została zamordowana dokładnie w tym samym dniu, w którym zabito Luke’a Hollandera dwadzieścia lat temu.”
„Paranoja” to zawiły thriller, w którym stopniowo poznaje się coraz więcej faktów. Jednocześnie można tę książkę uznać za powieść obyczajową. Autorka skupia się nie tylko na samej intrydze, ale też kreuje bardzo złożone postacie. Powiązania między niektórymi bohaterami to istna telenowela! Rachel była żoną Cade’a, który jest synem Charlesa Rydera. Ten z kolei ożenił się z dwadzieścia pięć lat młodszą od niego Lilą, która dawniej była najlepszą przyjaciółką Rachel. Na dodatek Lila była kiedyś zakochana w jej przyrodnim bracie i w dniu jego śmierci chciała mu powiedzieć, że jest z nim w ciąży. Tak więc Lila była przybraną teściową Rachel i babcią dla jej dzieci, pomimo iż kobiety są w tym samym wieku. Szczerze mówiąc, ciężko mi było początkowo zrozumieć te dziwne powiązania.
Książka Lisy Jackson wciąga właściwie od pierwszej strony. Nic nie jest tak do końca jasne. Główna bohaterka nie może uciec przed przeszłością, która dopada ją po wielu latach. Morderstwo Violet, dziwna postać obserwująca i śledząca Rachel, znikające tabletki – to dopiero początek. Z jednej strony wątki obyczajowe dodają realizmu całej historii. Sprawiają, że bohaterowie stają się prawdziwi. Z drugiej jednak można sobie zadać pytanie, czy ich relacje nie są za bardzo zawiłe. Tutaj drzewo genealogiczne Rachel jest idealnym przykładem tej zawiłości. Autorka stworzyła genialny thriller psychologiczny z rozbudowanym tłem obyczajowym i jeśli mam ocenić powieść jako całość, jest naprawdę godna polecenia.